W sobotę miała miejsce kolejna drogowa tragedia, do której doszło w środku dnia przy pięknej pogodzie. Tym razem zginął 20 latek. Przyczyną prawdopodobnie był alkohol.
Do zdarzenia doszło na wylocie z Susza do Prabut około godziny 13-tej. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący mercedesem 39-letni Adam C. nie dostosował prędkości do warunków ruchu, zjechał na lewy pas drogi i uderzył w drzewo.
Chwilę przed tym refleks kierowcy volkswagena jadącego od strony Prabut, który także zjechał na lewy pas, uchronił go od czołowego zderzenia z mercedesem Adama C.
Na miejsce zdarzenia przybyli strażacy z suskiej jednostki oraz pogotowie. Kierowca był poza pojazdem, zaś pasażer, 20-letni Krzysztof M., pozostawał w samochodzie.
Strażacy dostali się do poszkodowanego przy pomocy sprzętu hydraulicznego. 20-latek był przytomny, ale ze względu na jego ciężki stan wezwano śmigłowiec, który przetransportował go do Olsztyna. Niestety, jeszcze tego samego dnia Krzysztof zmarł.
Kierowca mercedesa doznał urazu głowy, złamania lewego przedramienia. Nadal przebywa w szpitalu. Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, wstępne badanie szpitalne wykazało w jego organizmie obecność alkoholu. Dodatkowo 39-latkowi została pobrana krew do badań specjalistycznych, które to zweryfikują. Za samo spowodowanie wypadku śmiertelnego grozi do 8 lat więzienia.
Kierowca i pasażer są z Kamieńca, byli sąsiadami. Obaj pracowali w suskim tartaku.
MICHAŁ DZIEDZIAK
tel. 883-329-907
zdjęcia także: OSP Susz
Adam C. wyjeżdżając z Susza w stronę Prabut
zjechał na lewy pas drogi i uderzył w drzewo
Zarówno kierowca mercedesa, jak i jego tragicznie zmarły pasażer, mieszkali w tym bloku w Kamieńcu