Policjanci z CBŚ, BSW i prokuratorzy z Białegostoku zatrzymali 8. policjantów podejrzanych o współpracę z gangiem Jana R., gangstera z Kisielic. Wszyscy niegdyś pracowali na komisariacie policji w... Kisielicach!
Do aresztu trafiło 8 policjantów. Najmłodszy z zatrzymanych policjantów przepracował w mundurze zaledwie 8 lat, najstarszy 17. Wszyscy pracowali w prewencji lub w pionie kryminalnym. 5 zatrzymanych policjantów nadal pracowało
w policji, 3 było już na emeryturze.
WYŁUDZALI ODSZKODOWANIA
Sześciu podlegało pod Komendę Powiatowa Policji w Iławie, dwaj aktualnie pracowali w toruńskiej i ostrołęckiej policji. Wszyscy kilka lat temu pracowali w Kisielicach.
Prokuratura zarzuca im przekroczenie uprawnień w celu wyłudzania odszkodowań z fikcyjnych kolizji. Firmy ubezpieczeniowe poniosły ogromne starty. Gang Jana R. (Kulawego) trudnił się właśnie m.in. wyłudzeniami odszkodowań.
Kolejny zarzut to branie łapówek. Według prokuratury policjanci byli całowicie „ślepi” i „głusi” na działania gangu Kulawego. W zamian brali pieniądze.
Odbyły się pierwsze przesłuchania zatrzymanych. Wiadomo,
że do przestępstw ze strony policjantów miało dojść w latach 1999-2003.
ZAWIESZENI
Piotr Mateusiak, komendant powiatowy policji w Iławie, zawiesił w pełnieniu obowiązków podległych sobie zatrzymanych policjantów.
– Potwierdzenie prokuratorskich zarzutów będzie skutkowało natychmiastowym usunięciem ich z policji – pisze w komunikacie Anna Siwek, rzecznik wojewódzkiej policji w Olsztynie. Na pełne wyjaśnienie sprawy trzeba będzie zatem poczekać do wyroku sądu.
„DOBRO ŚLEDZTWA”
W sumie o współpracę z gangiem kulawego podejrzanych jest już 35 osób. Zatrzymani w czwartek to jak na razie jedyni policjanci.
– Ze względu na dobro śledztwa nie mogę ani potwierdzić, ani wykluczyć kolejnych zatrzymań – mówi Janusz Kordulski, rzecznik prokuratury apelacyjnej w Białymstoku. – Na dziś nie mogę też potwierdzić informacji o innych funkcjonariuszach publicznych zamieszanych w te sprawę.
Prokurator nie zezwolił na publikacje danych zatrzymanych policjantów.
– Są to funkcjonariusze publiczni i zgodnie z ochroną danych osobowych prokurator nie zezwolił na pełną publikacje personaliów zatrzymanych – tłumaczy Kordulski.
Nie ujawnia się nawet ich imion! Prokurator zezwolił jedynie na ujawnienie inicjałów podejrzanych. Wśród nich jest były komendant Kisielickiego posterunku. Inicjały zatrzymanych:
S.D.
T.Ł.
J.SZ.
W.M.
E.O.
K.M.
M.O.
P.J.
Wśród domniemanych byłych współpracowników Kulawego nie pojawia się nazwisko policjanta Stanisława Bajtusa z Susza (do suskiego rewiru należą Kisielice), który niedawno popełnił samobójstwo.
NIEOFICJALNIE
Coraz głośniej mówi się o zamieszanych w tę bulwersującą
sprawę samorządowcach, prokuratorach (!), sędziach (!),
pogranicznikach, a nawet funkcjonariuszach CBŚ.
MONIKA SMOLIŃSKA
Komentarz
Wpadły tylko płotki
Wątek współpracy policjantów z kisielickim gangiem nabiera tempa. Zatrzymanych 8 policjantów to najprawdopodobniej wierzchołek góry lodowej. Prokuratura złapała płotki. Bo cóż może zwykły policjant, za którego „płotem” rządzi jedna z najgroźniejszych grup przestępczych w Polsce? Wybór jest prosty: milczysz i żyjesz (oraz twoja rodzina), albo się wychylasz i już cię nie ma! Aż trudno uwierzyć, że kilku policjantów z małego posterunku czyściło teren całej północnej Polski dla gangu. Prawdziwa korupcja musiał być gdzieś wyżej... Policjanci z Kisielic najprawdopodobniej mieli tylko jedno zadanie: nie przeszkadzać.
Monika Smolińska