W ratuszu radni spotkali się z przedstawicielami firmy City Parking Group, która przedstawiła korzyści i problemy wynikające z wprowadzenia płatnych parkingów w Iławie. Zdania wśród przedstawicieli mieszkańców są podzielone.
– Decyzję o wprowadzeniu stref płatnego parkowania podejmują radni – mówił Witold Mullauer, dyrektor handlowy firmy City Parking Group z Grudziądza. – Ważne, by była od początku przemyślana. Strefy nie mogą być zrobione na zbyt małych obszarach, albo wybiórczo w miejscach, gdzie dziś jest problem z parkowaniem. Kierowcy będą uciekać na osiedlowe parkingi i utrudniać życie mieszkańcom.
2 ZŁOTE ZA GODZINĘ
– Stawki za parkowanie nie mogą być zbyt niskie, bo strefa nie będzie spełniała swojego podstawowego zadania, czyli zapewnienia wolnych miejsc parkingowych – doradził Mullauer. – U państwa proponowana stawka to 2 zł za godzinę.
Jakie koszty poniesie miasto, jeśli zdecyduje się na wprowadzenie płatnych parkingów?
– Głównym wydatkiem jest zakup parkomatów, urządzeń do prowadzenia kontroli i biura strefy płatnego parkowania oraz koszty bardzo rozbudowanego oprogramowania – wyliczał dyrektor handlowy. Choćby przybliżonych kwot inwestycji jednak nie podał. – Poza tym dochodzą koszty oznakowania oraz koszty bieżące, czyli prowadzenia biura i kontroli.
Dyrektor nie poleca, by kontrolą opłat zajmowała się straż miejska. Twierdzi, że lepiej do tego zatrudnić osobnych pracowników.
– Prowadzenie strefy przez zewnętrznego operatora jest dla miasta korzystniejsze – dodał. – Nasza firma ma tańszy dostęp do urządzeń oraz części zamiennych, poza tym wiele podzespołów naprawiamy we własnym zakresie. Mamy też dostęp do specjalistycznego oprogramowania.
RADNI PYTAJĄ
Kolejny reprezentant firmy Dariusz Kochalski opowiedział o urządzeniach kontrolnych oraz obsłudze samych parkomatów. Radni nie pozwolili jednak na swobodną prezentację sprzętu i zaczęli zadawać pytania.
– W Iławie planuje się, żeby płacić za parkowanie od poniedziałku do soboty – powiedział radny Lech Żendarski. – Gdy byłem w Olsztynie zauważyłem, że tam płaci się od poniedziałku do piątku i już parkowanie w soboty jest bezpłatne. Proponuję, by w Iławie było tak samo, w godzinach 9-16.
Mullauer starał się to odradzić.
– Współpracujemy z wieloma miastami – powiedział. – Jest pewna grupa, która nie pobiera opłat w soboty. Radzę jednak nie traktować tej opłaty jako elementu finansowego, tylko jako element inżynierii ruchu.
– W Szczecinie, Warszawie, Olsztynie czy Poznaniu nie pobiera się opłat za parkowanie w soboty – podkreślił radny Andrzej Pankowski.
TO KOLEJNY PODATEK
– Może zdarzają się w Iławie problemy z parkowaniem, ale trudno mówić o pilnej potrzebie wprowadzania płatnych parkingów – stwierdził z kolei radny Wojciech Szymański. – W moim odczuciu ideą nie jest udrożnienie parkingów, tylko nałożenie kolejnego podatku na mieszkańców. Kto z państwa radnych lub czy pan burmistrz w kampanii wyborczej powiedział mieszkańcom, że będzie chciał coś takiego wprowadzić?! Nie przypominam sobie nikogo, a taka informacja mogłaby w znaczący sposób zmienić wyniki wyborów. Gdy my radni przyjedziemy samochodem na sesję, to też będziemy musieli płacić, bo nie jesteśmy świętymi krowami.
Szymański przywołał też zagraniczne strefy płatnego parkowania.
– W wielu miastach, na przykład w Monachium, parkowanie przez pierwsze pół godziny, a nawet godzinę jest gratis – tłumaczył. – A my żeby kupić w kiosku na przykład papierosy, w pierwszej kolejności będziemy biegali i szukali parkomatu. Poza tym urządzenia te przyjmują tylko monety. Gdy kiedyś zaparkowałem w pobliżu Łazienek w Warszawie i nie miałem drobnych, biegałem od rogu do rogu, bo nie miałem gdzie rozmienić pieniędzy.
– Gdy kiedyś byłeś przewodniczącym rady, to właśnie w tym czasie dyskutowano o tworzeniu płatnych parkingów – powiedział do Szymańskiego radny Eugeniusz Chomik. – Wtedy celem ich wprowadzenia było zwiększenie dochodów klubu sportowego Jeziorak.
Dziś o włączeniu klubu do prowadzenia płatnego parkowania nawet nikt nie wspomina.
ILE DO KASY?
Witold Mullauer na podstawie przeprowadzonej w Iławie analizy stwierdził, że wpływy do miejskiej kasy będą opiewać na około 1,5 miliona zł rocznie.
– Uważam, że wpływy nie będą aż tak duże – zaoponował Pankowski. – Ludzie będą zapychać wszystkie inne szczeliny miasta, by nie płacić za parkowanie. Poza tym w Ełku, gdzie jest o 25 tysięcy ludzi więcej, jest 47 parkomatów, u nas planowane są 32. Tam dochody szacuje się na 600 tysięcy zł zysku rocznie. U nas będzie mniej parkomatów, miasto jest mniejsze, więc wątpię, że zyskamy 1,5 miliona rocznie. Zaczynam wątpić w te spodziewane korzyści.
Pankowski zwrócił też uwagę na aspekt społeczny.
– Uważam, że miasta, w których nie ma płatnych parkingów, są bardziej przyjazne turystom – powiedział.
ZYSKI I KOSZTY
– Jakiego efektu ekonomicznego spodziewamy się dla miasta, a jakiego dla waszej firmy? – zapytała radna Anna Zakrzewska.
– Koszty jakie ponieśliśmy do tej pory, to 11.200 zł – odpowiedział burmistrz Włodzimierz Ptasznik.
– Uniknijmy używania sformułowania, że będzie to firma City Parking Group – dodała wiceburmistrz Mariola Zdrojewska. – Wiadomo, że będziemy musieli przeprowadzić przetarg. Zakładając, że będziemy mieli 1,5 miliona zysku, to po opłaceniu firmy, która się tym zajmie na naszym terenie, 40% zostałoby na czysto dla miasta.
NATALIA ŻURALSKA
Witold Mullauer (z lewej) i Dariusz Kochalski
z firmy City Parking Group z Grudziądza
Łukasz Zalewski z grudziądzkiej firmy
wyjaśnia radnemu Włodzimierzowi Harmacińskiemu
działanie systemu parkometrów
Radny Lech Żendarski uważa,
że w soboty nie powinno sie płacić za parkowanie
Radny Wojciech Szymański twierdzi,
że jakiekolwiek wprowadzenie płatnego parkowania
to nałożenie na mieszkańców kolejnego podatku
Radny Eugeniusz Chomik przypomniał,
że kilka lat temu, gdy rozważano wprowadzenie
płatnego parkowania, dochody z tego tytułu
miały zasilić konto klubu Jeziorak Iława
Radny Andrzej Pankowski jest zdecydowanym
przeciwnikiem pomysłu:
– Miasta, w których nie ma
płatnych parkingów, są bardziej przyjazne turystom