Jednego dnia został honorowym obywatelem Lubawy, a już następnego najważniejszym politykiem ogólnopolskich mediów – za sprawą sławnego „złotego pociągu” spod Wałbrzycha. Mowa o Piotr Żuchowskim, generalnym konserwatorze zabytków, mieszkającym w Szałkowie pod Iławą.
Na sesji miejskiej rady w Lubawie jednogłośnie przyjęto uchwałę o nadaniu Piotrowi Żuchowskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Lubawy.
Żuchowski jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz głównym konserwatorem zabytków. W samorządzie pełni funkcję przewodniczącego sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. W wyborach parlamentarnych 25 października br. wystartuje z pierwszego miejsca listy PSL jako kandydat na posła w okręgu elbląskim, do którego należą m.in. powiaty iławski i nowomiejski.
POPRAWA DOSTĘPU
DO DÓBR KULTURY
– Dzięki pana wsparciu lubawski samorząd poprzedniej, jak i obecnej kadencji zrealizował szereg przedsięwzięć, które znacząco wpłynęły na poprawę dostępu do dóbr kultury dla mieszkańców – uzasadniał w obecności Żuchowskiego decyzję rady jej przewodniczący Jan Sarnowski. – Poprawił się stan obiektów historycznych, w tym sakralnych, otworzyły nowe możliwości korzystania z kulturalnych zasobów lokalnych, co wpłynęło na wizerunek miasta.
Sarnowski podkreślił wkład włożony w rewitalizację murów po byłym zamku biskupów chełmińskich, cyfryzację kina „Pokój”, bez której nastąpiłaby likwidacja placówki oraz rozbudowę i remont miejskiej biblioteki.
Radni docenili także wkład Żuchowskiego w proces rewaloryzacji kościołów i obiektów sakralnych: Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a’Paulo, kościoła św. Barbary, wikariatki w parafii N.N.M.P. i św. Anny, wymiany poszycia dachowego w sanktuarium w Lipach, remontu w zespole poklasztornym bernardynów w parafii św. Jana Chrzciciela i Michała Archanioła oraz dofinansowania remontu wieży kościoła św. Jana.
Piotr Żuchowski jest piątym od 1989 roku honorowym obywatelem Lubawy. Najwyższe wyróżnienie nadawane przez samorząd otrzymali wczesniej: ks. Andrzej Wojciech Suski, Ingvar Kamprad, Włodzimierz Arski oraz Jerzy Szews.
ZŁOTY POCIĄG
Następnego dnia Żuchowski zasłynął we wszystkich kanałach informacyjnych. Jako generalny konserwator zabytków na konferencji prasowej wyraził przekonanie, że istnieje tzw. „złoty pociąg”.
O tym, że w okolicach Wałbrzycha na Dolnym Śląsku zlokalizowano pociąg z II wojny światowej, media informują od kilkunastu dni. Prawnicy reprezentujący dwie osoby prywatne – Polaka i Niemca – zgłosili ten fakt miejscowemu samorządowi. Domagają się od skarbu państwa uznania prawa do 10 proc. znaleźnego. Pojawiły się spekulacje, że może chodzić o pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, które pod koniec wojny chcieli na zachód wywieźć naziści.
Generalny konserwator zapewnił przed kamerami, powołując się na zdjęcia z georadaru, że jest przekonany w 99 procentach o istnieniu takiego pociągu i że jest on zabezpieczony. Podkreślił, że zawartość pociągu jest nieznana oraz ostrzegł przed poszukiwaniem go na własną rękę.
Słowa te wywołały międzynarodową gorączkę złota – w kolejce do znaleziska ustawili się już Żydzi (za pośrednictwem samego Kongresu Światowego) i Rosjanie. Mówi się również o tym, że znaleziony skarb powinien wrócić do Niemiec.
– Analiza naszych prawników jednoznacznie stwierdza, że jeśli nie pojawią się osoby, które będą mogły udowodnić swoje właścicielstwo, pociąg i jego zawartość będzie własnością skarbu państwa – zastrzegł Piotr Żuchowski.
Dodatkowe zamieszanie do sprawy wprowadziło jeszcze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Żuchowskiego, które do prokuratury skierował prawnik zajmującej się zabytkami fundacji Thesaurus z Poznania. W grę wchodzą dwa zarzuty: rzekome wykorzystanie stanowiska, by pomóc swojemu znajomemu, który może być związany ze sprawą „złotego pociągu”, a także zaalarmowanie służb o zagrożeniu, które nie istnieje. Po wypowiedzi Żuchowskiego na piątkowej konferencji zostały bowiem w okolicach Wałbrzycha podjęte działania zabezpieczające ze strony straży ochrony kolei, straży miejskiej i policji.
We wtorek 1 września Żuchowski miał wydać kolejne oświadczenie dla mediów.
– Nie należy spodziewać się w najbliższym czasie oświadczenia generalnego konserwatora zabytków. Wszelkie informacje związane ze sprawą tzw. złotego pociągu udziela jedyny kompetentny organ, jakim jest Dolnośląski Urząd Wojewódzki – powiedziano portalowi Wirtualna Polska w centrum informacyjnym ministerstwa kultury.
Dziennikarze krajowych mediów spekulują, że Żuchowski mógł dostać zakaz wypowiadania się od minister kultury Małgorzaty Omilanowskiej. On sam nie jest dostępny dla mediów i według informacji z ministerstwa przebywa na urlopie. Naszej redakcji także nie udało się skontaktować z Piotrem Żuchowskim.
Minister obrony narodowej zgodził się na to, by żołnierze zbadali teren, na którym może znajdować się domniemany „złoty pociąg”. O taką pomoc wnioskował prezydent Wałbrzycha za pośrednictwem wojewody dolnośląskiego.
(nż, mż, saf)
Lubawa. Uczestnicy sesji rady miejskiej.
W środku świeżo upieczony honorowy obywatel miasta
– Piotr Żuchowski
Piotr Żuchowski jako generalny konserwator zabytków
podczas konferencji w Warszawie