Odnośnie listów w związku z machlojkami Pani Grażyny P.(…) z Kisielic. Bardzo dużo osób cierpi z powodu oszustwa, jakiego na duża skalę dokonała ta Pani. Wiele osób nie ujawniło się, że ponieśli konsekwencje zawierzając uczciwość ze strony oszustki wobec nich i podpisując umowę o udzielaniu kredytu, aby w ten sposób pomóc dobrej znajomej uzyskać pieniądze dla własnego użytku.
(listy)
To nie kierownik P.(...), lecz Pani P. – czując, że jest już w sidłach – pouczała swoich klientów, co mają robić aby nie zwracać pieniędzy. Kazała wyganiać pracowników Providentu i nie wpuszczać do domu. Twierdziła, że to jest lewa firma. Naliczała duży procent przy udzielaniu kredytów. Zostali naciągnięci nie tylko obcy ludzie, ale również bliska rodzina. W Providencie i w innych bankach nieświadomie do końca pobrali kredyty dla Pani P.(...). A cwana Pani P. chwaliła się, ile to zarabia i że jest w stanie spłacać zaciągnięte kredyty. Naciągała w ten sposób, ponieważ ma dar przekonywania ludzi jak cyganka.
Odnośnie Pani B.(...) i Józefowi S.(...) to oni wzięli kredyty na studia dla córki i mąż Pani P. miał zabrane prawo jazdy za kolizję i koszta do zapłacenia lub odsiedzieć karę. Dlatego ci ludzie pomogli jej uzyskać te kredyty, ciociunia P.(...) i S.(...). Nazwiska wyłącznie dla redakcji.
Waldemar P.(...) to najbliższa rodzina oszukana przez Panią P.(...). Bardzo szkoda tych ludzi, mieszkam tu od urodzenia i znam to środowisko. Wiem jak cierpią z tego powodu, że zostali ofiarami oszustwa i z tego powodu zostali w długach i jeszcze ukarani, co niektórzy nie mając na chleb.
Pani Ewa Ł.(...) bardzo ufała Pani P. Razem pracowały w szkole, Ewa może jest chora, ale wszyscy są chorzy. Pani P.(...) ma tupet, wszyscy znają sprawę, całe środowisko szkolne, że Pani Ł.(...) padła ofiarą oszustwa przez Panią P.(...), która wykorzystała słabość Ewy i nie wstydzi się tego powiedzieć, że skrzywdziła chorą dziewczynę, która teraz bardzo cierpi z tego powodu. Wydaje mi się, że również tajemnica bankowa obowiązywała, czego nie dotrzymywała Pani P.(...), że to powinna być pociągnięta do odpowiedzialności karnej.
Osobiście widziałam jak dostatnio żyła sobie cała rodzina P.(...) podczas pracy w Providencie. Z normalnej pensji takich luksusów by nie było, gdyby się nie kombinowało. Jednej pani w Ogrodzieńcu złożyła ofertę o kredycie. Ta pani odmówiła, że nie będzie brała. „To podpisz mi, ja wezmę, bo są mi pieniądze potrzebne”. Oferta była na cztery tysiące. Ta Pani podpisała naiwnie i obecnie musiała sama spłacić 8.000 zł.
Tak wygląda to wszystko, a więc o Pani P. nie są to żadne pomówienia, lecz autentyczne fakty i niech się nie zapiera własnych wykrętów, ludzie bardzo źle życzą tej Pani za swoje krzywdy (a jaki wstyd przez nią i szkodę ma teraz sama firma kredytowa Provident!). Trochę skruchy z jej strony by się przydało. Ale ludzka krzywda wyjdzie zawsze na jaw.
anonim