W iławskim starostwie zablokowano możliwość korzystania z popularnego, darmowego komunikatora internetowego „Gadu-Gadu”. Rozmawiamy na ten temat z sekretarz powiatu Anną Rabczyńską.
Radosław Safianowski: – Jakie są powody zablokowania tego najpopularniejszego komunikatora w Internecie?
Anna Rabczyńska: – To sprawa wewnętrzna starostwa. Wniosek o zablokowanie „Gadu-Gadu” złożył dyrektor jednego z wydziałów. Były do tego przesłanki, ponieważ niektórzy pracownicy wykorzystywali komunikator do celów pozasłużbowych.
– Nie uważa pani, że komunikator to narzędzie do kontaktowania się porównywalne do telefonu, tyle tylko, że darmowe?
– Nasi pracownicy nie mają utrudnionego kontaktu. Mają telefony oraz e-maile. Mają do dyspozycji również Internet. Tymczasem internetowe „Gadu-Gadu” nie jest niezbędne do wykonywania obowiązków służbowych.
– Niektórzy pracownicy starostwa źle wykorzystywali komunikator, a zablokowano go wszystkim. Czy problem przypadkiem leży nie w „Gadu-Gadu”, a we właściwym nadzorze nad urzędnikami?
– To raczej kwestia nie nadzoru, a odpowiedzialności pracowników związanej z właściwym wykonywaniem swojej pracy. Jednak będą stanowiska, które będą miały możliwość korzystania z tej formy kontaktu; między inny stanowisko do spraw promocji powiatu.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI