Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2010-11-10

Dobrzeniecki: Nie pozwolę na prywatyzację szpitala


Rozmowa z WOJCIECHEM DOBRZENIECKIM, ordynatorem oddziału dziecięcego szpitala powiatowego w Iławie, kandydatem na radnego w wyborach lokalnych do Rady Powiatu Iławskiego.


JAROSŁAW SYNOWIEC: – Panie doktorze, jakie są pana związki z Iławą?

WOJCIECH DOBRZENIECKI: – Mieszkam tu i pracuję od ponad 30 lat. Kiedyś policzyłem sobie, że przez ten czas udzieliłem około dwustu tysięcy porad medycznych jako lekarz w wiejskich ośrodkach zdrowia, przychodniach, a w końcu jako ordynator na oddziale dziecięcym. To szmat czasu, wiele okazji do poznania ludzi, ich trosk i problemów.



Wojciech Dobrzeniecki


– Dlaczego zdecydował się pan na start w wyborach do Rady Powiatu Iławskiego?

– Powiat zawiaduje tymi kwestiami, które mnie szczególnie interesują: szpitalem, szkołami średnimi i drogami. Uważam, że działalność społeczna powinna być kierowana tam, gdzie ma się coś do zaoferowania.

– Gdyby został pan wybrany, co chciałby zmienić, czego dokonać?

– Jako radny I oraz II kadencji brałem czynny udział w wypracowaniu decyzji o rozbudowie szpitala. W tej kadencji chciałbym doprowadzić do poprawy relacji pacjent i pracownicy ochrony zdrowia, do poszerzenia oferty leczniczej szpitala. W obecnym składzie rady nie było żadnego lekarza, co źle odbiło się w traktowaniu problemów ochrony zdrowia, doprowadziło to do niepotrzebnych napięć i nieporozumień. Moje poważne zastrzeżenia budzi m.in. kiełkujący plan prywatyzacji naszego szpitala.

– Prywatyzacji...?! Proszę uchylić rąbka tajemnicy.

– Krótko mówiąc, szpital jest od leczenia ludzi. Zdrowie jest bezcennym dobrem. Dlatego szpital to nie jest zwykły biznes, taki jak fabryka gwoździ. Szpital prywatny będzie nakierowany na przynoszenie zysku. Najprościej jest podnieść zyskowność szpitala kosztem chorych, np. przez redukcję personelu pomocniczego, wynajmowanie powierzchni obcym podmiotom i komercjalizację usług medycznych. Ścisłe przestrzeganie limitów przyjęć wynikających z narzuconych przez NFZ kontraktów jest także ekonomicznie uzasadnione, tylko że prowadziłoby ono do zamykania poszczególnych oddziałów już w październiku. Dla mnie są to rozwiązania nie do przyjęcia, dlatego jako radny będę się sprzeciwiał próbom prywatyzacji iławskiego szpitala.

– Z pana wypowiedzi wyłania się wizja katastrofy w ochronie zdrowia...

– Jako medyk wolę zapobiegać niż leczyć. Lepiej zawczasu mówić o zagrożeniach, niż później się z nimi borykać. Reformy w ochronie zdrowia są konieczne, ale nie radykalne zmiany całego systemu. Oby nie było tak, jak w starym dowcipie, że „operacja się udała, ale pacjent nie wytrzymał”. Funkcjonujące obecnie komercyjne szpitale przynoszą zyski, ale nie przyjmują pacjentów z chorobami, za które NFZ słabo płaci. Tych pacjentów leczą szpitale publiczne. Kto to będzie robił, gdy ich zabraknie?

– Poza stopowaniem prywatyzacji szpitala, czego jeszcze chciałby pan dokonać w kolejnej kadencji?

– Chcę zająć się zwalczaniem narkomanii na terenie powiatu, w szczególności wśród dzieci i młodzieży. W chwili obecnej jest w powiecie szereg instytucji, które działają w tym obszarze. Jest tam wielu bardzo dobrych fachowców, brak jednak systemu, który by to usprawnił.

– W swoich ulotkach wyborczych wspomina pan o seniorach.

– Seniorzy to kolejna grupa, której należy się nie tylko szacunek i ustępowanie miejsca w autobusie, ale konkretna pomoc. Jest pilna potrzeba stworzenia takich procedur, które ułatwią im zachowanie aktywności. Ludzie starsi, którzy pozostają aktywni fizycznie i umysłowo, stają się inwalidami przeciętnie o pięć lat późnej niż ich nieaktywni rówieśnicy. Jest więc o co walczyć, a ja mam szereg pomysłów do wykorzystania od zaraz.

– Dlaczego startuje pan do powiatu akurat z listy PSL?

– To partia z tradycjami. Mimo że nie jestem jej członkiem, doceniam to, że liderzy PSL nie wdają się w awantury polityczne. Nie ma tu nienawiści i nastawienia na zwalczanie przeciwników. Wkłada się większy wysiłek w pracę merytoryczną. Odpowiada to mojemu temperamentowi. Lubię pracować w konkretnym celu, nie znoszę ruchów pozornych i działań pod publiczkę. Również moja filozofia życiowa bliska jest hasłu PSL, że „Człowiek jest najważniejszy”.

rozmawiał:
JAROSŁAW SYNOWIEC

  2010-11-10  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106615864



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.