Policjanci zatrzymali na trasie Narcyza Marciniaka, radnego gminy wiejskiej Iława, gdy ten uciekał po spowodowaniu kolizji. Schwytany miał w wydechu 1,9 promila alkoholu. Za ten wybryk straci mandat radnego. Marciniaka przeraża jednak nie wyrok, ale... artykuł w „Kurierze” na jego temat!
55-letni Narcyz Marciniak z Julina jest radnym gminy wiejskiej Iława po raz pierwszy. W sobotę 28 kwietnia jechał passatem na trasie Susz-Iława. Po drodze zahaczył o boczne lusterko forda prowadzonego przez mieszkańca Ostródy. Nie zatrzymał się. Poszkodowany ostródzianin jechał więc za sprawcą, a w między czasie powiadomił policję.
Około 21:45 Marciniak został zatrzymany przez policję z drogówki i przewieziony na iławską komendę. Tam został przebadany. Miał 1,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
– Poszkodowany mieszkaniec Ostródy zeznał, że w aucie radnego nie było innych osób – mówi Jacek Drozdowski z iławskiej dochodzeniówki. – Potem dopiero na miejsce, gdzie zjawiła się już policja, przyjechało kilku znajomych radnego.
SKAZANY STRACI MANDAT
Radny Marciniak trafił przed sąd 24-godzinny: – Sprawca 30 kwietnia został skazany prawomocnym wyrokiem – mówi sędzia Jadwiga Dobaczewska z iławskiego sądu grodzkiego. – Kara to 1.500 zł grzywny i pozbawianie prawa jazdy na okres 2 lat, a także wpłata 200 złotych dla Fundacji na Rzecz Ofiar Wypadków Drogowych „PULS” w Iławie. Sprawca nigdy wcześniej nie był karany.
Sąd o prawomocnym wyroku powiadomił także Radę Gminy Iława, która zgodnie z prawem musi teraz ogłosić wygaśnięcie mandatu Narcyza Marciniaka. O tym, kto zastąpi go w radzie, zadecydują wybory uzupełniające.
JA BARDZO PROSZĘ
– Próbowałem się z nim także skontaktować, ale nie udało mi się. Mam nadzieję, że będzie obecny na komisji, jaką mamy w przyszłym tygodniu – mówi Krzysztof Harmaciński, wójt gminy Iława.
Nam udało się do radnego dodzwonić. Telefon, jak domniemamy, odebrała żona Marciniaka.
– Dzień dobry. Joanna Majewska z „Kuriera Iławskiego”, czy mogłabym rozmawiać z panem radnym? – pytam.
– Tak, już proszę – informuje kobiecy głos.
Niestety, po kilku minutach oczekiwań połączenie zostaje zerwane. Sygnał zajętości trwa potem non stop. Radny jednak oddzwonił do naszej redakcji, tłumacząc się problemem ze swoim telefonem stacjonarnym.
– Sąd zastrzegł podawanie informacji o wyroku do prasy – twierdzi w rozmowie z nami radny. – Ja także bardzo proszę by nie było to ujawnione. Mam niepowtarzalne imię i każdy mnie zna, w całym województwie. A tak w ogóle to nigdzie nie jechałem i ktoś inny siedział za kierownicą.
Po chwili zadzwonił jeszcze raz i poprosił o rozmowę z redaktorem naczelnym Kuriera.
– Tak, jechałam, ale przeprosiłem w sądzie za to, co zrobiłem – mów już inaczej radny. – Ja pana proszę, by nie publikować...
W końcu radny uniósł się do tego stopnia, że stwierdził, iż poruszy nawet sądy i policję, by nie dopuścić do publikacji artykułu na temat popełnionego przez niego przestępstwa.
POLICJANT TEŻ NALEGA: „NIE PISZCIE!”
Po tej rozmowie do naszej redakcji zadzwoniła osoba przedstawiająca się jako funkcjonariusz policji Mirosław Nastaj (pracujący w drogówce). Ten znów poprosił redaktora naczelnego, by nie pisać o radnym Marciniaku.
„Niestety, zebraliśmy w tej sprawie już zbyt dużo materiałów, w tym oficjalnych z policji, by odstąpić od publikacji” – brzmiała odpowiedź naczelnego.
Sprawa policjanta, który chciał „zatuszować” przestępstwo, wydała nam się jednak na tyle dziwna, że postanowiliśmy zbadać temat.
– Tak, taki funkcjonariusz rzeczywiście dzwonił do waszej redakcji – mówi Waldemar Filaber, naczelnik iławskiej drogówki. – Przeprowadziłem z nim rozmowę. Policjant dzwonił z numeru prywatnego i w tym czasie nie był na służbie. Z rozmowy, jaką z nim przeprowadziłem, wynikało, że tylko zapytał, czy istnieje taka możliwość, by nie publikować artykułu na temat zdarzenia jakie miało miejsce 28 kwietnia, a w którym brał udział ów radny. Policjant nie wywierał wpływu na redaktora naczelnego Kuriera. Pouczyłem policjanta, że nie powinien interweniować w tej sprawie w mediach.
O sprawie telefonu od policjanta poinformowaliśmy też Komendę Wojewódzką Policji w Olsztynie, która również zobowiązała się wyjaśnić okoliczności tego dziwnego zdarzenia.
JOANNA MAJEWSKA
JAROSŁAW SYNOWIEC
Narcyz Marciniak
za jazdę po pijanemu
wyleci z Rady Gminy Iława