Od zarania rodu ludzkiego aktywność ruchowa była napędem i motorem rozwoju gatunku, przyczyną formowania się ludzkości w związki społeczne, fundamentem ludzkiej egzystencji na tym świecie. Obecnie należy do środków kształtujących osobowość, a nade wszystko jest potężnym środkiem terapeutycznym w zaburzeniach fizycznych i psychicznych. Podstawową czynnością człowieka jest marsz, chód i bieg wspierany pracą rąk, a więc czynności ruchowe związane z naszą lokomocją, czyli przemieszczaniem się.
Feliks Rochowicz
Tymczasem od dziecka współczesne pokolenia „przykute” są do komputerów. Idą śladem dorosłych, używają „od klamki do klamki” samochodów, mając krok do szkoły lub pracy. Z moich obserwacji wynika, że 35-47% uczniów iławskich w wieku 16-17 lat na oglądanie programów TV poświęca aż 3-4 godziny dziennie. Załóżmy, że komputer służy nauce, to 13-20% dziewcząt i 28-47% chłopców korzysta z niego średnio przez 4 godziny dziennie.
Masakra zdrowia zaczyna się od dziecka. Prosty marsz, jak również jazda na rowerze, należą do czynności bezpiecznych pod względem kontuzji, zautomatyzowanych, nie wymagających zbytniej uwagi. Marsz uważany jest za doskonałą formę aktywności ruchowej dla osób w wieku średnim i starszym.
Czy Iława i jej peryferie dysponują warunkami do rozwoju tej formy rekreacji? Wprawdzie wiele zmian dokonano w infrastrukturze chodników i ścieżek rowerowych, jak choćby pasaż wokół Małego Jezioraka, mimo wszystko do ideału dalej niż bliżej. Założenia przebudowy dróg, szczególnie ulicy Dąbrowskiego, łącznie ze ścieżkami rowerowymi, są obiecujące. Nie mówię już o obwodnicy, która jest drogą do nowego tchnienia Iławy. Rekonstrukcji ulegają drogi w kierunku Zalewa oraz od Nowej Wsi do Rudzienic. Szkoda jednak, że – jak obserwujemy – zapomniano o chodniku i ścieżce rowerowej z jednej choć strony remontowanych szlaków. Aż prosi się, by np. przy odnawianej drodze zalewskiej pociągnięto pasaż rowerowo-pieszy do ulicy Jowisza, która zmierza do Nowej Wsi i dalej Jowiszową. W ten sposób można by zamknąć obwód bezpiecznej ścieżki pieszo-rowerowej Iława-Nowa Wieś-Kamień-Iława. Nie jest moją wolą zarzucać zaniechania, ale może braku wyobraźni?...
Swego czasu pamiętam przebudowę drogi nr 16 Olsztyn-Iława. Było to za czasów Edwarda Gierka. Inwestycja trwała ze 20 lat. Dziś mamy inne lata, gigantyczne środki i takie należy zadać pytanie: dlaczego nie podejmuje się wysiłku budowy drogi szybkiego ruchu Olsztyn-Grudziądz do autostrady A-1? „W takiej ciszy! – tak ucho natężam ciekawie, że słyszałbym głos z Warszawy. – Jedźmy, nikt nie woła”.
Wrócę jednak do zasad uprawiania sportu marszowego po ścieżkach i drogach polnych, których u nas dostatek, nawet polną dróżką od ronda na końcu Piaskowej, nazwaną ulicą Koralową, wzdłuż torów w kierunku Kałdun i dalej na las ku miejscowości Dół ulicą o nazwie Agatowa. Tam maszerujemy aż do zarośli za lasem (mojej Rospudy), gdzie gnieżdżą dwie pary cudownych żurawi. Inicjatywę wprowadzenia nazw ulic podjęła Rada Gminy Iława pod przewodnictwem wójta Krzysztofa Harmacińskiego. Mam nadzieję, iż polna dróżka zamieni się w utwardzoną drogę.
Marsz jako czynność ruchowa odgrywa nieodzowną rolę w profilaktyce zdrowotnej, bo ćwiczy kondycję do podejmowania różnych czynności zawodowych, fizycznych i umysłowych. Dlatego kondycja postrzegana jest jako bliskoznacznik zdrowia. Niektórzy z nas w młodym wieku ulegają zmęczeniu po godzinnym sprzątaniu, nie potrafią dojść do przystanku autobusowego. Uszczerbek kondycji dotyczy osób prowadzących bierny tryb życia. U tych z aktywnym trybem spadek jest o połowę mniejszy.
Profilaktyczny program zdrowia należy rozpoczynać z rozmysłem, nie na hura. Każde „szarpnięcie” nawet w marszu może skończyć się tak samo źle jak szybki bieg. Osoby, szczególnie otyłe lub siedzące przed telewizorem albo „przyspawane” do kierownicy samochodu – baaardzo uważajcie!!!
Trening marszowy – od zwykłego spacerku, oprowadzania psa czy chodzenia po sklepach – różni się częstotliwością, czasem trwania i intensywnością oraz tym, że wysiłek trwa bez przystawania. Każdy, kto podejmuje marsz (zajęcia treningowe) na poprawę kondycji i zdrowia, powinien zastosować odpowiednią metodykę. Trzeba pamiętać o częstotliwości treningu (co najmniej 3 razy w tygodniu), czasie trwania marszu (minimum 20 minut) i intensywności (od 3 do 8 km/h). Zacznijmy od gimnastyki w domu, dłuższych spacerów, lekkiej jazdy na rowerze, by kondycji nabywszy, ruszyć w dłuższy i rytmowy, bez zatrzymywania marsz.
Zamierzenie naprawy zdrowia przez podjęcie wysiłku poprzedźmy pomiarem ciśnienia tętniczego krwi, by przy wysokim poziomie skonsultować się z lekarzem. Tętno spoczynkowe mierzmy wieczorem przed snem lub rano po przebudzeniu. Serce u zdrowego człowieka bije w rytmie od 60-70 uderzeń na minutę. W wyniku systematycznego treningu marszowego, stosowanego przez dłuższy czas (2-3 miesiące), należy spodziewać się obniżenia tętna spoczynkowego.
Określenie tętna maksymalnego potrzebne jest z kolei do kontroli intensywności marszu. Zasada jest prosta. Od 220 odejmujemy wiek, a uzyskany wynik jest granicą poziomu tętna, którego w marszu nie powinniśmy przekraczać! Na przykład dla osoby w wieku 60 lat: 220-60=160 uderzeń/min.
Walka o zdrowie obywateli przede wszystkim zależy od nas samych, nie w mniejszym też stopniu od świadomości obywatelskiej osób przy samorządowej władzy.
FELIKS ROCHOWICZ