Przypomnijmy: w styczniu prezes iławskiego sądu otrzymał projekt rozporządzenia, w którym minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zapowiada, że wydział sądu pracy ma być zlikwidowany w iławskim sądzie. Sprawy pracownicze z Iławy, Nowego Miasta Lubawskiego (które do tej pory rozstrzygała Iława) oraz Działdowa mają być od kwietnia rozpatrywane w Ostródzie.

W lutym powiadomione o takiej decyzji związki zawodowe oraz samorząd wysłały listy otwarte oraz protesty do ministerstwa oraz do Sądu Okręgowego w Elblągu, pod który podlega Iława.

Zapytaliśmy ministra o powody takiej decyzji, podając jednocześnie za pismami protestowymi, że Iława stanowi nie tylko centralną lokalizację względem pozostałych jednostek, ale rozpatrywanych tu jest więcej spraw: do III kwartału minionego roku w Iławie rozpatrzono 291 spraw, a w Ostródzie 165.

– Wskazanie Sądu Rejonowego w Ostródzie jako właściwego dla spraw z zakresu prawa pracy z obszaru Sądów Rejonowych w Działdowie i Iławie wynika z bardzo dobrych warunków lokalowych tej jednostki – napisała w odpowiedzi Wioletta Olszewska z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości. – Zniesienie niewielkich wydziałów pracy przy sądach rejonowych to efekt znaczącego spadku wpływu spraw pracowniczych.

Zdaniem Olszewskiej odległości do nowych siedzib wydziałów pracy nie będą znaczne i ich pokonanie nie będzie stanowiło problemu. Dodała także, że decyzja została oparta na konsultacjach z prezesem elbląskiego sądu.

– Za każdą z tych lokalizacji przemawiają argumenty za i przeciw. Ostróda ma znacznie lepsze warunki lokalowe, a w Iławie nowy budynek jest dopiero planowany – mówi Dorota Zientara, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu.

Jednocześnie podkreśla, że decyzja ministerstwa w sprawie Iławy jeszcze nie zapadła – w odróżnieniu np. od Działdowa, gdzie rozporządzenie o likwidacji wydziału pracy minister już podpisał.