Nowo wybrany burmistrz Susza KRZYSZTOF PIETRZYKOWSKI (PO) stopniowo zmienia zaufane sobie kadry oraz… przesuwa miejsca parkingowe. Poprzednia ekipa ucieka na zwolnienia lekarskie.
W minionym tygodniu pisaliśmy o tym, że ze swego stanowiska zrezygnowała kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Agnieszka Filoda, zatrudniona na tym stanowisku przez poprzedniego burmistrza Jana Sadowskiego.
– Nie chcę upubliczniać powodów, jakie podała pani Agnieszka, ponieważ były to jej sprawy prywatne – mówi burmistrz Krzysztof Pietrzykowski. – Rozstaliśmy się za porozumieniem stron.
Filoda swą decyzją uprzedziła Pietrzykowskiego, bo jak powiedział nam burmistrz, jego koncepcja funkcjonowania ośrodka zakładała ewentualne odwołanie dotychczasowej szefowej.
ZDZICHOWSKI SIĘ DOUCZA
Obowiązki kierownika MGOPS pełni teraz Zdzisław Zdzichwoski, poprzednik Filoda. Burmistrz dodaje jednak, że to rozwiązanie chwilowe, do czasu powołania nowego kierownika.
Jak już pisaliśmy, Zdzichowski pełni też funkcję asystenta Pietrzykowskiego. Wiceburmistrzem na razie nie jest. Pietrzykowski powiedział, że stanowisko to obejmie, kiedy zdobędzie już wyższe wykształcenie.
A co z Damianem Paszyninem, wiceburmistrzem Jana Sadowskiego? Póki co pozostaje na tym stanowisku, ale jest na zwolnieniu chorobowym. Nowy burmistrz czeka na opinię radcy prawnego, czy w tej sytuacji może go zwolnić.
W zeszłym tygodniu Pietrzykowski pożegnał za to Marka Sadowskiego, wiceprezesa gminnej spółki Zakład Usług Komunalnych, brata poprzedniego burmistrza. Uchwałę o jego odwołaniu podjęła 3-osobowa rada nadzorcza: jej przewodniczący Krzysztof Brzozowski i członek Roman Przybyła byli za odwołaniem, zaś drugi członek Jarosław Grzelak wstrzymał się od głosu. Od czwartku wiceprezesem ZUK jest poprzednik Marka Sadowskiego – Bolesław Niemkiewicz.
– Sprawa ZUK-u jest poważna – mówi Pietrzykowski. – Na temat powołania kogoś na stanowisko prezesa będę jeszcze rozmawiał z radą nadzorczą. Na razie zdecydowałem na zmianę personalną na stanowisku wiceprezesa.
Burmistrz nie chce szczegółowo mówić o powodach odwołania Marka Sadowskiego. Wspomniał, że jeden z nich dotyczy cen wody.
– Co bym nie powiedział, i tak będzie niewystarczająco – tłumaczy Pietrzykowski. – Miałem możliwość złożenia wniosku o odwołania bez podawania powodów i z tego skorzystałem. Jestem przekonany, że takie posunięcie było trafne.
Odwołany wiceprezes Sadowski jest od tygodnia na zwolnieniu chorobowym.
– A czego można się było spodziewać… – retorycznie komentuje sytuację Marek Sadowski. – Po prostu to jest polityka, bo merytorycznie żadnego zarzutu jak na razie nie mam.
Marek Sadowski nie zamierza podejmować w związku z odwołaniem żadnych kroków. Przyznaje, że cała ta sytuacja odbija się na jego zdrowiu i stresuje jego najbliższych, bo doszło nawet do tego, że przed ich domem stawiano znicze. Sadowski zadeklarował, że będzie chciał wkrótce szerzej porozmawiać z nami o sytuacji w ZUK.
PARKINGOWA ROSZADA
I na koniec jeszcze jedna zmiana, którą zauważył czytelnik Kuriera. Nowy burmistrz parkuje swoje auto w innym niż jego poprzednik miejscu – nie na kopercie tuż przy chodniku, a w głębi urzędowego parkingu, zaś miejsce przy chodniku przeznaczono dla niepełnosprawnych.
– Miejsce tuż przy chodniku jest dla osób niepełnosprawnych najdogodniejsze, stąd sam zdecydowałem parkować nieco dalej – mówi Pietrzykowski.
MICHAŁ DZIEDZIAK
Zdzisław Zdzichowski tymczasowo znów w roli kierownika MGOPS i asystenta burmistrza Susza
Marek Sadowski twierdzi, że odwołanie go było decyzją o podłożu politycznym
Bolesław Niemkiewicz wrócił do suskiego ZUK-u jako wiceprezes
Nowy burmistrz Susza zdecydował się
pozostawić pierwsze miejsce na urzędowym parkingu
osobom niepełnosprawnym. Sam parkuje nieco dalej
(widoczna na zdjęciu vectra)