Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym radny nie może prowadzić biznesu z wykorzystaniem mienia gminy, w której uzyskał mandat. A czy małżonek już może? Przed takim dylematem stanął Władysław Laskowski, przewodniczący rady w Zalewie.
Czy powodem zwołania nadzwyczajnej sesji rady w Zalewie faktycznie były nie cierpiące zwłoki sprawy bieżące, czy może chęć wyjaśnienia tego, o czym od pewnego czasu coraz głośniej mówi się nie tylko wśród wyborców – nie wiadomo. Jednak już na początku obrad trudno było się oprzeć wrażeniu, że „coś” wisi w powietrzu.
WYBORCY MNIE PYTALI
Gdy przyszedł czas na wolne wnioski, głos zabrała radna i wiceprzewodnicząca komisji rewizyjnej, czyli kontrolnej – Irena Piechota: – Wyborcy coraz częściej pytają mnie, czy radny, którego współmałżonek prowadzi działalność gospodarczą na mieniu komunalnym, może sprawować swój mandat.
Radna nie wyjaśniła, czy ma tu na myśli kogoś konkretnego, jednak wzrok obecnych powędrował w kierunku przewodniczącego rady Władysława Laskowskiego.
– Będąc przed miesiącem na szkoleniu członków komisji rewizyjnych w Olsztynie, poruszyłam tę sprawę i otrzymałam odpowiedź, że nie może – mówiła dalej Piechota. – My, jako komisja, zwróciliśmy się z takim zapytaniem także do wojewody, który odesłał nas do najbliższej delegatury Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Radna wystąpiła więc z wnioskiem, by skierować sprawę do RIO i dowiedzieć się, jak być powinno.
NIE MA KOLIZJI?
Przewodniczący rady, którego żona prowadzi w Zalewie trzy sklepy spożywcze, z czego budynki na potrzeby dwóch z nich dzierżawi od gminy, domyślił się, że chodzi tu o jego osobę.
– Jest ustawa o samorządzie gminnym, która faktycznie mówi, że radny nie może prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek z wykorzystaniem mienia gminnego. Nie może też być pełnomocnikiem ani osobą zarządzającą w takiej firmie – przypomniał Laskowski. – Jednak w moim przypadku nie ma kolizji, gdyż to moja żona prowadzi działalność, a ja nie mam z tym nic wspólnego.
Przewodniczący już od pewnego czasu robi wszystko, by oczyścić atmosferę wokół siebie. Zasięgnął opinii gminnego radcy prawnego, a dla pewności też niezależnego prawnika z Kwidzyna.
– Opinie, które znajdują się w dokumentach rady, mówią, że nie ma żadnej kolizji – stwierdził Laskowski. – Mało tego, dowiedziałem się, że w takiej sytuacji radny może pracować u swojej żony, a ja od grudnia 2003 roku tego nie robię.
WNIOSEK DO RIO
– Nasze prawo jest tak elastyczne, że każdy prawnik może je interpretować inaczej – zauważyła w rozmowie z nami radna Piechota. – Dlatego uważam, że należy tu zasięgnąć opinii fachowca z RIO.
Władysław Laskowski stwierdził na sesji, że sam złoży wniosek do RIO z zapytaniem we własnej sprawie: – Nie możemy interpretować przepisów prawa tak, jak chcemy i powinniśmy wreszcie wyjaśnić tę sprawę – dodał na koniec.
Radny Wacław Głąb zauważył z kolei, że będzie lepiej, gdy to rada z takim wnioskiem wystąpi, a nie przewodniczący, skoro sprawa konkretnie jego dotyczy: – Forma zapytania może być różna ze strony przewodniczącego i ze strony rady – zauważył Głąb.
Radni doszli do przekonania, że faktycznie tak będzie obiektywniej i sami wystosują odpowiednie pismo do RIO.
MAGDA MAJEWSKA
Zdaniem przewodniczącego Władysława Laskowskiego
(stoi), jego żona może prowadzić działalność gospodarczą
na mieniu gminy Zalewo, gdyż on z nią nie współpracuje.
– Ja z działalnością żony nie mam nic wspólnego
– zapewnia Laskowski. Z kolei Irena Piechota
(druga od lewej), wiceprzewodnicząca komisji rewizyjnej,
uważa, że żaden radny w takiej sytuacji nie powinien
sprawować mandatu.