Sytuacja poradni chirurgicznej w Lubawie zmienia się jak w kalejdoskopie. W grudniu ubiegłego roku było wiadomo, że od 1 stycznia placówka przestanie działać. I stało się. Jednak zamknięcie poradni może się na szczęście okazać tylko przerwą. Być może już w lutym będzie ona miała nowe oblicze, nowy adres i nowego właściciela.
W poniedziałek 2 stycznia rano pacjenci jedynej na terenie miasta i gminy wiejskiej Lubawa poradni chirurgicznej przy ulicy Grunwaldzkiej przekonali się, że drzwi tej placówki są zamknięte. Powód? Fatalny stan techniczny pomieszczeń.
Od czerwca ubiegłego roku, kiedy to uległy zmianie przepisy dotyczące kryteriów funkcjonowania placówek zdrowotnych, poradnia powinna być już zamknięta. Przez kolejne miesiące jej funkcjonowanie odbywało się na granicy prawa.
WSPÓLNA SPRAWA?
– Poradnię musieliśmy zamknąć, bo nie spełniała norm – tłumaczy Przemysław Ramel, dyrektor Szpitala Powiatowego w Iławie. – Po zaostrzeniu przepisów, wprowadzeniu nowych norm lokalowych, sprzętowych i personalnych inwestowanie w budynek przy ul. Grunwaldzkiej mijało się z celem. Powód jest prosty: spełnienie tych norm było po prostu niemożliwe, chociażby ze względu na wysokość pomieszczeń.
Nad rozwiązaniem problemu pracowały trzy strony: Starostwo Powiatowe, Urząd Miejski Lubawy i Urząd Gminy Lubawa. Do 29 grudnia wydawało się, że wszyscy chcą razem współdziałać. W lubawskim urzędzie gminy odbyło się spotkanie starosty iławskiego Ryszarda Zabłotnego i dyrektora szpitala z radnymi oraz sołtysami na temat przyszłości poradni chirurgicznej.
Na spotkaniu tym, ku zaskoczeniu wszystkich, okazało się, że problem został już rozwiązany, a współdziałanie nie jest potrzebne...
(BUR)MISTRZOWSKA WOLTA
Na początku stycznia starosta iławski, dyrektor iławskiego szpitala oraz kilku radnych otrzymało pismo podpisane przez Edmunda Standarę, burmistrza Lubawy.
– Burmistrz Standara napisał, że chce przejąć od starostwa pomieszczenia przy ul. Poznańskiej, wyremontować je na własny koszt i wydzierżawić chirurgii – tłumaczył zebranym starosta Ryszard Zabłotny. – Wcześniej pracowaliśmy nad koncepcją, według której starostwo, miasto Lubawa oraz gmina Lubawa mieli uczestniczyć w kosztach remontu. Rada Gminy była za takim rozwiązaniem. Jednak po propozycji burmistrza Standary ustaliliśmy z Radą Powiatu przychylić się do tego nowego pomysłu. Podjęliśmy wstępnie uchwałę o użyczeniu na okres 3 miesięcy budynku i działki Urzędowi Miasta Lubawy, aby można było rozpocząć prace.
NIEOCZEKIWANA ZMIANA
Jeszcze 29 grudnia przedstawiciel magistratu miejskiego – przewodniczący Rady Miejskiej w Lubawie Edward Pokojski – wydawał się zainteresowany rozmowami nad wspólnym rozwiązaniem kwestii funkcjonowania poradni. Na sesji Rady Gminy Lubawa przewodniczący zapewniał wszystkich o dobrej woli ze strony miasta i apelował o połączenie sił w kwestii poradni.
Tymczasem już następnego dnia burmistrz Standara nagle zmienił zdanie i postanowił nie korzystać z pomocy finansowej oferowanej przez starostwo i Urząd Gminy Lubawa. Tak więc 30 grudnia wysłał pismo do starosty, w którym proponuje przejęcie budynku przy ul. Poznańskiej 6. Niestety zapomniał poinformować o tym jedną ze stron: wójta i radnych gminy wiejskiej Lubawa.
– O decyzji burmistrza Standary dowiedziałem się przypadkiem od radnego powiatowego – mówi Tomasz Ewertowski, wójt gminy Lubawa. – Propozycję burmistrza potwierdził, w rozmowie telefonicznej, pan starosta. Mimo że urząd miasta uznał, że nas nie trzeba informować, to uznaję problem funkcjonowania poradni chirurgicznej za rozwiązany.
Zaskoczenia i zdziwienia polityką informacyjną prowadzoną przez lubawski urząd miejski nie krył ani dyrektor szpitala, ani starosta: – Z żalem zauważam, że pismo burmistrza Standary nie jest skierowane do wiadomości wójta Ewertowskiego – mówił Ryszard Zabłotny.
UTRUDNIENIE DLA PACJENTÓW
Remont nowych pomieszczeń ma potrwać około miesiąca. Moment zamknięcia placówki budzi niezadowolenie wśród mieszkańców.
– Panie starosto, panie dyrektorze! Przecież wiedzieliście, że od 1 stycznia poradnia chirurgiczna grozi zamknięciem – grzmiał na spotkaniu z władzami powiatu Stanisław Rudzyński, sołtys Zielkowa. – Jestem człowiekiem schorowanym i doskonale wiem, jak trudno dostać się do chirurga. Wydaje mi się, że jest to opóźnienie. Szybciej trzeba było siąść do stołu i zacząć rozmawiać.
Trudno się dziwić rozgoryczeniu pacjentów, bowiem to oni na razie są w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Wszyscy, którzy chcą skorzystać z pomocy poradni chirurgicznej, powinni pojechać do Iławy. Muszą wyciągnąć z kieszeni pieniądze na bilet, zarezerwować więcej czasu oraz uzbroić się w cierpliwość, która będzie potrzebna nie tylko w kolejce do specjalisty, ale także w oczekiwaniu na ponowne otwarcie placówki w Lubawie.
KILKA PYTAŃ
Zostaje jeszcze pytanie: czy rozwiązanie, które zaproponował Urząd Miejski w Lubawie, nie mogło pojawić się wcześniej? Czy trzeba było poradnię zamknąć, aby ją otworzyć? Czy może chodzi o spektakularne rozwiązania przed wyborami?
Odpowiedzi i wnioski pozostawiamy czytelnikom. Jak również rozwikłanie zagadki: skąd Urząd Miejski w Lubawie weźmie na ten cel pieniądze (około 75 tys. zł), skoro lekką ręką zrezygnował z pomocy finansowej proponowanej przez starostwo i lubawski urząd gminy.
Starostwo oraz dyrektor szpitala Przemysław Ramel nie kryją zrozumiałego zadowolenia z ostatecznego rozwiązania: – Kiedy pojawia się propozycja zdjęcia z nas kosztów, to my takie rozwiązania zawsze będziemy brać pod uwagę i z nich korzystać – podkreśla dyrektor.
PIOTR STARK
Komentarz
Sprawa wygląda na tanią zagrywkę pod publiczkę (przed wyborami rzecz jasna). Założenie jest banalne i zdradza niepoliczalny cynizm autora: najpierw po cichu pozwolić na upadek przychodni, by za chwilę głośno przedstawić się jako jej troskliwy wybawiciel. Pacjenci wszak powinni to docenić...
Ani burmistrz Lubawy Edmund Standara, ani sekretarz Maciej Radtke, który uchylał się od naszych prób telefonicznego skontaktowania się z nim, nie odpowiedzieli (nie pierwszy raz) na przesłane pytania pisemne. Oto one:
1). Z jakiego powodu nie poinformował Pan wójta Tomasza Ewertowskiego i radnych gminy wiejskiej Lubawa o zaproponowanym przejęciu budynku i działki przy ul. Poznańskiej w Lubawie na działalność poradni. Wydaje się, że gmina wiejska była jedną ze stron rozmów na temat przyszłości placówki, podobnie jak starostwo. Pismo zostało skierowane do starosty, jak również do wielu osób i instytucji świata samorządowego, jednakże z pominięciem Urzędu Gminy Lubawa. Jaki był powód?
2). Czy rozwiązanie, które Pan zaproponował w piśmie z 30 grudnia do starosty, nie mogło pojawić się wcześniej? Dlaczego czekał Pan tyle czasu? Czy trzeba było poradnię aż zamknąć, aby ją ponownie otworzyć?
3). Skąd weźmie Pan pieniądze na kosztowny remont w pomieszczeniach przy ul. Poznańskiej? O wiele wcześniej zarówno starosta, jak i wójt, deklarowali swoją pomoc finansową. Czy budżet miasta Lubawy stać na remont za tylko własne pieniądze? Z jakiego powodu nie zechciał Pan dotąd skorzystać z dostępnych funduszy zewnętrznych?
red. nacz. Jarosław Synowiec