Wyszedł na przepustkę z ośrodka wychowawczego, bo dobrze się sprawował. W kilka dni później z zimną krwią zabił o kilka lat starszego od siebie chłopaka. Przed sądem Krzysztof Rzeszot, morderca, powiedział: „Myślałem, że go tylko zraniłem”. Dostał 15 lat więzienia.
Przypomnijmy. Lato 2003 roku. Na koronie iławskiego amfiteatru został zadźgany nożem 21-letni Rafał Pisarek z Iławy. Spokojny chłopak, pracownik starostwa.
TRZY CIOSY W SERCE
Po ostrej wymianie zdań w jednym z barów w parku miejskim Rafał i Krzysztof Rzeszot z Iławy wyszli na zewnątrz. Rafał chciał uspokoić Krzysztofa. Oddalili się na chwilę. Poszli w kierunku amfiteatru. Po jakimś czasie pod pub wrócił jedynie zakrwawiony Rafał. Upadł przy schodach.
Na miejsce przyjechało pogotowie i policja. Rafała przewieziono do szpitala. Po 20 minutach chłopak zmarł. Morderca zadał mu trzy ciosy nożem w klatkę piersiową. Jeden z nich przebił komorę serca.
SKAZANY
Następnego dnia schwytano zabójcę. Krzysztof Rzeszot przyznał się do zbrodni. Policja przeprowadziła wizję lokalną, na której morderca spokojnie opowiadał o całym zajściu. Precyzyjnie na manekinie pokazywał każdy zadany nożem cios.
Sprawa zakończyła się niedawno w elbląskim Sądzie Okręgowym. Powołano biegłych psychologów i psychiatrów. Choć prokurator żądał 25 lat więzienia, sąd skazał Krzysztofa na 15. Wyrok jest prawomocny.
– Wiele nie pamiętam – zeznawał 18-letni dziś Krzysztof Rzeszot. – Wyszedłem z Rafałem z dyskoteki. Kłóciliśmy się. Potem wyjąłem nóż, który miałem w kieszeni. Myślałem, że go tylko zraniłem.
MATKA WCIĄŻ CIERPI
Rodzina, choć minęło ponad rok od śmierci Rafała, nie może się pogodzić z jego stratą.
– Nie jestem zadowolona z wyroku – mówi Elżbieta Pisarek, matka zamordowanego Rafała. – Jednak to, czy dostałby 25 lat, nie wróci życia mojemu synowi. Sędzina na koniec rozprawy zapytała mnie, czy wybaczam mordercy. Ja tylko odpowiedziałam: „Czy jest pani matką? Czy pani by wybaczyła? Nigdy mu nie wybaczę!”. Stałam obok niego w sądzie. Przez prawie dziewięć rozpraw, jakie się odbyły. Nic nie mówił, tylko kiwał głową. Jedynie na ostatniej sprawie wstał i przeprosił nas za to, co zrobił. Tak kazał mu jego obrońca, by złagodzono wyrok. (may)
Iława. Wizja lokalna w kilka dni
po zamordowaniu 21-letniego Rafała.
Dziś jego morderca jest już za kratami.
Został skazany na 15 lat więzienia.
Wyrok jest prawomocny.