Jako człowiek należący do PO, czytam z satysfakcją o niegodziwościach SLD. Ale jako obywatel Polski, który wiąże swoją i swoich dzieci przyszłość z Krajem nad Wisłą, patrzę na to wszystko z przerażeniem. Ponieważ widmo katastrofy politycznej i gospodarczej jest tuż-tuż, SLD chce znaleźć „chłopca do bicia”. Wydaje się, że wybór padł na prasę.
Nie zawsze identyfikuję się z tym, co podaje prasa, a „Nowy Kurier Iławski” wcale nie należy do tygodników, o które walczyłbym do upadłego, ale popieram redaktorów tego pisma tak długo, jak długo na łamach ich pisma będzie miejsce na odpowiedź dla zaatakowanego i dopóki nie przekroczą granic wytyczonych prawem.
Panowie radni koalicji w Iławie! Doceńcie wolność wypowiedzi, stańcie do uczciwej walki na argumenty. Nie piszcie oświadczeń, tylko polemiki. Pomóżcie obywatelom Iławy dociec prawdy i pomyślcie, że niedługo to wy – jako byli włodarze tego miasta – będziecie potrzebowali kogoś, kto będzie patrzył na ręce następnej władzy.
Na krótko ostatnimi wyborami wasz obecny radny Marcin Woźniak opowiedział jak to mężnie walcząc z niemieckimi kolonizatorami naraził się burmistrzowi Adamowi Żylińskiemu, co miało niby poważny wpływ na jego kłopoty w szkole. Było to wielką bzdurą, kłamstwem i pomówieniem, ale wtedy nikt z panów nie wydał żadnego oświadczenia.
Każdy wie, że przesada i skrajne opinie są na porządku dziennym w prasie i polityce. Dlatego brońcie panowie swoich racji, a prasę atakujcie dopiero wtedy, gdy odmówi wam publikowania waszych racji.
Z wielkim poważaniem i życzeniami mądrych decyzji dla wszystkich radnych:
ANDRZEJ BUK