Iława. Po przeczytaniu artykułu o nieobecności lekarza w szpitalnym ambulatorium odezwała się czytelniczka, która twierdzi, że czekała aż 7 godzin na powrót doktora z wyjazdu. – Jeden lekarz musi być ciągle na miejscu – mówi NFZ.
Przypomnijmy. Tydzień temu opisaliśmy sytuację, gdy pacjenci, w tym rodzice z dziećmi, czekali ponad dwie godziny w ambulatorium z powodu nieobecności lekarza. Ten wychodząc poinformował ich, że musi jechać do pacjentki w okolice Kisielic i pomocy udzieli im lekarz z oddziału ratunkowego szpitala. Jednak pacjenci, którzy poszli na SOR, wrócili do ambulatorium z kwitkiem.
NFZ poinformował, że taka sytuacja – nieobecność lekarza w ambulatorium – w ogóle nie powinna mieć miejsca.
Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy cierpliwość pacjentów została wystawiona na próbę. Jedna z czytelniczek (personalia do wiadomości redakcji) zwróciła uwagę, że dwa miesiące temu podczas sobotniego dyżuru czekała z gorączkującym dwuletnim dzieckiem w ambulatorium na lekarza niemal 7 godzin – od 9 do prawie 17!
– Mój syn dostał wysokiej gorączki, 40 stopni – opowiada iławianka. – Była duża kolejka. Ludzie skarżyli się, że wizyty trwają bardzo długo. Lekarz wyszedł i oznajmił, że musi wyjść na zgon. Zapytałam się, co mam zrobić z synem, ponieważ pada mi na rękach od wysokiej temperatury. Odpowiedział tylko, że mam czekać. Przyszedł po 7 godzinach i oznajmił, że musi napić się kawy, bo zmarzł.
Kobieta nie jest zadowolona z wizyty u specjalisty.
– Gdy nadeszła moja kolej, weszłam z synem i powiedziałam, że ma 40 stopni gorączki i nie mogę mu jej zbić – kontynuuje czytelniczka. – Lekarz powiedział, że mam go wsadzić do zimnej wody i czekać, aż temperatura sama spadnie. Wyszłam z gabinetu zdenerwowana i sama go wyleczyłam w domu, zakładając plastry chłodzące na czoło i podając syrop na zbicie gorączki.
Rzecznik iławskiego szpitala Janina Otremba poinformowała nas przed tygodniem, że ambulatorium prowadzi również świadczenia wyjazdowe. Co na to płatnik?
– Nic nie usprawiedliwia braku lekarza w ambulatorium – mówi Magdalena Mil, rzecznik prasowy oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Olsztynie. – Pacjent może zgłosić problem pisemnie bądź osobiście dyrektorowi placówki albo napisać do Sekcji Skarg i Wniosków w naszym oddziale.
NFZ obiecał, że skontroluje sytuacje w iławskim szpitalu.
OLA KROTOWSKA
NFZ prosi o zgłoszenia
W razie nieprawidłowego funkcjonowania placówek zdrowia, pacjenci proszeni są o pisemną informację do oddziału wojewódzkiego NFZ.
Skargi są rozpatrywane poprzez wszczęcie postępowania. Telefoniczne zgłoszenia nie są brane pod uwagę – tą droga można jedynie ustalić formalne warunki zgłoszenia.
KONTAKT: Warmińsko-Mazurski Oddział Wojewódzki NFZ, Wydział Spraw Świadczeniobiorców – Sekcja Skarg i Wniosków, ul. Żołnierska 16, 10-561 Olsztyn. Tel. (89) 539-97-93, (89) 532-74-14, infolinia 194-88, fax. 89 533-91-74, e-mail: wss@nfz-olsztyn.pl