Tragedia na linii kolejowej Iława-Gdynia. Między Suszem a Prabutami w trakcie budowy wiaduktu kolejowego podnoszony przez koparkę metalowy element ważący ponad tonę spadł na 39-letniego pracownika. Mężczyzna zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 13 w Stankowie na trasie modernizowanej linii kolejowej Susz-Prabuty. Podczas podnoszenia przez koparkę stalowego elementu konstrukcji wiaduktu doszło do tragedii.
– Mimo prowadzonej przez godzinę akcji reanimacyjnej, 39-letni mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń – informują w komunikacie strażacy z OSP Prabuty, którzy pracowali na miejscu wypadku.
– Zmarły był mieszkańcem Dzierzgonia. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, dokonali oględzin, a także przesłuchali świadków – dodaje Bożena Schab, rzecznik KPP w Kwidzynie. – Dalsze czynności będą prowadzone pod nadzorem kwidzyńskiej prokuratury.
Oprócz policji przyczyny wypadku wyjaśniają też inspektorzy pracy.
– Inspektor pracy z naszego oddziału w Malborku był na miejscu zdarzenia i podjął czynności kontrolne – informuje Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku. – Ze wstępnych ustaleń wynika, iż poszkodowany został przygnieciony metalowym dwuteownikiem o wadze około 1200 kg. Inspektor pracy prowadził będzie dalsze czynności zmierzające między innymi do wyjaśnienia przyczyn tego wypadku.
Zmarły był kawalerem, pracował w firmie budowlanej z Mikołajek Pomorskich.
– Proszę mi wierzyć, że jest to dla mnie traumatyczne przeżycie – mówi ze smutkiem Maciej Pudełko, szef zmarłego pracownika. – Ten pan był u mnie zatrudniony legalnie, był ubezpieczony. W kilkuletniej historii mojej firmy nigdy nic podobnego się nie zdarzyło.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
zdjęcie: OSP Prabuty
Stankowo gmina Prabuty.
Metalowy element podnoszony przez koparkę
runął na 39-letniego pracownika.
Mężczyzna zginął na miejscu