„Burmistrzem Susza jest... Jan Sadowski. Jego brat Marek został przez burmistrza powołany na... dyrektora ZGKiM. Z kolei syn Marka Sadowskiego został przyjęty na... kierownika ekipy remontowo-budowlanej ZGKiM. Taka jest saga rodu Sadowskich. Susz folwarkiem prywatnym” – stwierdził ostatnio jeden z forumowiczów wypowiadający się na internetowej stronie Kuriera.
Pogłoski, że syn Marka Sadowskiego, dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Suszu, awansował na stanowisko kierownika, dotarły do nas nie tylko przez internet. Postanowiliśmy sprawdzić tę informację.
– Syn nie jest kierownikiem, a zwykłym pracownikiem referatu gospodarki mieszkaniowej – prostuje pogłoski dyrektor komunalki. – Podobnie jak wielu jego rówieśników, odbył tu praktyki szkolne oraz staż. Następnie, zgodnie ze strukturą organizacyjną, a także z faktem, że odszedł nasz jeden pracownik, został zatrudniony, zgodnie ze swoim wykształceniem zawodowym.
Jak ustaliliśmy, Krzysztof Sadowski, syn dyrektora, pracuje w komunalce od 2003 roku.
– Skorzystaliśmy z programu Urzędu Pracy „doposażenia do stanowiska” – wyjaśnia Marek Sadowski.
Dyrektor zakładu działającego na mieniu gminnym nie widzi niczego niestosownego w zatrudnieniu syna, a także w tym, że jego brat – burmistrz, powołał go na dyrektora komunalki.
– Czy jeśli ktoś zostaje burmistrzem, to jego rodzina ma się zaraz wyprowadzić? – pyta retorycznie. – Nasz przypadek nie jest odosobniony. W Suszu, w każdym zakładzie i instytucji publicznej, pracują całe rodziny. Tak to jest w małych miejscowościach.
Marek Sadowski dodaje również, że w okresie, w którym sprawuje funkcję dyrektora ZGKiM w Suszu, 30 młodych ludzi odbyło tu przygotowanie zawodowe, a 10 osób staż. W sumie 3 osoby z tej grupy znalazły zatrudnienie w komunalce.
– Jeśli jest możliwość zatrudnienia kogoś w naszym zakładzie, to najczęściej zatrudniamy tych, którzy odbywają u nas staż lub przygotowanie zawodowe – dodaje dyrektor Sadowski.
MAGDA MAJEWSKA
Marek Sadowski utrzymuje inaczej niż czytelnik:
– Mój syn nie został kierownikiem komunalki.
Pracuje w referacie gospodarki mieszkaniowej.