Kosztem Iławy politycy i samorządowcy z Działdowa intensywnie pracują nad tym, by niektóre pociągi Pendolino zatrzymywały się w Działdowie. Według zarządu Intercity, dziś stacją pośrednią dla szybkiej kolei jest wyłącznie Iława, ale... może się to jeszcze zmienić.
Dyskusję na ten temat rozpoczął jeden z czytelników na forum internetowym „Kuriera”.
Komentator spytał iławskiego posła Adama Żylińskiego, czy może potwierdzić, że wszystkie pociągi Pendolino na trasie Warszawa-Gdańsk, tak jak pierwotnie planowano, będą się zatrzymywały w Iławie.
– Pytam, bo chodzą słuchy, że kilka zatrzymań stracimy na rzecz Działdowa. Prawda to? – spytał.
– Sygnały o przystankach pociągów Pendolino w Działdowie kosztem Iławy otrzymywałem już wcześniej, więc rozmawiałem na ten temat z posłem Żelichowskim, mieszkańcem Ziemi Działdowskiej, który potwierdził, że owszem, władze miasta i powiatu w Działdowie czynią w tej sprawie intensywne zabiegi – odpisał Żyliński. – Spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej w ministerstwie.
ŻYLIŃSKI PLANUJE,
ŻELICHOWSKI DZIAŁA
Skontaktowaliśmy się z iławskim posłem Adamem Żylińskim, aby sprawdzić, co ustalił. W rozmowie telefonicznej z Warszawy powiedział nam, że ma dopiero zaplanowane spotkania z między innymi przedstawicielami zarządu kolei. Zasugerował też, abyśmy na razie tego tematu jeszcze nie poruszali, aby nie doprowadzić do konfliktu politycznego na linii Iława-Działdowo.
Następnie zadzwoniliśmy do Stanisława Żelichowskiego, o którym wspomniał Żyliński.
– To prawda, staramy się znaleźć rozsądny kompromis – powiedział. – Kilka miesięcy temu, wspólnie z kilkoma innymi posłami, wystosowałem pismo do ministra transportu i poprosiłem go, aby się nad tym zastanowił.
Spytaliśmy posła, dlaczego tak zabiega o połączenia Pendolino z Działdowem i czy nie prościej byłoby, aby szybka kolej była jednocześnie w obu miastach?
– Szybka kolej decyduje o rozwoju całego terenu – odpowiedział. – Dzięki niej naszym mieszkańcom otworzyłyby się nowe rynki pracy, np. w Warszawie, do której dojazd trwałby godzinę. Czy Pendolino mogłoby się zatrzymywać jednocześnie w obu miastach, nie wiem. Niewykluczone, że mogłoby to doprowadzić do zachwiania w rozkładzie jazdy. Czekamy na opinię ekspertów w tej sprawie. Nam nie przeszkadza, by pociągi zatrzymywały się i tu i tu, ale jeżeli nie będzie to możliwe, to chcielibyśmy, aby połączenia zostały podzielone na oba miasta.
NA DZIŚ ZOSTAJĄ W IŁAWIE
O połączenia z szybką koleją walczy też starosta działdowski Marian Janicki.
– Rozmawiałem między innymi z ministrem transportu i prezesem Intercity – mówi. – Zaangażowałem się w tę sprawę już kilka lat temu, gdy tylko dowiedziałem się, że nie dostaniemy żadnego połączenia. To krzywdzące dla nas i mieszkańców sąsiednich powiatów. Na dziś oficjalne stanowisko jest takie, że wszystkie połączenia pozostają w Iławie.
Intercity podaje dziś, że żaden z dwudziestu Pendolino, które mają trafić do Polski do końca przyszłego roku, nie będzie się zatrzymywały w Działdowie. Spytaliśmy, na ile jest to wiążąca informacja i czy pociągi mogłyby się zatrzymywać jednocześnie w obu miastach. Zuzanna Szopowska, rzecznik firmy, nie potrafiła jednoznacznie odpowiedzieć na nasze pytania.
– Dziś nie przewidujemy Działdowa jako stacji pośredniej – odpowiada. – Pociągi Pendolino wejdą do rozkładu jazdy w grudniu 2014 roku. Będzie go zatwierdzał minister transportu i to do niego należy ostateczna decyzja.
Jaki tryb postępowania przyjmą w tej sprawie burmistrz Iławy oraz starosta iławski? Postaramy się to wyjaśnić za tydzień.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
zdjęcie: Intercity
Szykuje się polityczny bój
pomiędzy Iławą a Działdowem o dostęp
do połączeń szybkiej kolei Pendolino