Półtora roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat, dwuletni zakaz wykonywania zawodu, 5 tys. zł grzywny oraz 20 tys. zł nawiązki dla rodziców zmarłego dziecka – to nieprawomocna kara dla ginekologa Sławomira Ł. z iławskiego szpitala, oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci 16-miesięcznej Dominiki.
Przypomnijmy. Sławomir Ł., ginekolog-położnik z iławskiego szpitala, został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci 16-miesięcznej Dominiki. Dziewczynka przyszła na świat 14 lipca 2007 roku w Iławie, a lekarzem nadzorującym poród był Ł. Prokuratura oskarżyła go o to, że zaniechał ciągłego monitorowania porodu na urządzeniu diagnostycznym, w wyniku czego nie podjął na czas decyzji o zakończeniu porodu cesarskim cięciem. To spowodowało, że dziecko przyszło na świat z głęboką zamartwicą (niedotlenieniem mózgu) wskutek czego 16 miesięcy później zmarło w szpitalu w Olsztynie.
Oskarżony nie przyznał się do winy i przez prawie dwa lata procesu próbował dowieść, że fatalny stan zdrowia dopiero urodzonego dziecka był dla niego zaskoczeniem i nic nie wskazywało, że dojdzie do takiej sytuacji, ponieważ zostały zachowane wszelkie procedury.
Sędzia Ewa Toczydłowska nie dała temu wiary, a orzekając wyrok skazujący opierała się głównie na opiniach biegłych lekarzy sądowych. Ci jednoznacznie stwierdzili, że w trakcie porodu doszło do nieprawidłowości, a odpowiedzialny za to jest sam oskarżony, który miał obowiązek nadzorować poród.
Sławomir Ł. nie stawił się w sądzie na ogłoszenie wyroku, a jego obrońcę zastąpił adwokat Marek Skrzeczkowski, który już zapowiedział złożenie apelacji. Dopóki wyrok się nie uprawomocni lekarz może dalej pracować w iławskim szpitalu.
Rodzice zmarłej dziewczynki nie chcieli komentować wyroku.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Sławomir Ł. nie stawił się w sądzie na ogłoszenie wyroku
Obrońcę ginekologa zastąpił
adwokat Marek Skrzeczkowski (z prawej)
Ginekolog przed sądem
czytaj artykuł...