Zaledwie 159 głosami dotychczasowy radny Rafał Ryszczuk (37 l.) pokonał rządzącego nieprzerwanie przez sześć kadencji burmistrza Tomasza Koprowiaka (58 l.). Rozmowa z Rafałem Ryszczukiem, nowym burmistrzem Kisielic.
– Po 24 latach rządów tego samego burmistrza stery w mieście przejmuje nowa osoba. Czego mieszkańcy Kisielic mogą się spodziewać po Ryszczuku?
– Tak, pan Koprowiak był 24 lata burmistrzem, ale warto wspomnieć, że wcześniej trzy lata był naczelnikiem, co daje w sumie 27 lat rządzenia. Jeśli chodzi o mnie, to mieszkańcy mogą spodziewać się wytężonej, rzetelnej pracy i nowego wizerunku gminy opartego na zrozumieniu, otwartości i serdeczności. Powiem raz jeszcze to, co mówiłem na festynach wyborczych, a co stanie się mottem mojego burmistrzowania: „Niemal każdą sprawę można załatwić, a jeśli nie, to zawsze można służyć radą”.
– Jakie będą pana pierwsze decyzje?
– Od pierwszych dni podejmę rozmowy w sprawie budowy zakładu pracy. To, co było na plakatach wyborczych, stanie się rzeczywistością. Zapewniam.
– Czy zmieni się coś w funkcjonowaniu magistratu?
– Oczywiście, zmieni się. Zdaję sobie sprawę, że społeczeństwo dało mi mandat zaufania, licząc na gruntowne zmiany. Te wybory nie tyle przegrał pan Koprowiak, ile jego styl zarządzania podległymi jednostkami.
– Planuje pan zmiany kadrowe w urzędzie lub podległych instytucjach?
– Decyzje kadrowe podejmę po analizie pracy tych instytucji. Zapewniam, będą to bardzo intensywne kontrole i po nich ewentualnie zmiany na stanowiskach.
– Ma pan pomysł, jak przekonać do siebie nową radę miejską? W końcu z pana komitetu do rady dostał się tylko jeden kandydat.
– Wierzę, że nowi radni, dla dobra gminy, będą ze mną współpracowali. Nie powinno to być jakimkolwiek problemem. Mogę zdradzić, że prowadzę intensywne rozmowy z tymi, którzy wygrali wybory. Jest duża szansa na większość.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Dotychczasowy radny Rafał Ryszczuk
po zaprzysiężeniu zostanie nowym burmistrzem Kisielic