Chociaż przejazd pod wiaduktem kolejowym E-65 w centrum Iławy jest zamknięty od prawie miesiąca, to nie widać żadnych robót budowlanych. Kierowcy na objazdach niepotrzebnie tkwią w korkach. Zdaniem wykonawcy, firmy Budimex, zawiniły błędy projektu i trochę to potrwa, więc możliwe, że przejazd pod wiaduktem na krótko zostanie znowu... otwarty.
Firma Budimex, która na terenie Iławy modernizuje linię kolejową E-65, planowała zamknąć przejazd ulicą Sobieskiego i rozpocząć przebudowę wiaduktu już 28 stycznia. Jednak z powodu spraw formalnych ulicę zamknięto 6 lutego.
Z powodu objazdu popołudniami w mieście tworzą się korki przede wszystkim na ul. Kopernika, Wyszyńskiego i Kościuszki. Okazuje się, że całkiem niepotrzebnie. Na dziś nie wiadomo, kiedy ruszą prace. Powód – w projekcie budowlanym nie uwzględniono niektórych sieci podziemnych!
– To nie jest tak, że prace nie ruszyły – zastrzega Bożena Wielgo z biura prasowego Budimexu. – Na ich początku okazało się, że są dwie kolizje, które nie były uwzględnione w inwentaryzacji.
W dokumentach brakuje łączeń telekomunikacyjnych oraz gazociągu. Wykonawca robót przesłał dokumentację do inwestora, czyli Polskich Kolei Państwowych i to koleje mają postanowić, czy poprawić projekt.
– Jeśli zapadnie taka decyzja jesteśmy w stanie otworzyć wiadukt dla ruchu – kontynuuje rzecznik Budimexu.
Na razie prace stoją. Zwróciliśmy się do Centrum Realizacji Inwestycji PKP S.A. z pytaniami o termin wydania decyzji w tej sprawie oraz powody błędu w projekcie. Na odpowiedzi czekamy.
OLA KROTOWSKA, (kk)
Iława, ulica Sobieskiego.
Pod wiaduktem pojawili się na chwilę jedynie
pracownicy wodociągów. Prawdopodobnie sprawdzali
sieci podziemne. Zostały po nich kupki piasku
i rozkopany chodnik
Mieszkańcy mają dosyć tirów w centrum Iławy
czytaj artykuł...