Fatalny stan plaż, umorzenia podatkowe, niskie zarobki pracowników szkół – to tylko część spraw, o których debatowali radni na sesji iławskiej rady jeszcze przed wakacjami.
PLAŻE BŁAGAJĄ O LITOŚĆ
– Byliśmy [przed wakacjami - red] na komisji objazdowej po miejskich plażach – zaczęła radna Elżbieta Prasek. – Chcę poprosić, by miasto pomyślało o modernizacji plaż, a w szczególności pomostów. Niewiele możemy turystom zaoferować, bo plaże wołają o pomstę do nieba. Jedna z turystek z Gniezna skaleczyła sobie nogę na plaży przy Kormoranie, bo wystawały tam gwoździe. Musimy coś turystom zaoferować, by czuli się na plaży bezpiecznie.
Burmistrz Włodzimierz Ptasznik powiedział, że remonty pomostów zaczęły się zbyt późno. Dodał też, że Krzysztof Grabowski, właściciel hotelu Tiffi zaproponował, że wydzierżawi „dziką” plażę i przeprowadzi jej modernizację (plaża nadal miałaby być ogólnodostępna). W tym roku nie ma na to jednak szans.
NIEJASNE UMORZENIA
Radna Anna Zakrzewska przypomniała, że na posiedzeniu komisji problematyki społecznej poruszała sprawę umorzeń podatkowych, których listę opublikował „Kurier”.
– Miałam dostać od burmistrza pisemną odpowiedź i jej nie dostałam – powiedziała. – Ponadto składam wniosek formalny o zbadanie przez komisję rewizyjną zasadności udzielonych umorzeń, odroczeń i rozłożeń na raty podatku za 2012 rok, szczególnie jeśli chodzi o podmioty i osoby, które są w stanie upadłości bądź w postępowaniu naprawczym. Przepisy unijne, a w ślad za tym polskie, nie pozwalają na udzielanie pomocy podmiotom w stanie upadłości. Tu głównie mam na myśli Pelbud.
Burmistrz przyznał, że w stosunku do Pelbudu prowadzone jest postępowanie upadłościowe.
– Od syndyka wiemy, że firma nie jest w stanie spłacić zaległości podatkowych – wyjaśnił Ptasznik. – Musiało nastąpić umorzenie z urzędu, bo nie ma sposobu, aby wyegzekwować należność.
Burmistrz dodał, że w 2011 roku przez Najwyższą Izbę Kontroli została przeprowadzona inspekcja i nie stwierdzono nieprawidłowości. Warto dodać, że Zakrzewska pytała o umorzenia za 2012 rok. Dlatego też nie wiemy, dlaczego burmistrz tłumaczył się kontrolą NIK-u przeprowadzoną w 2011 roku.
CO TO BĘDZIE ZA PORT?
– W starostwie zaprezentowano wizualizację portu – mówiła Zakrzewska. – W związku z tym, że partnerem powiatu w projekcie jest miasto uważam, że jako współinwestorzy wszyscy radni miasta powinni być zaproszeni, a nie wybrani, by mieć możliwość zapoznania się z projektem.
Radna poprosiła także burmistrza, by sprecyzował, jaki to będzie port.
– Czy będzie to port jachtowy, jak pokazano w mediach, czy jak wynika to z założeń programu funkcjonalno-użytkowego umieszczonego w BIP-ie powiatu, który wskazuje że to będzie port dla statków pasażerskich i towarowych, gdzie maksymalna liczba cumowań w sezonie w ciągu doby określana jest na 12 – dopytywała radna. – Interesuje mnie, gdzie będą przechowywane te małe łódeczki dzieci i sprzęt. Czy MOS będzie przeniesiony do nowych budynków?
Radna powiedziała, że odnosi wrażenie, że co innego przedstawia się opinii publicznej, a co innego zawarte jest w programie funkcjonalno-użytkowym portowej inwestycji.
– Czy to chodzi o ten sam port? – pytała dalej radna. – Wnoszę o przedstawienie na najbliższej sesji rzeczywistych funkcji tego portu, w celu wyjaśnienia wątpliwości, czy będzie tam most, przystań jachtowa, stanowiska do magazynowania optymistek, czy może hangar do zimowania 12 statków towarowych na podwoziach jezdnych.
Burmistrz obiecał porozmawiać ze starostą Maciejem Rygielskim i sam przyznał, że należy zorganizować takie spotkanie, by rozwiać wątpliwości. Na temat samej inwestycji się jednak nie wypowiedział.
TUNEL W SWOIM CZASIE
Radny Wiesław Burdyński pytał o budowę pieszego przejścia podziemnego pod torami kolejowymi przecinającymi ulicę Wyszyńskiego.
– Czy miasto czuwa na uruchomieniem tego projektu? Jeśli teraz nie zostanie to zrobione, to nie będzie można na to liczyć przez kolejnych 50 lat – stwierdził.
Ptasznik powiedział, że przejście nie będzie budowane, póki nie zakończy się remont wiaduktu nad ul. Sobieskiego.
COŚ DLA KOBIET?
Radna Jolanta Michalewska zaproponowała, by przy okazji tworzenia budżetu na 2014 rok wyodrębnić środki na realizację projektu obywatelskiego, gdzie mieszkańcy sami będą decydować, na co przeznaczyć pieniądze.
Burmistrz przyznał, że tzw. „budżet obywatelski” jest coraz bardziej modny.
– W Olsztynie na ten cel przeznacza się 2 miliony złotych, czego nie możemy porównywać do naszego budżetu i przeznaczyć tak dużej kwoty – odparł Ptasznik.
Ponadto radna zwróciła się do Tomasza Woźniaka, dyrektora centrum kultury (był nieobecny na sali obrad).
– Chciałabym, by w Iławie była zorganizowana cykliczna impreza, która nazywa się „Kino na obcasach” – proponowała radna. – To głównie impreza dla kobiet i polega na tym, że raz na dwa miesiące jest organizowane spotkaniem z udziałem dietetyków, wizażystów, osób zajmujących się dystrybucją kosmetyków. Impreza byłaby biletowana i kończyła się obejrzeniem filmu. Miasta to nic nie kosztuje, tylko trzeba byłoby pomóc w organizacji.
Radna argumentowała, że w Iławie w okresie jesienno-zimowym niewiele się dzieje, szczególnie dla kobiet.
Do tego pomysłu radnej burmistrz się nie odniósł.
WSTYDLIWA RZEKA
Radny Eugeniusz Dembek zwrócił uwagę, że odnoga rzeki Iławki przy młynie, źle wygląda.
– Tam jest normalne szambo, wstyd i ohyda! – wyraził swoją opinię Dembek. – Albo należy to udrożnić, albo zasypać.
Radny Ryszard Kabat powiedział, że kanał młyński jest problemem od kilku, a nawet kilkunastu lat i ciek dawno powinien być już skomunalizowany.
– Trzeba tam zrobić porządek, bo jeśli my go nie zrobimy, to nikt tego nie zrobi – skwitował.
Burmistrz powiedział, że problemem jest prywatna własność młyna, którego urządzenia są na kanale.
Radny Włodzimierz Harmaciński powiedział, że kanał jest czyszczony społecznie w ramach akcji „Czyste jeziora i rzeki”, ale i na powrót szybko zaśmiecany. Również społecznie...
NATALIA ŻURALSKA
Iława. „Dzika Plaża” przy ul. Kajki
być może będzie wydzierżawiona i wyremontowana
przez właściciela pobliskiego hotelu Tiffi
Iława. Tak wyglądał pomost przy Hotelu Kormoran
jeszcze przed remontem
Radna Anna Zakrzewska jest ciekawa,
czy port mający powstać przy ul. Chodkiewicza
oraz skwerze Żeromskiego będzie zgodny z wizualizacją
Autorem wizualizacji iławskiego portu
jest kołobrzeska spółka Kornas Holding
Iława. Zarośnięty kanał przy młynie.
Zdaniem radnego Dembka, to „szambo, wstyd i ohyda”
Radna Elżbieta Prasek, popierająca burmistrza Ptasznika i kojarzona z rządzącym obozem iławskiej PO, była oburzona czym...?
„Fatalnym stanem plaż przed sezonem turystycznym”