Piotr Żuchowski był dla wielu liderem, wprowadził do rady 6 radnych. Dawid Kopaczewski wprowadził jedynie dwóch i jest w drugiej turze. Pełne zaskoczenie! Jak rządzić nie mając za sobą radnych? Kto wygra ostatecznie, nie wiem. Stabilizacja czy nieznane? Czy Kopaczewski jest w stanie zapewnić sobie większość w radzie?

Te problemy rozstrzygną wyborcy w dogrywce 4 listopada. W Radzie Miasta Iławy jest duże zróżnicowanie, różne poglądy, odmienne koncepcje rozwoju miasta mają swoich przedstawicieli. Kultura osobista radnych zdecyduje czy pięć lat upłynie pod znakiem bicia piany czy spokoju.

Demokracja wygrała, choć jak to w demokracji sztuka kompromisu zdecyduje o jakości naszego życia. Stawianie na swoim prowadzi donikąd. To od tego jak bardzo cofną się radni, jak bardzo potrafią ze sobą rozmawiać, będzie zależeć następne 5 lat.

W radzie nie ma wygranych, jest równowaga i o przyszłej koalicji zdecyduje układ w powiecie i województwie. Reasumując te wybory, każdy pogląd ma swojego przedstawiciela. No i dobrze.

Możliwy jest scenariusz cichej koalicji radnych Żylińskiego z radnymi Żuchowskiego, tym bardziej, że obie grupy wywodzą się ze środowiska Platformy Obywatelskiej. Jest to scenariusz „zatrzymać PiS”. W ramach tego scenariusza Platforma Obywatelska utrzyma stanowiska w powiecie, a burmistrz będzie miał spokój w mieście.

Możliwy jest również scenariusz koalicji PiS i Żylińskiego, choć trudniejszy w osiągnięciu. PiS wziąłby powiat a obecny burmistrz miasto z pewnymi ustępstwami. Wszystko zależy od wyników w województwie i powiecie, których jeszcze nie znamy.

To jednak dzielenie skóry na niedźwiedziu. Ciągle nie wiadomo na pewno kto zostanie burmistrzem.

Wyobraźmy sobie, że Dawid Kopaczewski wygrywa wybory. Nie ma większości w radzie, nie ma żadnego oparcia w powiecie. Musi negocjować, wręcz „kupować” u radnych poparcie. Naturalnym partnerem są radni Żuchowskiego, którzy tanio skóry nie oddadzą. Może będą chcieli Michała Młotka w roli wiceburmistrza? Dawid stanie się niewolnikiem radnych i nic bez ich zgody nie osiągnie.

Wynik Kopaczewskiego to oczywiste kuriozum. Jak potencjalny burmistrz może nie mieć poparcia w radzie? Widocznie wyborcy, którzy oddali na niego głos, nie rozumieją mechanizmów wyborczych. Myśleli może, że jak Kopaczewski będzie burmistrzem to wszystko sam zmieni. Niestety burmistrz bez radnych nic nie może. Szkoda trochę, że w naiwności oddali głos na Kopaczewskiego ale nie na jego radnych. To lekcja demokracji dla młodych i niedoświadczonych wyborców. Trzeba być konsekwentnym i jak się głosuje na burmistrza, to i na radnych z tej samej listy.

Wynik PiS jest bardzo dobry. Maciej Mikołajczyk zdobył ponad 2 tysiące głosów startując z poziomu zerowej rozpoznawalności. To kapitał polityczny na przyszłość i karta przetargowa do zagospodarowania.

Największym przegranym jest były minister Piotr Żuchowski. W normalnej demokracji zachodniej wygrałby bez problemu. Na polskiej prowincji przegrał. Wprowadził radnych, samemu nie osiągając celu.

Radni z jego listy to w dużym stopniu ludzie Platformy Obywatelskiej. Jeśli weźmiemy pod uwagę życiorys Żuchowskiego, jego niewątpliwe dokonania na polu zawodowym i publicznym to wynik na poziomie Kopaczewskiego i tylko 600 głosów lepszy od Mikołajczyka jest klęską. I to jest ciekawe. Łatwiej zostać ministrem niż burmistrzem. „Raz na wozie, raz pod wozem”. Dziś Żuchowski leży, ale jutro otrzepie kurz i pójdzie dalej. Przecież sejmik może pozostać w rękach PSL-PO i Piotr Żuchowski z pewnością pozostanie w obiegu.

Powiat stanie się w najbliższych tygodniach polem ciężkich, zakulisowych walk. Przez dwa tygodnie nie poznamy koalicji, bo ciągle nie wiadomo kto będzie burmistrzem Iławy.

Adam Żyliński pokazał, że nadal jest mocnym graczem w lokalnej polityce. Nikt nie jest w stanie mu dorównać. Sam przeciwko wszystkim. Skreślony w internetowej kampanii, obrażany codziennie przez klaunów pod różnymi pseudonimami, wygrał pierwszą turę z ogromną przewagą. Czy wystarczy na II turę i kolejne pięć lat?

Co jeszcze ciekawego z tych wyborów? Mam nadzieję, że schronisko w Iławie zyska obiecaną lecznicę i bezdomnym zwierzętom będzie lepiej. Liczę również na to, że nowi radni będą kreatywni i skoncentrują się na pchaniu wózka do przodu a nie trzymaniu hamulca. Pięć lat to bardzo długo…