Problem z rondem zauważył wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Iławie Marcin Woźniak: – Stan nawierzchni na nowym rondzie jest fatalny – mówił w trakcie obrad rady. – Czy burmistrz zechciałby może wpłynąć na wykonawcę tego przedsięwzięcia, aby to poprawił?

Okazuje się, że może.

– Już w dniu odbioru prac zwrócono uwagę, że nawierzchnia ulicy na skrzyżowaniu budzi zastrzeżenia, jak również stan chodników. Uzyskaliśmy wtedy zapewnienie, że w terminie gwarancyjnym wykonawca je naprawi – mówi Dariusz Ogonowski, kierownik Wydziału Rozwoju i Utrzymania Miasta w iławskim ratuszu. – Jesteśmy w ciągłym kontakcie z inwestorem, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Publicznych i na bieżąco zgłaszamy powstałe usterki. Także według zapewnień GDDP wszystkie usterki zostaną naprawione w terminie gwarancyjnym.

W piśmie skierowanym z ratusza do dyrekcji dróg wymienia się między innymi zniszczenie warstwy ścieralnej, zapadanie studzienek kanalizacyjnych oraz wpustów i chodników.

Ze strony redakcji (po monitach naszych czytelników) zwracamy jeszcze uwagę na brak poziomych oznakowań przejść dla pieszych. Białe pasy na jezdni w bardzo krótkim czasie po prostu się... wytarły.

Inne utrudnienie wytyka radny Stanisław Borkowski. Otóż przy wyjeździe z posesji położonych w głębi przy ul. Kościuszki (równolegle do ul. Grunwaldzkiej) stoi znak „nakaz skrętu w prawo”, zgodnie z którym wyjeżdżając stamtąd w kierunku skrzyżowania świetlnego przy poczcie trzeba pojechać najpierw na rondo i dopiero na nim zawrócić.

– Ten znak jest notorycznie przekręcany przez pieszych, przez co widzą go tuż przed rondem kierowcy jadący od świateł – mówi radny Borkowski. – Iławianie dają sobie z tym radę, bo znają ulice, ale jadący przepisowo przyjezdni nie wiedzą, jak przedostać się na Ostródę. Miałem sygnały, że niektórzy długo krążyli po mieście, szukając wyjazdu.

Jak zapewniły nas ratuszowe służby, i w tym temacie coś zostanie zrobione.