SLD CMENTARZEM W EMERYTÓW
Z okazji Dnia Edukacji Narodowej w dniu 15 października odbyło się spotkanie emerytów i rencistów (członków ZNP) w iławskim gimnazjum nr 1. Pierwsza część spotkania była bardzo miła – życzenia i występy młodzieży ze szkoły muzycznej, które wzbudziły w nas wspomnienia z dawnych lat, kiedy byliśmy czynnymi nauczycielami.
W następnej części spotkaliśmy się przy kawie i słodyczach. Te chwile zwykle wykorzystujemy na rozmowy, wspomnienia i żarty. Tym razem jednak było to niemożliwe. Przewodniczącym naszej sekcji jest kolega Stanisław Żygadło z SLD, więc zaprosił burmistrza Jarosława Maśkiewicza i – zamiast rozmów i żartów – musieliśmy wysłuchać burmistrza, który mówił o swoich wielkich dokonaniach i planach. Na pierwszym miejscu pochwalił się... rozbudową cmentarza.
Mówienie o cmentarzu do ludzi starszych, schorowanych i niepełnosprawnych uważam za ogromny nietakt. Myślę, że tym panom pomyliło się coś. Nie było to przecież posiedzenie Rady Miejskiej, ani wiec przedwyborczy. Nas, ludzi starszych, nie obchodzą polityczne rozgrywki naszych władz lokalnych. Pana burmistrza zaś oceniamy na podstawie jego czynów.
(person. do wiad. red.)
WITAMY PO TAMTEJ STRONIE
Niedawny „Kurier Szans” przyniósł kilka artykułów o problemach osób niepełnosprawnych, w tym jeden miał wiele mówiący tytuł: „Obalamy barierę mentalną” – i rozważał różne aspekty postrzegania wzajemnego osób sprawnych i niesprawnych. A ja proponuję spojrzeć na to zagadnienie od takiej strony: każdy może stać się niepełnosprawnym. W skutek wypadku, głupoty, choroby lub starości.
Z dnia na dzień lub powoli każdy dołączy do grona niepełnosprawnych. Wychodząc z takiego założenia, to, co wy, sprawni, robicie dziś dla niesprawnych – robicie w sumie dla siebie samych, więc róbcie to przyzwoicie, solidnie i z wyobraźnią. I nie szukajcie sponsorów do wykonania podjazdu lub opłacenia specjalnego stanowiska pracy – jutro to stanowisko może przydać się Tobie, czytelniku, twojemu dziecku. A schodki, które wczoraj pobudowałeś bez poręczy będziesz jeszcze sam przeklinał.
Zgadzam się z autorem wspomnianego artykułu w kwestii, że z punktu widzenia osoby sprawnej fizycznie i psychicznie trudno jest sobie wyobrazić trudności życia osób niesprawnych. Na brak wyobraźni lekarstwa jeszcze nie wynaleziono, głupota też jest nieuleczalna, brak wrażliwości jest wg niektórych uwarunkowany genetycznie – czyli właściwie brak szans na adekwatne spojrzenie osób sprawnych na niesprawne. Ale jest obszar wyobraźni, w którym wszyscy jesteśmy dobrzy, bo na hasło: „wyobraź sobie, że wygrałeś w Totolotka...” każdy jest w stanie przedstawić jakieś wizje. To teraz: „wyobraź sobie, że jesteś (dowolnie) niesprawny...”. Prawda, że trudno? Takie myśli od siebie odpychamy, tak jak wizję raka czy AIDS, chociaż statystyki mówią, że co 10. kobieta zapada na raka piersi, ale nie JA. W sprawie raka czy AIDS może ci się statystycznie uda, lecz niesprawności unikniesz tylko wtedy, jeśli szybko umrzesz gdy jeszcze jesteś sprawny.
A więc od dziś, spotykając osobę niesprawną na ulicy czy gdziekolwiek indziej, zamiast gapić się bezmyślnie lub z tzw. „mieszanymi uczuciami”, wyobraź sobie siebie w tej sytuacji... Ćwicz się w tym koszmarze. Jeśli dobrze odrobisz tę lekcję, to może unikniesz kalectwa jakimś głupim wypadku, albo przestaniesz budować schody bez poręczy, przepuścisz w kolejce osobę na kulach, nie zajmiesz zastrzeżonego miejsca na parkingu... To takie ABC ćwiczenia się w patrzeniu na własną przyszłość.
A jaką pracę wyobrazisz sobie dla siebie „na wypadek gdyby”? A jakie hobby, gdy już nie będziesz mógł kopać piłki? I pamiętaj: osoby niesprawne są częścią rzeczywistości. Częścią coraz liczniejszą. Masz bardzo dużą szansę dołączyć do tej grupy, więc bądź dziś dla nich życzliwszy. Czekamy na Ciebie po TEJ stronie bariery – sprawna „inaczej” od bardzo dawna.
Bożena Kasiułajtis
KORYGOWANIE HISTORII ZALEWA
Zalewo nie budzi zainteresowań badaczy i dotąd brakuje wciąż szerszych opracowań na temat historii miasta w średniowieczu i czasach nowożytnych. Trudu wypełnienia tej luki podjęło się Towarzystwo Miłośników Ziemi Zalewskiej (TMZZ), które własnymi siłami gromadzi wiedzę o mieście i popularyzuje ją między innymi w kwartalniku „Zapiski Zalewskie”.
O Zalewie napisał ostatnio znany popularyzator dziejów Pojezierza Iławskiego Wiesław Niesiobędzki w pracy pt. „Zamki, pałace, dwory i inne zabytki Powiatu Iławskiego. Przewodnik historyczno – krajoznawczy” Iława 2003 r. W rozdziale 7 (str. 76-79) autor podał szereg informacji o historii Zalewa. Niektóre z nich wymagają, naszym zdaniem, korekty bądź uzupełnienia.
Pierwszego aktu lokacji miasta dokonał w 1305 r. Sieghard von Schwarzburg. Ale rozszerzona lokacja z roku 1334 r. nie jest już jego autorstwa, jak podaje Niesiobędzki, lecz Güntera von Schwarzburg.
Autor podaje dalej, że patronem miasta i kościoła w Zalewie jest św. Jan. W przypadku kościoła w Zalewie chodzi o św. Jana Ewangelistę. Święty ten bywa nazywany też św. Janem w Oleju przez pamięć męczarni jakiej został poddany przez cesarza Domicjana w 95 r. n.e. Na pieczęci i herbie Zalewa św. Jan Ewangelista przedstawiony jest w kotle z wrzącym olejem. Wiesław Niesiobędzki podaje, że „wizerunek (świętego) umieszczony został w herbie Zalewa. Świadczą o tym pieczęcie pochodzące z lat 1305 i 1334 zachowane na dokumentach lokacyjnych”. Z posiadanych przez TMZZ wiadomości wynika, że oryginał aktu lokacji z 1305 r. zaginął, zaś na lokacji miasta z 1334 r. przywieszona była pieczęć komtura dzierzgońskiego, a nie pieczęć miejska Zalewa. Trzeba tu uzupełnić, że daty 1305 i 1334 na pieczęciach Zalewa nie odnoszą się do czasu ich sporządzenia, lecz przypominają nadanie miastu praw lokacyjnych. Piękny herb Zalewa podziwiać można na balustradzie chóru w zalewskim kościele.
Jeśli chodzi o tzw. szkołę książęcą w Zalewie, to niezbędne jest następujące wyjaśnienie. 10 stycznia 1587 założono w Zalewie szkołę partykularną, zwaną później prowincjonalną, a 16 lutego 1599 r. nadano jej tytuł szkoły książęcej.
Pozostaje jeszcze korekta dwóch usterek drukarskich: „Mrongowiusz”, a nie „Mrongowisz” oraz daty budowy szkoły miejskiej w Zalewie wzniesionej w 1928 r., a nie w 1828 r.
Nasze stowarzyszenie docenia działalność Wiesława Niesiobędzkiego w upowszechnianiu wiedzy o przeszłości Pojezierza Iławskiego i uważamy, że powyższe uwagi nie umniejszają znaczenia jego pracy.
Krystyna Kacprzak