– Poszedłem ze skierowaniem od lekarza rodzinnego, ale specjalista w ogóle się mną nie zajął. Odesłał z powrotem do rodzinnego, by to on zrobił mi badania – skarży się nam pan Józef z Iławy, który ma problemy z płucami. – Dlaczego sam nie zlecił mi badań, skoro jest specjalistą w chorobach płuc?
Pan Józef z Iławy od pewnego czasu ma problem z płucami. Na początku wiosny pojawiło się krwioplucie.
– Zrobiłem badania, w tym prześwietlenie RTG klatki piersiowej – opowiada. – Z tymi badaniami zgłosiłem się do lekarza rodzinnego.
Było to już 5 miesięcy po badaniu RTG. Lekarz rodzinny pana Józefa zdecydował się skierować go do specjalisty w Poradni Gruźlicy i Chorób Płuc przy iławskim szpitalu.
– Teraz już poszedłem od razu – usprawiedliwia się mężczyzna. – Nie czekałem ani jednego dnia.
KTO SZUKA NIE BŁĄDZI?
– Wziąłem skierowanie i poszedłem do rejestracji w przychodni przy szpitalu, by ustalić termin wizyty – opowiada chory. – W tej głównej, która znajduje się w miejscu starego pogotowia, powiedzieli mi jednak, że nie rejestrują do poradni płucnej. Pani z okienka bardzo opryskliwie zresztą mnie o tym poinformowała. Poszedłem na piętro, spojrzałem na tablicę informacyjną przy głównym wejściu do poradni specjalistycznych, ale tam też nic... Żadnych informacji, gdzie, co i jak!
Zagubionego pacjenta poinstruowała farmaceutka z apteki w przychodni.
– Szukając rejestracji poradni płucnej czułem się jak szczur w labiryncie – narzeka mężczyzna. – Udało się, znalazłem. Na drzwiach pokoju 122, gdzie się ona się mieści, był napis „W środę czynne od 10:00”. Ponad godzinę szukania i jeszcze trafiłem na dzień, kiedy rejestrują dwie godziny później!
Na szczęście udało się panu Józefowi zarejestrować do specjalisty i to w dodatku już na ten sam dzień, bo „wypadł” ktoś z kolejki.
DO POPRAWKI U RODZINNEGO
– Miałem ze sobą wyniki badań, w tym prześwietlenie – opowiada pan Józef. – Lekarka nie chciała na nie jednak w ogóle patrzeć. Powiedziała, że mam wrócić do lekarza rodzinnego, który powinien mnie skierować na ponowne badania i z nimi dopiero mam się zgłosić do poradni płucnej. Od czego zatem jest lekarz specjalista? Czy to nie dlatego tworzy się poradnie specjalistyczne, by do nich właśnie nasi lekarze rodzinni nas kierowali w razie większych problemów zdrowotnych? Nie rozumie, dlaczego lekarz specjalista, który jest fachowcem w tej dziedzinie, nie zleca mi badań.
Jak się okazuje, do specjalisty należy się zgłaszać z AKTUALNYMI WYNIKAMI BADAŃ. Powinien o to zadbać zarówno pacjent, jak i wypisujący mu skierowanie lekarz rodzinny.
– Lekarz rodzinny, który kieruje pacjenta do lekarza specjalisty lub do szpitala, zobowiązany jest dołączyć do skierowania aktualne wyniki niezbędnych badań diagnostycznych, zgodnie z rozpoznanym schorzeniem, aktualną wiedzą i praktyką medyczną, umożliwiających potwierdzenie wstępnego rozpoznania – mówi Aleksandra Kuczko, rzecznik prasowy oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Olsztynie. – W przypadku pacjenta z Iławy niezbędne badania diagnostyczne powinien zlecić zatem lekarz Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Lekarz specjalista nie posiadając aktualnych wyników badań miał prawo odesłać pacjenta z powrotem lekarza rodzinnego.
JOANNA MAJEWSKA
Poradnia Gruźlicy i Chorób Płuc przy ul. Andersa w Iławie ma rejestrację w innym miejscu, niż rejestracja do pozostałych poradni specjalistycznych. Znajdziemy ją w pokoju 122 widocznego budynku. Na zdjęciu zagubieni kolejni nowi pacjenci poradni, którzy pytają o drogę
Informacja się pojawi
– Wciąż zapoznaję się ze szpitalem i jego defektami, nawet tymi od strony informacyjnej – mówi Elżbieta Gelert, dyrektor szpitala w Iławie. – Informacja o miejscu rejestracji do Poradni Chorób Gruźlicy i Płuc w trybie natychmiastowym pojawi się przy głównej rejestracji do poradni specjalistycznych. Dziękuję za przekazanie mi tej uwagi.