– Zwykle jadąc po syna do przedszkola koło Intermarche, wyjeżdżałam kilkanaście minut po piętnastej – pisze czytelniczka. – Teraz wyjeżdżam szybciej, bo muszę nadrobić czas, który spędzam na obwodnicy zastępującej póki co budowany most na Iławce. Nie mogę znieść opieszałości drogowców i policji, bo kilometrowe korki to już przesada. Tysiące ludzi traci nerwy, paliwo i czas.

Iławianka próbowała objeżdżać swoje miasto przez Nową Wieś i Kamień – dokładnie z drugiej strony – ale zysk czasu był żaden, bo i tam był korek, a droga znacznie dłuższa.

– Rano korki na nowej obwodnicy nie są tragiczne, bo przed ósmą ruchem kierują pracownicy budowy – dodaje kobieta. – Ale potem ich obecność jest zastępowana sygnalizacją świetlną i tu kończy się bajka. Sygnalizator nie przypilnuje, by nieuczciwy kierowca nie przejeżdżał na „czerwonym”, z drugiej zbyt krótki czas palenia się „zielonego” pozwala na przejazd jedynie kilku aut i powoduje frustrację reszty kierowców.

PRZEPYCHANKI POD ŚWIATŁAMI

Dyskusja na temat świateł i korków trwa na naszym forum internetowym (www.kurier-ilawski.pl/forum).

Jeden z czytelników pisze wprost do iławskiej drogówki: „Nie zdajecie sobie sprawy, ile nerwów i czasu kosztuje czekanie, aż niesforni kierowcy ustąpią drogi, wjeżdżając na czerwonym świetle z przeciwnej strony. Może w okresie szukania pieniędzy i poprawy statystyk policyjnych warto wysłać na w trzy odcinki patrole? Kasa pewna jak w banku. Póki co, dochodzi do scen dantejskich i rękoczynów, gdy jakiś krewki kierowca nie wytrzyma bezczelności innego kierowcy, bo jemu się spieszy”.

Kolejny z forumowiczów pisze: „Połowa samochodów zjeżdżających z góry to kierowcy z osiedla przy ulicy Sikorskiego (za Intermarche). Jadąc od plaży, skręcają w Mrongowiusza, potem w Malewskiej i po 10 metrach są przy kwiaciarni, dokładnie między dwoma światłami, których nie widzą”.

POLICYJNA KAMERA

Planowane otwarcie nowego mostu nad rzeką Iławką to koniec września przyszłego 2011 roku, choć jak zapewnia kierownik budowy, prace zakończą się o wiele szybciej.

– Prace na obecnym odcinku będę trwały do końca września – mówi kierujący pracami Wojciech Kołacki z firmy budowlanej Skanska. – Potem przeniesiemy się w okolice wjazdu do Intermarche i tam również do końca października w razie potrzeby będzie wprowadzany ruch wahadłowy.

Kołacki twierdzi, że sygnalizacja i ruch wahadłowy są niezbędne przy tego typu pracach.

Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji informuje, że policjanci sukcesywnie zaglądają na wszystkie odcinki remontowanych dróg.

– Policjanci nie mogą tam stać cały czas, bo jest ich po prostu za mało i mają też inne zadania w całym powiecie – mówi Nojman. – Kilkakrotnie w tych miejscach ustawiana była kamera. Na podstawie zapisu kierowców łamiących przepisy karano mandatami lub kierowano wnioski o ukaranie do sądu.

WKRÓTCE KONIEC

Krzysztof Pietrzykowski, zastępca szefa Powiatowego Zarządu Dróg w Iławie, reprezentujący inwestora, twierdzi, że na placu budowy rządzi wykonawca.

– To on decyduje jakie rozwiązania w związku z ruchem wprowadzi – przekonuje. – Obiecuję, że na radzie budowy uwypuklę problem z wjazdami z ulicy Mrongowiusza.

Pietrzykowski przekonuje, że wkrótce kierowcy swobodniej przejadą ulicą Dąbrowskiego.

– Na początku października, o ile pozwoli pogoda, nałożona zostanie warstwa ścieralna – mówi. – Chcemy zdążyć z tym przed zimą, by nie było potem kłopotów ze studzienkami, które mogą nie odbierać wody opadowej lub będą przeszkadzać pługom śnieżnym.

Pietrzykowski informuje, że właśnie rozstrzygnięto przetarg na rondo przy InterMarche.

– Prace wykona gdańska firma Pol-Dróg za ponad 1,3 miliona złotych – dodaje. – Pod koniec września zostanie podpisana umowa, a prace ruszą na przełomie września i października. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów, nowe rondo będzie gotowe do końca roku.