Będziemy mieli ponowne wybory do Rady Gminy Iława w okręgu nr 5. Zdecydował o tym ostatecznie Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Według niego komisja wyborcza w Siemianach źle policzyła głosy. W całej sprawie jest wiele niejasności.
W jesiennych wyborach w obwodzie nr 5 wygrał Józef Chomka. Otrzymał on 100 głosów, czyli zaledwie o jeden więcej niż Wojciech Myśliński. Ale to nie koniec.
Myśliński, który poczuł się oszukany, zaskarżył wynik wyborów do Sądu Okręgowego w Elblągu. Uważał, że głosy zostały źle policzone. Sąd przyznał mu rację. Nie trzeba było jednak długo czekać na reakcję Józefa Chomki, który zawiesił swoją działalność jako radny i odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Niczego to jednak nie zmieniło. Sąd apelacyjny utrzymał wyrok elbląskiego sądu, który doszukał się wadliwego liczenia głosów.
ODKRYTE DWIE KARTY
W uzasadnieniu postanowienia gdańskiego sądu czytamy: „Po zamknięciu lokalu wyborczego przystąpiono do obliczania głosów do Rady Gminy Iława w ten sposób, że wszystkie karty wyborcze umieszczono na stole, a głosy liczyli osobno wszyscy członkowie komisji. Okazało się, że kart do głosowania jest 344. Według ustalonych w tym momencie wyników głosowania, wybór do Rady Gminy uzyskał Wojciech Myśliński z 99 głosami, a Józef Chomka uzyskał 98 głosów. Sporządzono protokół, z którego wynikało, że oddano 344 ważne głosy, pomimo wydania 346 kart do głosowania wyborcom”.
Protokół nie został jeszcze podpisany, kiedy jeden z członków komisji odnalazł leżące na stole pod teczką dwie karty z głosami oddanymi na Józefa Chomkę. Pakiet z kartami został otwarty, ujawnione karty umieszczono wraz z innymi, a protokół sporządzono na nowo.
Najwięcej kontrowersji według sądu budzi ilość osób głosujących. Wątpliwości budzą też dwie znalezione później karty: „Niejasne są także – w ocenie Sądu Okręgowego – okoliczności odnalezienia dwóch kart do głosowania, skoro wszystkie one zostały złożone na stole, były wielokrotnie liczone, dając wynik 344, a dodatkowe karty znajdujące się na tym samym stole zostały odnalezione już po opieczętowaniu pakietu z kartami. (...) Nie ma podstaw do przyjęcia, jak to wynika z protokołu głosowania, że wyborcom wydano 346 kart do głosowania. Liczbę tę ustalono przyjmując, że karty do głosowania otrzymały również osoby umieszczone w spisie wyborców pod pozycjami 428 i 429, co może poddawać w wątpliwość tak prawidłowość przebiegu głosowania, jak i prawidłowość ustalenia wyników głosowania”.
BYŁY UCHYBIENIA
Te wątpliwości dały Sądowi Apelacyjnemu podstawę do utrzymania wyroku sądu niższej instancji: „Rację ma Sąd Okręgowy, który twierdzi, że Obwodowa Komisja Wyborcza Numer 5 w Siemianach dopuściła się naruszenia przepisów ordynacji dotyczących tak przebiegu głosowania, jak i ustalenia wyników. Zważywszy zaś, że wybrany radny Józef Chomka uzyskał jeden głos więcej od drugiego w kolejności Wojciecha Myślinskiego (100:99), oczywistym jest, iż wykazane uchybienia w pracy komisji mogły mieć wpływ na wynik wyborów, co musi skutkować uwzględnieniem protestu wyborczego”.
Co na to ci dwaj kandydaci, wokół których tyle zamieszania?
– Jeżeli wyborcy pobrali z pozycji 428 i 429 karty do głosowania, to wykreślanie ich podpisu z listy spowodowało unieważnienie ich czynności wyborczych, co jest niezgodne z konstytucją – komentuje Józef Chomka. – Przykro mi też, że mój kontrkandydat, nie mogąc pogodzić się z porażką, połączył moją osobę z pracami komisji wyborczej, sugerując, że miałem wpływ na nieprawidłowy przebieg wyborów, co jest nieprawdą.
– Pełniłem funkcję radnego trzy kadencje i nie przypuszczałbym, że kiedyś pojawi się na horyzoncie demokracji taki skandal – mówi z kolei Wojciech Myśliński. – Sprawa musiała trafić do sądu, bo w obecnych czasach wszystko powinno być podporządkowane prawu, tak jak to było w przypadku nieodpowiedzialnej komisji w Siemianach.
W całej sprawie przewodnicząca komisji Alina Babecka nie poczuwa się do winy. Według niej, wszystko przebiegało bez zarzutu i dlatego ona również złożyła w Sadzie Apelacyjnym odwołanie od wyroku Sądu Okręgowego.
– Nie poczuwam się do popełnienia fałszerstwa – mówi Babecka. – Mam czyste sumienie.
Nowe wybory rozpisze wojewoda. Odbędą się za kilka tygodni. Panowie Chomka i Myśliński już zapowiedzieli w nich swój udział. Z pewnością nie będą to jedyni kandydaci.
SYLWIA ANTCZAK
RADOSŁAW SAFIANOWSKI