Do wpisu 3225.
[.................................................................................]

I bardzo dobrze, ze tej 3 ligi w Ilawie nie bedzie, lepsza 4-ta, ale nasza! Mozemy spokojnie powalczyc o awans i godnie powrocic do 3-ej! Nie rozumiem w ogole tego podniecenia, ze moglibysmy byc w 3 lidze dzieki NML! Prawdziwego kibica taki "awans" na pewno by nie satysfakcjonowal!

A TAK SIĘ CIESZYŁEM....
Kazik powiedział, że żaden problem z III ligą i załatwi nam, iławianom, III-ią ligę, a nawet, jak dobrze pójdzie, II-gą. Ja tak czekałem... Ech, głupi bolek ze mnie. Nawet wybrałbym go na burmistrza, a teraz nie mam kogo.

Trenerro! To tylko ploteczki... :-)

PIŁKARSKA III LIGA W IŁAWIE BARDZO BLISKO...
Prawie już to załatwiono. Dzięki zaradności naszych działaczy. Takich ludzi można tylko pochwalić i kochać...

DO MAGDY... I ODEZWA DO MIESZKAŃCÓW IŁAWY!
To bardzo profesjonalna kryptoreklama, modna i wykorzystywana przez osoby, które są dyrektorami, prezesami, najlepiej klubów sportowych, obecnymi radnymi, przewodniczącymi różnych gremiów społecznych, burmistrzami, starostami i innymi dupkami, w tej chwili na świeczniku. Proszę zauważyć, że nawet zaskarbili sobie lokaną prasę, oczywiście każdy swoją. Często niektóre tygodniki wyrosły niczym psie grzyby wczesną wiosną, czyli na rok przed wyborami, wymieniwszy słynny "Porno-Tydzień" z naczelnym redaktorkiem, pogrobowcem AWS, dawniej kładący głowę na pieniek za obronę chrześcijańskich wartości, dziś zgoła odwrotne, szerzacy miłe mu i podniecające wartości pornograficzne. Tam (do tygodników) jak muchy do miodu wpadają nasi przyszli radni.
Co zrobić z tym fantem? Otóż, nie wybierać nikogo spośród obecnych prominentów, ani radnych. To jest recepta.

Samorządowa kampania wyborcza ruszyła! Nagle pan Włodzimierz Ptasznik za kasę LOT-u pokazuje się w „Gazecie Olsztyńskiej” jako specjalista od spraw znanych (lub nie) tylko sobie samemu.
Za cudzą kasę - to nieprofesjonalne!

[...]

Nie spodziewałem się, że w obłudzie Donald Tusk (PO) przebije nawet Leszka Millera (SLD).
Spodziewałem się, że będzie człowiekiem godniejszym.
Czy nie ma wśród was – ludzi z PO – takich, którzy odważyliby się zwrócić mu na to uwagę?

Spoko, jak Kaczyści budują nową Polskę pod nazwą „IV RP”,
tak Maśkiewicz z Lisajem budują nową stolicę powiatu
pod nazwą „Iława-Zdrój”.

Kto tak zasmradza powietrze nad stolicą powiatu iławskiego
– Lisaj z ziemniaczanki czy Maśkiewicz z ratusza?

CHWASTY Z KORZENIAMI NALEŻY WYRWAĆ!
Nareszcie... widać rządy i sprzątanie w Polsce. Gruntowne zamatanie od poniedziałku, kiedy Młodszy Kaczor przejmie stanowisko premiera. A tyle lat trzeba było czekać...

Bzdur pełno wszędzie.
A tak na marginesie to 99% osób, które dojdą do jakiejkolwiek władzy, to oszuści i złodzieje, którzy bardzo chętnie podzielą się ZE SOBĄ majątkiem firmy czy też państwa.
No, ale widzę, że niektórzy ponoszą konsekwencje. Za swoje wybryki i nielegalne transakcje. Mam tu na myśli biuro CBŚ, które sprząta teraz wszystkie brudy w Iławie...

[Do wpisu 3211].
Jakże to ręka rękę myje?
Przecież mają nowego „szrubra” z Nowego Dworu Gdańskiego.
Inaczej: szczotę ryżową do szorowania.

CBŚ [W KOMISIE]?
[...] ten samochodowy przemytnik już dawno powinien siedzieć... Sfingowana samo-kradzież samochodu marki Kia-Jepp wartego 100 tys. złotych.
Zatem historia powtarza się: będzie 10 lat temu, jak „skradziony” mu samochód, faktycznie sprzedany, nie zdążył opuścić naszej granicy na Wschód i rypło się, bo zbyt szybko zgłosił kradzież (dobrze ubezpieczonego auta).

Do wpisu 3210.
Nie tylko w komisie, ale i też w domu właściciela „rządzili”.
Funkcjonariusze mieli założone kominiarki.

Napiszcie co z tymi rzezimieszkami z Kisielic, którzy oskarżeni byli o zgwałcenie 18-letniej dziewczyny. Sprawa ucichła, a wielu ludzi zastanawia się, jak to się potoczyło.

Policjanci, podobnie jak nauczyciele, są w stresie, ponieważ zarzucany jest nim brak wyników: jednym w ściganiu i zmniejszaniu przestepczości; drugim w kształceniu i zmniejszaniu nieuctwa w szkole. Działania obu stron łączy sparaliż durnymi przepisami i prawem, które sprzyjają coraz perfidniejszym uczniom i przestępcom. Niebawem, jeśli w tej durnej Polsce nic nie zmieni się, zabraknie ludzi do posługiwania tym profesjom lub co bliższe, zacznie się olewanie w wypełnianiu obowiązków.

Niestety, ale w iławskiej komendzie policji ręka rękę myje...

W iławskim komisie samochodowym [...] od rana rządzi CBŚ! [piątek].

Przesyłam serdeczne życzenia powrotu do zdrowia i do redakcji dla Szanownego Pana ARTURA FOTA. Nasz „Kurier Iławski” maluje rzeczywisty (ruchomy!) obraz Iławy i regionu. Zatem tacy ludzie niech będą tam, gdzie są potrzebni.
Łączę pozdrowienia również dla Szefa Jarosława i całej redakcji.

Do 3205.
A co ma być? Normalnie pracuje i jest OK. I bardzo dobrze.
A ty nie szukaj sensacji tam gdzie jej nie ma.

ANDRZEJ U.[...] UMIE?
... ale zgnoić, szydzić, zniszczyć, biednego, zwykłego człowieka. Pamiętam jak zjebał w prasie lokalnej pewnego dziennikarza za nieprzychylny o nim artykuł (sprawa niepałcenia długów). Przed wyborami na posła powtarzał: "Będą żygać U...m".
Odmiennie zachowuje się wobec ludzi z kasą i pozycją, czego nauczył sie od byłego naczelnika Iławy, również ohydnego w obyczajach człowieka. Nieznane publicznie są fakty z jego zachowania (może znane, ale tylko wąskiej grupie wtajemniczonych), za które słono zapłacił pewnemu "redaktorowi", aby ten nie opublikował w pewnym iławskim tygodniku kompromitujących go fotografii.
Błyskawiczny rozwój jego firmy kojarzy sie również karierą - jak pamiętają państwo - Kunika z serialu "Kariera Nikodema Dyzmy" Dołęgi Mostowicza, właściciela włości, które w drodze kombinacji przywłaszczył od swej żony Niny. Gdyby był nieco mądrzejszy, a mniej pazerny, miałby szanse na wiceministra gospodarki w rządzie Milera, ale to inna sprawa. Uwłaszczenie za długi przez państwo jego firmy będzie spełnieniem oczekiwanej sprawiedliwości dziejowej.

Witam! Mnie nie ciekawi to, że Bartosz Gonzalez zaczął pracę dla Kuriera. Niestety, jego jad i opluwanie innych (cóż z tego, że w "Porno-Tygodniu") pokazały kim jest. I dla mnie pozostanie tym samym [...].
Aha, czyli teraz podniósł się z ziemi i stwierdził, że nie wiedział,
iż leży w gównie? Niestety...

Napiszcie co z tym gliniarzem M.[...].

NO JAK TO BYŁO, ZAPOMNIELIŚCIE IŁAWIANIE?
„POLAK POTRAFI, UMIŃSKI UMIE”. HAHAHAHAHA.

WG PRZEPOWIEDNI NOSTRADAMUSA
... Wielki Król z Porto pokona (przejdzie) Gallów w 2006 roku w lipcu i podbije świat cały... co - wg dzisiejszych interpretacji przepowiedni - oznaczać by miało prawdopodobieństwo zdobycia przez Portugalię mistrzostwa świata w piłce nożnej.

Po lekturze dzisiejszej środowej prasy lokalnej [iławskiej], zauważyłem, że Kurier wzbogacił się o nowy nabytek, to znaczy
o Pana Bartosza Gonzaleza - wcześniej pisarza [...].
Zobaczymy co z tego wyjdzie...

Czy to prawda, że ten brudny [...].

No i proszę, panem U. [...] z U.[...]-xu się doigrał. Może by tak skończyc z milczeniem wokół tego Pana... Płaci pensje... wyzyskiwacz... naciaga na nadgodziny... jest faktycznym Dyzmą.... politycznym. Kto słyszał jego wypowiedzi w sejmie? Zero ich było, sprawdziłem. Ciągle służbowym volvo jeździł i się chwalił co to On nie może załatwić. A co zrobił dla Iławy? No co? Dla regionu co zrobił? No co? No właśnie nic, czyli gówno zrobił... zresztą nim chyba też jest... No i Ziobro mu się dobiera do d[...]. Ciekawe, ciekawe...
Słyszałem, że CBŚ, chyba z Poznania, jest w Iławie...
No proszę proszę... śpią pod Iławą (ale nie powiem gdzie), a w rozmowach zaciekawieni są U[...]-em. No no no...

– Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdzi, jakie wpływy w polskim futbolu mają ludzie wywodzący się z organów bezpieczeństwa PRL – ujawnia „Życiu Warszawy” Zbigniew Wassermann, minister ds. służb specjalnych.
Wiadomo, że wśród osób, które decydują o obliczu polskiej piłki, nie brakuje byłych SB-ków. Andrzej Placzyński, szara eminencja polskiego futbolu, szef oddziału firmy SportFive, która zarabia krocie na sprzedaży praw do transmisji, to były porucznik Służby Bezpieczeństwa. Jego nazwisko znajduje się w dokumentach sprawy o. Konrada Hejmy. W latach 80. Placzyński był oficerem wywiadu PRL. W dokumentach MSW był zarejestrowany pod fałszywym nazwiskiem „Andrzej Kafarski”.
– Chcemy sprawdzić, czy to pojedynczy przypadek, czy też ludzi z bezpieki jest w polskim futbolu więcej. Musimy też ustalić, czy byli SB-cy mają związek z aferami w futbolu, o których jest ostatnio głośno – uzasadnia podjęcie działań przez ABW minister Zbigniew Wassermann.
Co mogą ustalić specsłużby? Tygodnik „Wprost”, który w 2005 roku ujawnił sprawę Placzyńskiego, sugerował, że agentami SB byli co najmniej dwaj byli trenerzy reprezentacji Polski – czytamy w artykule pt. „ABW zbada przeszłość działaczy piłkarskich”.

I trafiła siekiera na kamień...
Prokurator wszczął śledztwo o wyłudzenia kredytów bankowych przez państwo U. [...] Andrzeja, Marka i Grażynę :-))
I niedługo ich zamknie...
No i jak jego pupil Nowy radny?

Nie wiedzieliście kim jest właściciel U. [...]?
Był przydupasem premiera Millera. Od urodzenia bufon, poniżający ludzi, impertynent, szydzący z ludzi, karierowicz w stylu Dyzmy. Wielka kasa (sądy udowodnią jakim sposobem do niej doszedł) wyniosła go do niezasłużonej godności posła.
To WY go WYNIEŚLIŚCIE, WY, którzy głosowaliście na tę hydrę i WY ponosicie za jego „karierę” odpowiedzialność. Jednak nadszedł czas sądu ostatecznego i rozliczenie przed narodem.

Widzę, że szykuje się następna AFERA w Iławie...
No chyba poseł przestał być lubianym w iławskiej Temidzie :-)))

Kim jest w Iławie były poseł SLD - Andrzej Umiński? Albo
Marek i Grażyna Umińska? Kto wie na ich temat, niech pisze... Mam nadzieję, że niedługo Wasz tygodnik będzie opisywał całą jego rodzinę... jak i jego powiązania....
PS. Proszę o komentarz odnośnie jego [...] jak i kwot [...].

Iławo... Piękna miejscowości...
Szkoda tylko, że mieszkają tam tacy złodzieje jak U. [...] robiący w drzewie. Ale już prokuratura poznańska sięgnęła jego i o sprawiedliwość się upomniała wszystkich oszukanych...

Chialbym pozdrowic najblizsze mi osoby z ILAWY i zyczyc pogodnych wkacji dla Panstwa Szajkowskich, Jeziorskich, Zygi, Michala, Magdy, Michaliny, Kamila, Radka, Kamili, Marty, Jarka, Wirusa - Arka, Zybiego, Kesa, Wajsa, mojej Mamy i Siostry. Chcialbym zaprosic wszystkich do zwiedzania witryny Leeds
(Chapel Allerton - Harehills Lane - Leeds - West Yorkshire).

Nie wiedziałem, ażeby Ruskie lub Niemce nas nie napadli, to trzeba trzymać straż aż w Syrii...

Chociaz jestem na misji poza krajem, ale zawsze zajrze na forum gazety swojego miasta.

Co jest? Poumierali na tym forum? Kleiny też nie ma...
I jak ja mam żyć w wolnych chwilach?

Do Pana Wiesława Niesiobędzkiego ws. "CZEGO WYMAGAĆ OD KANDYDATA", czyli sylwetka osobowa:

1. uroda, przynależność oraz spolegliwość partyjna;

2. złotouste pustosłowie polegające na sypaniu obietnicami niemożliwymi do spełnienia;

3. wiedza o mieście, jego możliwościach i potrzebach, znajomości prawa, pomysłowości, inteligencji, umiejętności kierowania zespołami pracowniczymi, stawiania przed nimi celów i twórczego wskazywania sposobów ich realizacji;

4. dar zjednywania wykształconych i samodzielnie myślących ludzi, którym będzie powierzał realizację wytkniętych swoich własnych celów oraz uchwalanych przez radę miejską uchwał i programów.

Wyżej w punktach zaprezentowałem Pana wypowiedź, z którą zgadzam się bez reszty. Mówi pan, że należy rozmawiać z wyborcami, czyli ich edukować. Przecież nie będziemy po domach chodzić, a należy zgłosić sprawę do odpowiedniego medium, by w nim prezentować mądre poglądy na ten temat. Nawet wydać broszurę i rozesłać do mieszkańców Iławy. Może coś by to dało, ale mam wątpliwość - nasze inicjatywy ugrzęzną w zamulonym społeczeństwie.

Duchu! Nie chodzi o kandydatów na kandydatów, takich jak na przykład podany przez forumowiczkę Jolę były wiceburmistrz Benedykt Dutka. Idzie o wyborców. To wyborcami trzeba rozmawiać, żeby zechcieli odróżniać wybory radnych czy burmistrza miasta do rady miasta od konkursów piękności, wyborów Miss czy Mistera Iławy.
Chodzi o pracę organiczną z wyborcami. Trzeba z nimi rozmawiać tak, żeby zaczęli zastanawiać się czego wymagać od kandydata (-ki): urody, przynależności oraz spolegliwości partyjnej, złotoustego pustosłowia polegającego na sypaniu obietnicami niemożliwymi do spełnienia? Czy wiedzy o mieście jego możliwościach i potrzebach, znajomości prawa, pomysłowości, inteligencji, umiejętności kierowania zespołami pracowniczymi, stawiania przed nimi celów i twórczego wskazywania sposobów ich realizacji. Inną, równie ważną sprawą jest, by kandydat (-ka) w przeciwieństwie od tych, jakich znamy - intrygantów wyspecjalizowanych w tworzeniu koterii i budowaniu wokół siebie służalczych poddanych - posiadał dar zjednywania wykształconych i samodzielnie myślących ludzi, którym będzie powierzał realizację wytkniętych swoich własnych celów oraz uchwalanych przez radę miejską uchwał i programów.
Gdzie rozmawiać? Na razie na tym forum my dwaj ze sobą oraz w domach z przyjaciółmi i znajomymi. Oni też mają przyjaciół i znajomych. Może za kilka dni dołączą do nas inni na forum Kuriera, wtedy ogłosimy, że zbieramy się na spotkania dyskusyjne pewnego letniego popłudnia nad jeziorem Silm (tam jest leśna altana z miejscem do grilla) lub na przystani Omega czy Politechnika. Do roboty, Duchu.

Przecież MY DWAJ [3183] nie staniemy na skrzyżowaniu lub Rondzie Adama, przed ratuszem, a nawet w Amfiteatrze Armstronga, by popisywać się.
Jednak to jest kapitalny pomysł. Można np. ustalić raz w tygodniu spotkania chętnych do prezentacji programów przedwyborczych na stanowisko burmistrza miasta lub nawet radnych. Raz w tygodniu, do końca października, niech przychodzą odważni, co mają coś ciekawego do zaprezentowania. My, ich wysłuchując, zadecydujemy kogo wybrać.
Ten pomysł mógłby wywołać w Iławie prawdziwą "rewoltę we władzy" i nowy obyczaj prezentacji się kandydatów, nieznany w Polsce. Pomysł, który może zrobić furorę.

Ale jazda! Benedykt Dudka, niedawno nieudaczny wiceburmistrz Iławy, chce startować teraz na burmistrza Iławy. Ciekawe czy oddał kasę firmie "Pelbud" za wybudowanie domu w którym mieszka? Ciekawe czy w Nowym Mieście Lubawskim w starostwie tak samo [...] jak w Iławie?

Duchu [3179], wszyscy byli i obecni nie przyszli tu Deo Gratias, lecz zostali wybrani. Wyborców trzeba zatem uświadomić, że zostawali nabierani przez tych, których wybierali. Trzeba rozmawiać.

BURMISTRZ WSPANIAŁY JAK TRENER WSPA...
Co wy chcecie od naszego kochnego Masy? Pięknie imprezkę (siatkarski Puchar Wagnera...) otworzył, potem cudownie kibicował, nawet fala go porwała (nie na strzępy). Tylko Polacy dali papę, walcząc z III-ligową Norwegią.

[...]

Myślę, że za nic "psa" nie zawiesili [wpis 3176].
Mógł coś przeorać, wszedł komuś za ostro na palce, a powinien być spoko luzak - spisać, przeczekać, nie widzieć za wiele...
Chyba rozumiemy się, no nie...

POMYSŁY, TO NIE MY! [do 3175].
Bez układów nawet najlepszy pomysł "pryska o szmat głazu".
Od pomysłów są ci na górze, którzy jak źrenicy oka strzegą,
aby - nie daj Bóg - nikt poza nimi nie wypłynął z pomysłem itp. Jużem tego doświadczył i zostałem załatwiony bez mydła przez byłego... Niech gniją w swoim sosie "pomysłów". Zreszto... nie
o pomysły tam wyżej idzie. Bo przecież życie z każdym pomysłem się jakoś toczy, a ważne jest, by z ryjem w korycie na 4 latka załapać się.

[...]

Do wpisu 3163.
Szanowna redakcjo Kuriera. Proszę o informację, czy w Waszym
kręgu zainteresowania znajduje się: Starostwo Powiatowe,
Szpital Powiatowy itd. ?

Odnośnie "Pana policjanta M."
Po przeczytaniu Kuriera jestem zaskoczony wiadomością, że policjant, który mnie BARDZO często spisywał i BARDZO często karał, został zawieszony.
Jeszcze rok temu powiedziałbym, że dobrze mu tak, że zasłużył. Teraz jestem mu wdzięczny za to, co dla mnie zrobił, bo pomógł mi wybrać dobrą drogę. O co chodzi?
Często wraz z kumplami szukaliśmy wrażeń na mieście, dużo się piło, a nawet paliło zioło. I za to często wyrywałem mandaty od niego po 100, a nawet po 500 zł. Któregoś dnia przesadziłem i znowu, jak to bywało, pojawił się ON. Tym razem obeszło się bez mandatu, ale za to zawiózł mnie do szpitala na odwykówkę, gdzie przeprowadził ze mną męską rozmowę, po której zgodziłem się zostać na leczeniu, które nie jest obowiązkowe.
W trakcie leczenia dużo myślałem nad tym, co on mówił mi tamtego wieczoru – o tym, kim teraz jestem, a kim mogę zostać; o moich rodzicach, którzy tyle zdrowia stracili przeze mnie. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, bo przecież mogłem znowu wyrwać 5 stówek i dalej bym był nikim, albo już by mnie nie było. Teraz od jakiegoś czasu pracuję, mam dziewczynę, a od września zaczynam szkołę.
Wielu moich byłych "kumpli" nadal walczy z nim, z tym policjantem, ale przyjdzie taki moment, że pójdą po rozum do głowy i zmienią swoje postępowanie.
Po niekorzystnym artukule w Kurierze pojawi się na pewno wiele negatywnych komentarzy na temat tego policjanta, ale wiem, że będą one tylko i wyłącznie złośliwe.
DZIĘKI PANIE M.

Duchu [3171]. Jednością silni, rozumni szałem... Jak nie teraz, to kiedy? Jak nie my to kto?
Zatem trzeba się zebrać, forumowicze Kuriera zapewne też mają dużo pomysłów na Iławę przyjazną iławianom, niech nimi zaczną sypać, a następnie szukać sposobu realizacji.

Ostatnio zastanawialem się, dlaczego firma z Lubawy, która zbudowała słynny chodnik za rządów pana Jarosława Maśkiewicza, a właściciel został skazany wyrokiem sądu, ponownie remontuje chodnik – też słynny, bo był własnością osoby fizycznej, ale po ciężkich bojach został odzyskany przez najlepszego burmistrza Lubawy [Edmunda Standarę]. Firma dalej wykonuje prace na rzacz miasta Lubawy i remontuje chodnik na ulicy Warszawskiej. Specjalizacja?
Wszystko wyjaśniło się, jak zajechałem po paliwo i zobaczyłem zięcia wice przewodniczącego Rady Miasta, pana Czudeca, który został zatrudniony przez właściciela i nalewał mi paliwo do baku.
Fajne to i zabawne. Najpierw zatrudnia się córkę, potem zięcia itd. Wszystko oczywiście zgodnie z prawem.
Tylko co z tym chodnikiem?! Żeby znowu nie zginął.

RUSZYM ZIEMIĘ [do wpisu 3166].
"Dalej bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory"...
... jak dziś w mych uszach brzmi sekwencja "Ody do młodości", pobudzająca do działań. Nas trzech nie przepchnie sprawy iławskiego pomnika Stefana Żeromskiego, co pryszcz, nie mówiąc już o zagospodarowniu skweru Żeromskiego.
Ale ten, co:
"Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali;
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu".
I pryśnie pod naszym naporem, ale musimy się zebrać razem.

A ty co, Ziuta! Z choinki się urwałaś ???!!!!
Na kłopoty skazanego burmistrza – radny Eugeniusz Dembek !!!!
W sprawie kina pojedzie (rowerem po szynach) do konserwatora w Olsztynie, uzgodni, załatwi, dogra... Przyklaśnie mu redaktor Przemysław Kapeć, czyli dyżurny klakierrr z „Porno-Gadzinówki”. Pociągnie (temat) redaktor Jerzy Nawalisz z „Radiowęzła Ratusz”.
Jeszcze zdążym z kinem, jeszcze będziem wiecować...

Co za nieudolność ratusza w temacie remontu kina... Jak można zapomnieć o uzgodnieniu z konserwatorem dokumentacji wnętrz?! Panie burmistrzu Maśkiewicz! To co wy tam robicie za te nasze pieniądze?! Za co dostajecie swoje sowite wypłaty?!
„IŁAWA” – kiedyś brzmiało dumnie...

Jedna stacja na Iławę to za mało. Musi wejść conajmniej 5 stacji [wpis 3165]. Dziś, we wtorek, np. na stacji paliw PKS była kolejka o godz. 8:25 rano.
Oczywiście, że Statoil koło Kauflandu nie będzie gorszy – nawet nie będzie rozmawiał z resztą, tyllko postawi swoje ceny, jakie obowiązują w ich całej sieci [...].

No i widzisz Duchu [3161], jest nas już trzech: Ty, ja oraz dyrektor Lewandowski z liceum.
No ale my jesteśmy zwykły, bezradny i nikomu (przynajmniej do listopada) niepotrzebny elektorat. Natomiast sprawa, o którą nam chodzi, wymaga działań radnych lub burmistrza. Oni natomiast, jak dowodzi tego rzeczywistość (nie tylko tutejsza, iławska), są przeznaczeni do realizacji celów programowych swoich partii. Partie zaś interesuje ich własny rozwój, a nie pomyślność miasta i jego mieszkańców. I tu się kłania konieczność jednoosobowych okregów wyborczych.

[...] W sobotę tankowałem etylinę 95 po 3,90/l.
Płakać się chce, zajeżdzam do Iławy i... 4,29/l.
Ja czekam na nową stację paliw firmy Statoil przy Kauflandzie i zastanawiam się, czy właściciel wejdzie w tutejszy układ, czy postara się o WOLNY RYNEK cen!

Do wpisu 3163. [...].

Bełkot, piana z ust, pomówienia i oczywiście wciąż brak konkretnych propozycji – konstruktywnych propozycji!

Do wpisu 3129.

Jeżeli krytykujesz Kuriera, drogi czytelniku, to przynajmniej postaraj się być sprawiedliwym.

Oto przykłady z Prabut. Ostatnie wydanie: kobieta żąda od burmistrza 130 tys. zł odszkodowania za ziemię. Tydzień wcześniej: dwóch pracowników ubojni w Starym Kamieniu opowiada o wyzysku i poniżaniu ludzi w zakładzie Barbary Estkowskiej. Dwa tygodnie wcześniej: rodzice nieuleczalnie chorego Mateusza zbierają pieniądze na pompę insulinową...

Trzeba mieć w sobie naprawdę wiele złośliwości, żeby zarzucać redakcji Kuriera sprzyjanie jakiejkolwiek władzy. No jasne, że o skwerach i chodnikach też piszemy, zwłaszcza kiedy (jak właśnie ostatnio) ma się zmienić w sposób znaczny organizacja ruchu.

Rolą prasy, zwłaszcza lokalnej, jest nie tylko walka z patologiami społecznymi i szukanie dziur w całym (poprzez np. patrzenie władzy lokalnej na ręce), ale również pobudzanie aktywności społecznej mieszkańców – stąd relacje z imprez masowych.

Proszę bardzo, sypnij mistrzu przykładami ważnych tematów, którymi mamy się zająć. Bo na razie twoja wypowiedź na pewno nie jest konstruktywna.

NA KOLANACH DO FINISHPARKIETU.
Podobno działacze IKS Jeziorak Iława poszli na klęczkach do właściciela Finishparkietu [Zygmunta Dąbrowskiego] z wielką prośbą o fuzję IKS Jeziorak Iława z Finishparkietem z Nowego Miasta Lubawskiego. Połączenie tych dwóch klubow polegałoby na grze w III lidze nowego klubu o nazwie „IKS Finishparkiet” na stadionie w Iławie.
No i naprzód wiara, gra sie toczy. Alelluja i do przodu!

SZANOWNY ABSOLWENCIE LO-9! [3159].
Masz słuszną rację z przestawieniem pomnika Żeromskiego na teren LO. Nigdy o tym nie pomyślałem. Nawet nie brałbym całej poczwary - jak go zwiesz - a jeno część górną, popiersie, co by wystarczyło. Ale mówisz, że brakuje na robotę środków.
O tempora, o mores! (o czasy, o obyczaje).
Muszę powiedzieć - choć tego ustroju nie wspieram - za komuny, to 2 lub 3 robotników przyszłoby z piłą, odcieliby kawał marmuru, by przenieść na - przygotowany przez dwóch następnych murarzy - podest. I byłoby po sprawie. Niestety, dziś tak wiele spraw leży na łopatkach, bo muszą być np. przetargi zgodnie z unijnymi zasadami.
Szanowny Absolwencie LO-9! Tego rodzaju robotę, wykonałyby warsztaty szkolne w ramach usług wzajemnych.

DUCH Z WAMI [3158].
Alejka kończy się, lub może bierze początek, od Krzyża Świętego – to jasne jak Bóg Zbawca na niebie. A co dalej z alejką Jana Pawła II...? Powinna dawno być skończona.

W sprawie pomnika Żeromskiego [3154].
Duchu wyobraź sobie, że w Iławie jednak też można spotkać kogoś mądrego, otóż dyrektor LO, pan Andrzej Lewandowski, już dawno informował odpowiednie władze, że Stefana Żromskiego można zabrać ze skweru i postawić tuż przed jego szkołą, tam jest przecież dość miejsca. Trzeba jedynie zrobić to na koszt miasta, bo szkoły nie stać na takie inwestycje, a pora jest odpowiednia, zbliża się bowiem 60. rocznica założenia LO.

Tak na chwilkę.
„Duchu” [3154], jeśli nie wiesz dlaczego chodnik kończy się tak gwałtownie niczym wodospad Niagara, a nie wiesz dalej dlaczegóż tak dziwnie się to dzieje, to popatrz w prawo (idąc od miasta w stronę dużego Jezioraka i zobacz do jakiego miejsca sięga ładny, piękny, ... chodnik).
Aha, jakbyś nie kojarzył, to ten bulawar nad jeziorem nazywał się kiedyś „Aleja Pojednania”, ale zmienił częściowo nazwę na „Aleja Pojednania” i „Aleja...”.

20 ZŁOTYCH ZA ŻYCIE.
W miejscowości Szwarcenowo (gm. Biskupiec) z pomostu do jeziora skoczył 10-latek. Kiedy okazało się, że ten nie wypływa z dna jeziora, nie namyślając się kolega z klasy dał nura i wydobył go na ląd. Szybka decyzja współuczestnika zabawy nad jeziorem uratowała życie koledze. Ojciec poszkodowanego odwdzięczył się sowicie ratownikowi, od ręki wypłacając mu 20 (dwadzieścia) polskich nowych złotych za uratowanie życia synowi.
Wdzięczność nie zna granic...

Jaką to znów paskudę, łysą pałę, wydymali z policji powiatowej w Iławie? [wpis 3146]. Pewno nie zaliczył testów na kondycję...
Nie ma co się dziwić, połowa z nich ledwo na nogach łazi, a co dopiero za przestepcą pognać...

UWAGA LUDZIE !!!
W Iławie znowu woda z kranu jest strasznie zatruta bakteriami!
Kto panuje nad tym, co się dzieje w „Iławskich Wodociągach”?!
Gdzie jest burmistrz lub jakikolwiek gospodarz tego miasta???!!!

Do Wiesława Niesiobędzkiego [3150]. Owszem, ma pan świętą rację opowiadając się za zagospodarowaniem skweru z "ikoną" Stefana Żeromskiego. Co jednak uczynić z Żeromskim, patronem naszego LO-9, który był umiłowanym pisarzem śp. byłygo dyrektora Stanisława Hertla? To cudowne miejsce ku takiemu przedsięwzięciu, zresztą po byłym tartaku – również. Natomiast cały Mały Jeziorak wymaga dalszego zagospodarowania.
Właśnie, co tyczy się sportów wodnych. Niedokończona alejka wokół Małego Jezioraka, symbol dziwactwa kadencji pana burmistrza. Nie wiem jak mogło dojść do sytuacji, że chodnik skończył sie na wysokości kina. Gdyby na stanowiskach byli ludzie z klasą i wizją, może byłoby inaczej, ale niestety, wodzeni przez interesy wpływów, bywają obezwładnieni. Niektórzy z nich chcą jak najdłużej trwać.

Na prezydentów, burmistrzów i wójtów mogą kandydować... osoby karane. To efekt błędów, które popełnił sejm podczas nowelizacji przepisów wyborczych – krytykuje „Życie Warszawy” w tekście pt. „Przestępcy w wyborach”.
W Polsce nie brakuje polityków, którzy mimo kłopotów z prawem próbują objąć wysokie stanowiska w samorządzie. Ten proceder powstrzymać miały odpowiednio znowelizowane przepisy wyborcze. Problem w tym, że nadal jest w nich poważna luka. W ubiegłym roku posłowie uchwalili zakaz kandydowania na wójta, burmistrza i prezydenta osobom skazanym z oskarżenia publicznego, lub wobec których sąd warunkowo umorzył postępowanie karne. Jednak nie doprecyzowali, od kiedy ma obowiązywać. Przyjęto więc, że przepis, który przewiduje dla takich osób utratę prawa wybieralności (biernego prawa wyborczego), wejdzie w życie dopiero od nowej kadencji, czyli z dniem wyborów w połowie listopada.
– Osoby skazane, lub wobec których umorzono postępowanie karne, mogą więc kandydować, ale jeśli zostaną wybrane, nie będą mogły objąć mandatu wójta, burmistrza czy prezydenta miasta – wyjaśnia Krzysztof Lorenc z zespołu prawnego Państwowej Komisji Wyborczej.

PTASZNIK... może być ostatnią deską ratunku dla IKS Jeziorak... Po wygranych wyborach do ratusza, inaczej niż obecny burmistrz podejdzie do sprawy klubu, zainicjuje program ratowania, ma na oku super sponsora i w ogóle zna się na sporcie, pomimo że jest doktorem rolnym. Sam uprawiał sport w olsztyńskim AZS-e, jest trenerem sportu: lekoatletyki i tenisa ziemnego, prowadził obozy sportowe ze studentami. Jeśliby wszyscy kibice sportowi i ludzie, którym zależy na dobrze wychowanym pokoleniu młodzieży, na niego postawili w głosowaniu, to burmistrzem... jest w cuglach!

Duchu [wpis 3130].
Iława to takie dziwne miasto, gdzie od pewnego czasu najlepiej rozwijają się usługi pogrzebowe.
Jeden były cmentarz to ten w sąsiedztwie właśnie stadionu, o którym już napisałeś.
Drugi to ten w środku miasta (Alter ev. Kirchof), gdzie teraz jest tzw. park miejski, a w nim piwiarnie i sławna fontnna „Żaba”. Tu grzebano od czasu zapełnienia cmentarza przy czerwonymn kościele w 1799 r. do początku XX wieku, gdy nowy cmentarz ewangelicki założono przy ul. Ostródzkiej. Tam też, po prawej stronie rzeki Iławki, gdzie dzisiaj stoi zajazd Wielka Żuława, był mały cmentarz, nie znam jego prowieniencji (katolicki czy ewangelicki), ale pamiętam, że jako chłopiec nastoletni często z kolegami tam bawiliśmy się w podchody.
Cmentarzem nazwałbym też zdecydowanie najbardziej atrakcyjny plac w mieście Iławie, czyli skwer za mostem przez Jeziorak, gdzie straszy poczwara zwana pomnikiem Stefana Żeromskiego, a do 1945 roku był tu pomnik iławian poległych podczas pierwszej wojny światowej.
Według mnie jest to wielki cmentarz inteligencji władz miasta. Miejsce to jest bowiem idealną przestrzenią na urządzenie portu żeglarskiego. Wystarczyło tylko umocnić nabrzeże, wykonać pachołki do cumowania łodzi, a cały skwer oddać w użytkowanie organizatorów obsługi ruchu turystycznego – strzeżone pomosty z wypożyczalniami łodzi, kajaków; warsztaty szkutnicze, mała gastronomia, mariny, tawerny itp. – tak, by w sezonie mogło tam funkcjonować miasteczko żeglarskie, gdzie dobijaliby do brzegu wodniacy szukający przygód i wypoczynku na Jezioraku.

ZAPYTANIE.
Czy nowi sponsorzy IKS już kupili utracone miejsce w III lidze?

PROCESJE BOŻEGO CIAŁA W OBIEKTYWIE.
Byłem, widziałem. Pięknie to wyglądało. Szła młodzież, starsi.
Szli też dawni sekretarze PZPR oraz inni "działacze", którzy wcześniej ludzi ścigali za praktyki religijne. Hehe, naród zjednoczony, a w jedności siła. No nie?!

OSTRZEŻENIE!
Oni (działacze) są bez honoru. Jak nie przestaną niszczyć polską młodzież piłkarską, to odpowiedzą w dniu ostatecznym.

M.[...] wyrzucony z Komendy Policji Powiatowej w Iławie.
Teraz ta pała zginie.
W mundurze był herosem. Już niebawem role się odwrócą :)

Piłkarz to może honor i ma, ale tym świńskim ryjom działaczom klubowym honoru brakuje. Dla nich liczy się tylko stan posiadania w kieszeni...
Trudno zrozumieć człowieka, który powiedział swego czasu, że dokłada mnóstwo kasy do IKS, i że gdyby o tym żona wiedziała, to... ukręciłaby mu łeb.

A na autokarze polskiej reprezentacji powienien byc napis:
"My tu tylko przejazdem".
;-)

A nasza reprezentacja po przybyciu na Okecie w Wawce "zmyla sie" bocznymi drzwiami przed 500-set osobowa grupa kibicow ;-)
"Trzeba miec pieniadze i fantazje" jak nasi chlopcy z reprezentacji, bo honoru to oni nie maja.

A ja bardzo bym sobie zyczyl, zeby nasi mieszkancy zainteresowali sie Panem Tomaszem W.[...].

WIELKIE GRANIE W IŁAWIE ZA 2 LATA.
Chciałbym, a nawet pragnę, aby IKS był w I lidze, żeby finansowany był z budżetu miasta i powiatu, z naszych podatków. Jak wybierzecie mnie na burmistrza miasta, to sprzedam teren po dawnych zakładach drobiarskich przy ul. Dąbrowskiego. I chciaż na jeden rok będziemy mieć I ligę w Iławie.

Program DNI KISIELIC

Sobota 24 czerwca

06:00 – zawody wędkarskie nad jeziorem
10:00 – turniej piłkarski z młodzieżą Litwy i Łotwy
11:00 – uroczysta sesja Rady Miejskiej w Kisielicach
13:30 – „Urodziny Śnieżki”, przedstawienie dzieci
14:30 – popisy przedszkolaków „Skrzatów” i „Krasnali”
15:00 – występ chóru „Appasionata” z Lubawy
16:00 – pokaz gimnastyki artystycznej młodzieży
17:00 – prezentacja regionu
18:00 – zespół wokalny „MIRANA” z Kisielic
19:30 – zespół „FANI.BAND” z Iławy
20:30 – zespół „Jambo Africa”
22:30 – zabawa taneczna (do rana)

Niedziela 25 czerwca

10:00 – blok imprez sportowych dla dzieci i młodzieży
12:00 – pokazy strażackie
16:00 – konkurs piosenki „Od Kisielic do Opola”
17:00 – ogłoszenie wyników konkursów
17:30 – przegląd zespołów folklorystycznych
21:00 – występ zespołu ukraińskiego „Horpyna”

Imprezy towarzyszące:

* kiermasz książki i loteria fantowa,
* wystawa prac artystycznych,
* plener malarski,
* wystawa fotograficzna „Kisielice dawniej i dziś” (sala SP),
* prezentacja plonów ogrodów działkowych „Zgoda”,
* konkurs wiedzy o Unii Europejskiej.

Co, znowu iławskie piłkarnictwo IKS Jeziorak uratuje swój tyłek kuchennymi drzwiami?!
„Podobnie jak kiedyś wejście do II ligi, które kosztowało – według dzisiejszych złotówek – 200 tys. złotych”.
A weź zapytaj dzisiaj, ile wtedy długów zostało po tej II lidze, bo jak ja dobrze pamiętam, to ponad 1 milion złotych plus odsetki! (razem spokojnie 2 mln). I żadnemu z tych „działaczy” nawet włos z głowy nie spadł. I jeszcze fochy do dziś stroją...

CUDOWNE PRZEMIENIENIE!
Pod stołem, nie wykluczone, że można dokonać cudu.
Podobnie jak kiedyś wejście do II ligi, które kosztowało – według dzisiejszych złotówek – 200 tys. złotych polskich.

Panowie, jest jeszcze szansa na to, aby klub piłkarski „Jeziorak Iława” pozostał w III lidze. Pamiętajcie, cuda się zdarzają, a ten cud właśnie niedługo może się stać. Nie mówię jaki to cud, ale kumaci powinni wiedzieć.

KTO PSOCI NA IKS?
Na piłkarzy nikt nie psoci, tylko na tych zakichanych "cieci", czyli działaczy klubowych. Oni są złem klubu i raz na zawsze ktoś powinien złapać ich za pysk i wywalić na bruk.

JERZY KALISZ z Radia Ratusz naśladuje w internecie Kurier.
Lepszego komplementu nie mogłem sobie nawet wyobrazić.

NOWI SPONSORZY IKS [3127].
Chyba hodowcy psów z miejscowosci Julin koło Kałdun.

BAL NA ŻYDOWSKICH KOŚCIACH.
Nie wiem czy wiecie, że na miejscu obecnego komisu samochdowego Klonowski, naprzeciw LO, jeszcze 30 lat temu był cmentarz żydowski na wielkiej skarpie piaskowej. Skarpę, wraz z kośćmi i trumiennymi dechami, koparki z Fadromy przewiozły na remontowany stadion pod budowę trybun.
Osobiście widzieliśmy sterczące kości piszczeli i udowe z zachowaną masą mięśniowo-ścięgnową wystajace z piachu w miejscu, gdzie ocecnie jest kryta trybuna. To jest, niestety, prawda. Okrutna prawda.
Nie dziwmy się zatem, że jakies fatum nad IKS ciąży.

Pani Magdzie Majewskiej w korespondencji z Prabut najlepiej pisze się o skwerach, chodnikach lub spotkaniach z okazji Dnia Dziecka. Bezpieczne to i łatwe. Kwestie poważniejsze a dotyczace władz są albo niewygodne, albo nietykalne.
Trudno się pogodzić, że Kurier zszedł do poziomu tzw. gazety prabuckiej, a miało być niezależnie, szczerze, prawdziwie itd. etc. W ten sposób to i kwidzyńska prasa pisze.
Chyba że Kurier angażuje się w kampanię wyborczą prabuckich notabli - to co innego. Miasto jest kwitnące, bezrobocie koło zera, inwestycji full - to i pomóc można. Tak trzymać, redakcjo.

Czy wiecie co ogląda w internecie wiceburmistrz Henryk Lisaj
w czasie pracy? Ja wiem, ale się brzydzę powiedzieć!

Jeszcze się panowie forumowicze mocno zdziwicie jak IKS Jeziorak Iława w najbliższym sezonie zagra w III lidze! Mało tego, nowi sponsorzy się pojawią.
Ale ci z forumowiczów, którzy psioczą na klub, nigdy nie zmienią zdania, no bo jak szanować czyjąś pracę, kiedy wy, panowie, jesteście życiowymi nierobami i nieudacznikami.
Aaa, i jeszcze jedno: ciekawe czy burmistrz Maśkiewicz jutro pojawi się na meczu młodzieżowców Polska - Łotwa? Czy ktoś wywiesi na stadionie ten transparent: "SKAZANY WON" ?!

POLSKA - KOSTARYKA.
Nie myślałem, że w tak prosty sposób polskiej reprezentacji piłkarskiej można strzelić gola, jak ten na 0:1. Ale jaja! Tego jeszcze nie widziałem.
Bóg wiedział, że Pan Kazimierz Górski tego ogladać nie powinien i zabrał go do siebie.

W dzikiej demokracji nawet świnia może być burmistrzem.

A może działacze "słynnego" IKS Jeziorak znowu coś szykują dla siebie? Odpowiedź: BAŃKI MROŻĄ.
Oni - tzn działacze piłkarscy - zawsze mieli talent do manienia i zakręcenia sponsorem [wpis 3122]. Sposorowi nie tyle o wyniki idzie, co o rozgłos.
Zresztą, cóż to za sponsor... Perfumowane pachnidełko... Mógłbym dać sponsora, co - takich jak te pachnidełko - pięciu kupi, a za resztę - umidreksa.

Wiesz co, Panie Owidiusz... [3117].
Najbardziej pracowite są jednak konie i woły, ale z tego jeszcze nie wynika konieczność wybierania ich do rady miejskiej.

No właśnie... W środę będzie balanga!... Ale ciekawe jak przy takiej pogodzie - skwar i zaducha - będą wszyscy wytrzymywać? To dosyć długa impreza. Na słońcu?! Oj karetki będą miały jeżdżenia i jeżdżenia...
A swoją drogą, to co tu świętować? Tę polską, skorumpowaną, nędzną i żałosną piłkę nożną?
A może postawić na piłkę siatkową, lekkąatletykę i wiele innych sportów, które są też rozwijające, a nie są tak skompromitowane jak nasz rodzimy futbol?!
A może działacze "słynnego" IKS Jeziorak znowu coś szykują dla siebie? Szkoda mi tylko sponsora tego klubu, bo topi kasę w nędznym interesie ("cóż za wspaniały klub, jacy waleczni piłkarze i jacy prężni działacze"), ale to jego pieniądze i jego sprawa.

W ŚRODĘ JE BAL
Andrzejek Sobiech, chcąc ulżyć iławskim kibicom w przeżywaniu porażki po spadku IKS do zasłużonej IV ligi, urządza na stadionie piknik „Przyjazny Stadion”.
Stadion jak stadion, kawał pola. Ale czy taki on przyjazny, kiedy pod jego kierunkiem tak rzadko nasi wygrywali, to już wątpliwe, jak wątpliwa jest troska Andrzejka o piłkarzy.