Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Remont mieszkania ITBS. Chciałam tylko normalności.
Znaleziono zwłoki kobiety
Dziecko zmarło w Dzień Dziecka
Pierwsza sesja i już podwyżka zarobków burmistrza
Więcej...

INFORMACJE

2006-12-13

W KRUS-ie jak po grudzie


Małgorzata Rynkowska i jej syn Bartek twierdzą, że spotkali się z chamstwem i złośliwościami ze strony pracownicy iławskiego KRUS-u. Chodziło o wydanie zaświadczenia dla syna, skończyło się na nieporozumieniu i żalu.


Bartek Rynkowski ma 22 lata. Mieszka w Sampławie (gm. Lubawa). Studiuje w Warszawie socjologię. Od roku z tego tytułu otrzymuje stypendium. Raz na rok, by dostać pieniądze, musi okazać zaświadczenie, że podlega rolniczemu ubezpieczeniu razem z rodzicami.

– Rok temu bez problemu otrzymałem takie zaświadczenie – mówi Rynkowski. – Jednak w tym roku pani, która pełni funkcję kierowniczki, zaczęła stwarzać problemy.

Po zaświadczenie do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Iławie pojechała matka Bartka, Małgorzata Rynkowska (43 lata). Jak twierdzi jej syn, urzędniczka powiedziała jego matce, że pierwszy raz słyszy o takim zaświadczeniu.

– Dodała też ze złośliwym uśmieszkiem, że każdy chciałby pieniądze – opowiada. – A przecież bez tego zaświadczenia stypendium bym nie dostał!


SKOŃCZYŁO SIĘ
TRZAŚNIĘCIEM DRZWIAMI

Punktem spornym w sprawie okazała się ochrona danych osobowych i brak zaświadczenia z uczelni o faktycznej nauce w niej Rynkowskiego.

– Mama dla tego zaświadczenia specjalnie wzięła dzień wolnego z pracy. Ja z racji studiów rzadko przyjeżdżam do domu – opowiada Rynkowski. – Kierowniczka rzuciła krótko, że zaświadczenie wystawi, ale na ojca, bo zgodnie z ochroną danych osobowych nie może go wystawić na mnie. A przecież chodziło o zwykłe potwierdzenie mojej przynależności do rodzinnego ubezpieczenia zdrowotnego!

Bartek przyznaje, że jego mamie puściły nerwy – szczególnie ruszył ją chamski ton pracownicy i jej uśmieszki. Zaświadczenie wystawione na ojca nie zostało przyjęte przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, które przyznaje stypendia. Pani Małgorzata po zaświadczenie do KRUS poszła więc ponownie.

– „Pani znowu tutaj?!”, zapytała ta sama kierowniczka moją mamę – relacjonuje student. – Bezczelnie zbyła mamę i zaświadczenia nie wystawiła. Mama z nerwów trzasnęła drzwiami.


RACJE URZĘDNICZKI

Pracownice iławskiego KRUS-u sprawę Rynkowskich znają. Nie chcą jednak publikacji swoich personaliów, do rozmów z prasą nie są upoważnione, a zamieszanie im niepotrzebne.

– Faktycznie, była u nas pani Rynkowska, ale to ona zachowała się niegrzecznie ¬– tłumaczy kobieta, która ją obsługiwała. – Przyszła tu z żądaniami wydania zaświadczenia. A przecież zgodnie z ochroną danych osobowych my takie zaświadczenia wystawiamy tylko osobom zainteresowanym! Poza tym nie mieliśmy stosownego zaświadczenia z uczelni, potwierdzającego kontynuację studiów przez jej syna. Mówiliśmy o tym pani Rynkowskiej, a ona nic.

Syn pani Małgorzaty twierdzi, że o zaświadczeniu nic jego matce nie powiedziano.

– Dopiero, gdy przyjechałem i osobiście poszedłem do KRUS-u, kierowniczka powiedziała, że zaświadczenia nie ma i trzeba je dostarczyć – wypomina. – A odnośnie tych danych osobowych, to jak już przyszło do wystawienia zaświadczenia, nikt nawet o dowód osobisty mnie nie zapytał!

Rynkowscy mają żal do pracownicy KRUS-u za jej zachowanie. Pan Bartek po przepychankach kwitek w końcu dostał. On i jego matka stracili przy tym nie tylko mnóstwo czasu, ale i zjedli połowę swoich nerwów.

MONIKA SMOLIŃSKA




Pan Bartek przyszedł do redakcji rozgoryczony.
Nigdzie nie spotkał się z tak nieprzyjaznym pracownikiem
jak w iławskim KRUS-ie.

  2006-12-13  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106599689



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.