Odnośnie wpisu numer: 37192

No właśnie, gdzie jest brakujące oświadczenie majątkowe?
Gmina Biskupiec dla wybrańców...

Ostrożność podczas zabaw dzieci w małych zbiornikach wodnych – zaleca sanepid. Chodzi m.in. o miejskie fontanny, takie jak na Starym Mieście w Iławie. To siedliska, w których latem rozwijają się dziesiątki gatunków drobnoustrojów.

„Woda w takich miejscach nie jest regularnie wymieniana czy dezynfekowana. Zagrożenie jej skażenia jest więc prawdopodobne”.

„To są zamknięte zbiorniki, oddzielone od innych źródeł wody. Latem rozwój każdej bakterii może wiązać się z poważnym ryzykiem.”

Najczęstszymi objawami zarażenia bakteriami są choroby układu pokarmowego i dróg moczowych.

MISTRZOWIE IŁAWY

Udany turniej siatkówki plażowej o mistrzostwo Iławy odbył się na piasku „dzikiej” plaży. Rywalizowały kobiety, mężczyźni oraz pary mieszane.
Oj działo się – było gwarno, wesoło i sportowo.
Zapraszamy na fotorelację na stronie 28 w bieżącym wydaniu Kuriera.

Ech, żenującą plotkę wyprodukował w internecie jakiś ciągle chwalący się rozmiarami portalik małżeński, że do Iławy niby wchodzi sieciowy market budowlany OBI. [...]
Firma ta nigdy - podkreślam: nigdy - nie interesowała się Iławą, ponieważ w swojej strategii nie ma założeń inwestowania w miasta powiatowe, lecz co najwyżej wojewódzkie.
Po Iławie krążyli pracownicy owszem, ale zupełnie innej firmy, MRÓWKA.
To polska, solidna sieć marketów budowlanych.
Miejscowi cyrkowcy prawdopodobnie celowo i na zlecenie wzięli udział w dezinformacji i zamieszaniu, ponieważ reperkusje po tej sytuacji mogą być naprawdę poważne. [...]
Przesyłam do Kuriera komplet informacji, które dają szerszy obraz [...].

CUDA SIĘ ZDARZAJĄ, DAWIDOWI TEŻ

W śpiączce od styczniowego wypadku drogowego 20-letni Dawid Rychlik wybudził się w toruńskiej klinice!
Stało się to mimo pierwszej dramatycznej diagnozy. Teraz chłopaka czeka rehabilitacja. Trzeba od nowa nauczyć się chodzić i mówić, ale pierwsze postępy już są. Trzymajmy kciuki!
Historia chłopaka i bliskich, którzy nie opuścili go w chorobie – w Kurierze na stronie 17.

Odnośnie wpisu numer: 37194

Kurierze, jestem zbulwersowany czołówką gazety.
Człowiek zginął pod kołami kombajnu. Jest to tragedia ludzka a Wy robicie mu zdjęcie i dajecie na pierwszą stronę? [...]

Odnośnie wpisu numer: 37189

[...] ten cwaniaczek i pozer najpierw niech się rozliczy z ludźmi.
Potrafił wykłócać się i wreszcie oszukać nawet na 10 złotych. [...]

ŚMIERTELNY WYPADEK POD KOMBAJNEM

46-latek został śmiertelnie przygnieciony przez ogromny kombajn.
Mężczyzna naprawiał maszynę pod podwoziem. Pojazd zsunął się z drewnianego klocka, na którym był podparty.
Więcej o tej tragicznej sprawie przeczytasz w bieżącym Kurierze (str. 5).

„DODATEK TV” ZNAJDZIECIE W KURIERZE!

Na prośbę naszych czytelników wracamy do starej i sprawdzonej formuły dodatku telewizyjnego w formie pomniejszonego do formatu A4 oraz zszytego suplementu, który można sobie łatwo wyjąć z Kuriera i wygodnie korzystać przed telewizorem. Wasze uwagi są mile widziane.
Do zobaczenia jak zawsze od środy!

Zastanawia mnie kwestia oświadczeń majątkowych w Gminie Biskupiec.
Długo musieliśmy czekać na publikację takowego Pana Wójta Dobka...
Ale, ale!
Nadal brakuje oświadczenia jednej dyrektor szkoły i jako mieszkaniec tej właśnie miejscowości, Lipinek, jestem zaniepokojony. Jeśli ustawa nakłada obowiązek składania jawnych oświadczeń majątkowych nawet ministrów, prezydentów, burmistrzów, wójtów (itd.), to jak to jest? Ktoś zapomniał?

Odnośnie wpisu numer: 37190

CHŁOPCY Z ZĄBROWA ODNALEZIENI CALI I ZDROWI

Zakończono poszukiwania 9-letniego Szymona oraz 12-letniego Rafała.
Chłopcy odnaleźli się kilka kilometrów od swojego miejsca zamieszkania – okazało się, że poszli odwiedzić kolegę :)

ZAGINĘŁO DWÓCH CHŁOPCÓW Z ZĄBROWA

Policjanci i inne służby szukają 9-letniego Szymona Szczęsnego (na zdjęciu z lewej) i 12-letniego Rafała Kisiela.
Ostatni raz chłopcy byli widziani we wtorek około godziny 16 na podwórku przed domem w Ząbrowie (gm. Iława).
Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt pod numerem 997 lub osobisty z policją.

Odnośnie wpisu numer: 37166

Hej Franek! Zmień sekretarkę. Przestań pajacować opowiadając w prasie te swoje nowobogackie komunały rodem z lumpen-proletariatu, że jakiś "milion wykładasz".
Ty niczego nie wykładasz. Co najwyżej przekładasz z kieszeni prawej do kieszeni lewej, też swojej.
Gościu, ty nikomu łaski żadnej nie robisz. Przecież inwestujesz we własne, prywatne środki trwałe. O co więc halo?
Bo nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie te zadęcie nuworysza, ten wieśniacki pióropusz poskramiacza bizonów i jeszcze pchanie się na afisz z wystającą słomą z... głowy.
Ty profesjonalnie potrafisz tylko jedno: wkurwiać ludzi.
Ło matkoooooo, aż 6. pracowników zatrudnił. O jeny, mdleję...
W sumie to masz prawo robić z siebie pajaca, durnia nawet i ostatnie pośmiewisko, tylko powiedz, Franek, czemu ty znowu wyciągasz łapę po nieswoje, publiczne dobro, co...? Nie umiesz inaczej...? Płać podatki.

Panie Eugeniuszu Dembek, iławski radny powiatowy.
Posłuchaj Pan!
Prawdziwy porządek to panował, ale z czasów Józefa Piłsudskiego przed wojną po 12 maja [...].
Teraz to masz Pan burdel.
Gdyby był porządek, to kodziarze-lodziarze z czarnymi parasolami razem z tymi od ośmiorniczek u "Sowy & Przyjaciele" już dawno byliby zamieceni.

Chciałabym poprzez Forum Kuriera podziękować mężczyźnie, który bardzo szybko zareagował i pomógł mojemu synkowi, który na rowerze wjechał do wody na alei w okolicy Galerii Jeziorak.
Mój synek był z wujostwem na małej wycieczcie w Iławie. Wieczorem jeździł sobie rowerem po deptaku i gdy wyjechał zza rogu, to wystraszył się policji, która blokowała całą ścieżkę rowerową i, nie chcąc uderzyć w radiowóz, wjechał do jeziora.
Pan, któremu jestem bardzo wdzięczna rzucił swoją torbę i wskoczył do wody pomagając małemu wyjść z wody.
Serdecznie Panu dziękuję.

Rok temu pochowałem Mamę. Skromny pogrzeb kosztował około 5 tysięcy złotych.
Niedawno mój znajomy pochował ojca (w Toruniu) lepiej niż skromnie.
Kremacja, trębacz, ksiądz: razem 5800 złotych!
Tylko tyle?!
Czyżby w Iławie istniała zmowa cenowa iławskich firm w branży...?!

PRACE PUBLICZNE ZA... DŁUGI W OPŁATACH.
Pewne miasto w regionie Warmii i Mazur wymyśliło prosty sposób na dłużników w mieszkaniach komunalnych. Mogą zwyczajnie odpracować swój dług.
Oczywiście nie otrzymują typowego wynagrodzenia za pracę. Są rozliczani na zasadzie umowy świadczeń rzeczowych. Stawka wynosi 10 złotych za godzinę. Co robią?
Sprzątanie trawników, grabienie liści, sprzątanie chodników, czyszczenie tablic informacyjnych, sprzątanie klatek schodowych (komunalnych) oraz drobne naprawy i malowanie.
Jest tylko jeden warunek. Rodziny muszą na bieżąco opłacać rachunki za media, czyli wodę, ścieki i centralne ogrzewanie.

WIĘZIENIE ZA BÓL ZWIERZĘCIA

W sądzie zapadł prawomocny wyrok 3 miesięcy więzienia dla właściciela psa, który znęcał się nad swoim pupilem. Pewnego mroźnego dnia w lutym inspektorka OTOZ Animals pojechała na interwencję na posesję, gdzie zastała pusty dom, a na podwórku przywiązanego psa i szafkę, która miała mu służyć za budę. Czworonoga zostawiono bez żadnej opieki. Pies nie miał ani jedzenia, ani wody.
O szczegółach tej bulwersującej sprawy czytaj na stronie 8 bieżącego wydania papierowego Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 37178

Po co to biadolenie? Dają to bierze!
Jego poprzednik dostawał o wiele mniej, więcej robił i było źle!
Facet kuty na cztery nogi, bo wie z kim trzymać - chyba nie ma potrzeby wskazywać palcem... Nie jest źle, będzie jeszcze gorzej :)

Ps. Najciekawsze w tej naszej lokalnej demokracji jest to, że rządzą i doją ją ludzie posiadający dwie szare komórki: jedna w głowie, druga Nokia :)
I rest my case.

Odnośnie wpisu numer: 37166

...no, ale troszkę to dziwne.
Firma niby kosmetyczna, a w rodzaju działalności "inne drukowanie"?
No i firma istnieje dopiero od 2011 roku?
Może być ciekawie...

JACQUES BATTINI COSMETICS
NIP: 744-18-06-109
REGON: 281341476
KRS: 397588
PKD: 18.12.Z (pozostałe drukowanie)
Data wpisu: 2011-09-29
Miejsce wpisu: Olsztyn
Rozpoczęcie działalności: 2011
Ostatnie dostępne zatrudnienie: 2
Forma prawna: spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Osoby zarządzające:
- Sistermann Justyna Ewa - Zastępca Prezesa Zarządu
- Sistermann Frank Paul - Prezes Zarządu

Odnośnie wpisu numer: 31176

W Kurierze ukazał się wykaz zarobków radnych Susza.
Z ciekawości zajrzałam do archiwum, aby spojrzeć na zarobki również burmistrza i kierowników jednostek samorządowych. Wysokość ich dochodów jest różna. Rażąco duża!
Na uwagę zwróciły zarobki Prezesa ZUK Bolesława Niemkiewicza. Zarabia rocznie 109.247,79 zł co daje miesięcznie wypłatę 9.100 złotych! To jest rozbój w biały dzień! Pytam: za co? Do funkcjonalności komunalki można mieć wiele zastrzeżeń. Tereny zielone w mieście uprawia wynajęta firma, cmentarz komunalny to samo.
Mało tego, sprawdziłam dochody Prezesa Niemkiewicza z lat poprzednich i oscylowały one w kwocie prawie 90 tys. zł. W jeden rok dochody Prezesa Niemkiewicza podskoczyły o 20.000 tys. złotych. Skandal! Pytam się: za co ten Prezes wydziera z kasy komunalnej takie pieniądze? Kto pozwolił na taką podwyżkę? Śmierdzi mi tu...
Prezes Niemkiewicz zgarnął już z komunalki dwie wielotysięczne odprawy i z powrotem tam trafia i uszczupla budżet. Pracownicy jeżdżą starymi gratami i męczą się, a Pan Prezes żyje sobie jak król. Czy na te stanowisko nie ma innej osoby w Suszu? Za mniejsze pieniądze.

NASZ CZŁOWIEK CZESZE KUKULSKĄ!

Natalia Kukulska zdobyła serca iławskiej publiczności, a jej serce... zdobył iławianin. MARCIN PATALON od lat stylizuje włosy artystki. Podróż do świata show-biznesu rozpoczął w Iławie, w małym zakładzie fryzjerskim. Specjalnie dla czytelników Kuriera stylista opowiada o swojej współpracy z piosenkarką i nie tylko!
Przeczytaj wywiad na stronie 11 w bieżącym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 37175

Myślących, tak jak Pan napisał, jest więcej.
Lojalność to słowo dziś zapomniane i wyświechtane, kojarzy się właśnie z kolesiostwem a lojalność to przecież piękna rzecz, tylko zupełnie dziś niezrozumiana.
Skoro ktoś zapragnął być sobie sam sterem i okrętem, to czemu wcześniej na wybory nie pożeglował sobie sam?

Odnośnie wpisu numer: 37171

Kochany interlokutorze! Wręcz przeciwnie. Trzymać sztamę, znaczy to uczciwość wobec grupy; to koleżeństwo; i nie to samo co Pan insynuujesz - kolesiostwo!
Kolesiostwo, to inaczej zafałszowane koleżeństwo; to coś za coś; zaś koleżeństwo, to jeden drugiemu brzemię nosić; oddanie bezinteresowne koledze, grupie, z którą identyfikujemy się, społeczeństwu, wreszcie Tobie, nawet, gdybyś mi był obcy.
Tak właśnie rozumuj otwarcie, a nie imputuj mi fałsz i zło. [...]

Dlaczego jeszcze nic nie piszecie w Kurierze o wybryku Pana radnego Tadeusza Lotza w tle ze strzelaniem z wiatrówki?
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]

Ocenzurowana druga część tego wpisu to wierutne kłamstwo.
Potraktuj tę uwagę jako ostatnie ostrzeżenie.
Jeśli chcesz łgać, pluć – zrób to pod własnym nazwiskiem, czyli
tak, żebyśmy nie tylko my (przecież my wiemy), ale szerokie
audytorium czytelników też wiedziało kto jest taki „mocny”.

Odnośnie wpisu numer: 37162

Panie Marszałek!
Czy Pan właśnie napisał hymn pochwalny na kolesiostwo? :)
A ja myślałem naiwny, że najważniejsze to być uczciwym wobec samego siebie... Startuje Pan w najbliższych wyborach na radnego?
To mam hasło dla Pana: "Liczy się tylko sztama".

PO NAPRAWIE ODBIÓR AUTA Z... LAWETY

Gdy przyjechał do warsztatu po odbiór samochodu z naprawy, okazało się, że auto nie chciało nawet odpalić. WOJCIECH KNOWSKI wpadł w szał, bo jeszcze nigdy w życiu nie spotkał się z takim potraktowaniem klienta.

Na tym jednak nie koniec. Gdy poprosił o kluczyki, wtedy (...).
Usiądźcie i przeczytajcie na stronie 5.

Odnośnie wpisu numer: 37166

Zarejestruj firmę wydmuszkę ze światową nazwą, idź do ratusza po zwolnienia podatkowe – może uda się zarobić na ignorancji urzędników (firma z kapitałem 5 tys. zł wpisanym do KRS otrzymuje zwolnienia i ulgi podatkowe wielokrotnie przekraczające 5 tys. zł).
Jeśli ciężko pracujesz prowadząc latami biznes z kilkoma pracownikami, to nie masz szans na przychylność urzędników.
Nie masz także czasu na kombinowanie, bo musisz codziennie pilnować swojego biznesu.

Czy ktoś wie jak wjechać do Susza jadąc od strony Iławy?
Ciekawe "coś z wysepką" bez oznakowania.
W sam raz na sezon turystyczny...

Odnośnie wpisu numer: 37164

Żal ci dupę ściska?
Załóż "dziwaczna firmę" pod nazwą "Agent J-23", wyłóż milion, zatrudnij aż 6 osób i wystąp o umorzenie podatków. A potem podyskutujemy.
Powodzenia...

Odnośnie wpisu numer: 37163

Bardzo poruszyła mnie ta śmierć, tym bardziej, że młody człowiek chciał się ratować [strona 9]. Mam nadzieję, że Kurier nie odpuści i podrąży temat. Temu chłopakowi się to należy!
Proszę o odpowiedzi na pytania:
1. Na jakiej podstawie szpital stwierdził nietrzeźwość? Bo skoro piszecie, że chłopak pił wcześniej, to i tak choćby nie pił, to był przesiąknięty alkoholem.
2. Jeśli chciał się leczyć, to czy lekarz nie powinien skierować go na detoks, choćby do innego miasta lub wskazać miejsce gdzie taki detoks mógłby pacjent przejść?
3. Jeśli nie udzielił pomocy np. choćby poprzez skierowanie na ów detoks, to czy nie podlega to zgłoszeniu do prokuratury za narażenie życia i zdrowia? Tym bardziej, że o tę pomoc prosił.

To chyba nie jest jakiś żart, co?
Dziwaczna firma kosmetyczna Jacques Battini "zainwestowała" w iławskiej Strefie Ekonomicznej (czytaj: zwolniła się z wszelkiego rodzaju podatków dochodowych, od nieruchomości i od gruntu) i łaskawie wyczarowała dla ludności tubylczej aż - uwaga, klękajcie narody, piejcie - 6 (słownie: sześć) miejsc pracy.
Śmiech na sali czy płacz w przytułku?
Frank Sistermann to jest ten sam zawodnik, który swego czasu chciał kupić wyspę Wielka Żuława za "100 złotych".
Czy to się dzieje naprawdę czy ruszył jakiś nowy sezon na kabarety?
[strona 6]

WTEDY JESZCZE NIE BYŁO ZA PÓŹNO...

Wracamy do tematu tragicznego pożaru w Domu Weterana oraz śmierci dwóch mężczyzn. Uwaga! Młodszego z nich feralnego dnia nie przyjęto na Oddział Psychiatrii iławskiego szpitala, dokąd miał skierowanie od lekarza rodzinnego.
Szczegóły tej bulwersującej sprawy – na stronie 9 w bieżącym wydaniu Kuriera od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37161

W kwestii radnego, nie tylko Ewy Jackowskiej, i nie tylko w Iławie - mam takie zdanie.
Jeśli kandydował z ugrupowania, albo politycznego albo z lokalnego, jak Komitet Adama Żylińskiego, to trzeba z nim po ludzku trzymać sztamę, nie szarogęsić jako ten mądrala, by pozostawić grupę i pyszczyć przeciw, jakby dla dobra wspólnego. Owszem można powiedzieć swoje, ale są granice. W momencie wyboru podpisało się z wyborcami umowę i należy jej dochować.
Można wystartować jako singiel bez wsparcia guru, bo w takiej sytuacji jest potężne wsparcie, nie ma to-tamto. Jednak bez wsparcia autorytetu jako singiel nie ma większych szans.
Czy trzeba być aż radnym żeby sponsorować to czy tamto? No nie! Nie! Żadnym radnym być nie trzeba, by sponsorować gry i zabawy, czy jakieś przedszkole, czy biedną rodzinę, czy fundować przyrządy lub cokolwiek, nawet fontannę itp. Ani trenerem w klubie i prowadzić drużynę. Przecież funkcjonuje coś takiego jak wolontariat.
Żadnym radnym być nie trzeba, by iść do Burmistrza w Ratuszu i zgłosić swój projekt potrzeb ważnych. Dlatego wytwarzanie sztucznej mgły i cały ten kipisz ważniaka to nie jest działalność społeczna, lecz pieniactwo.

Odnośnie wpisu numer: 37153

OŚWIADCZENIE

W związku z pytaniami dotyczącymi działalności Świetlicy "Stare Miasto" oraz projektu "Wspólna pasja, wspólna przestrzeń", oświadczamy, że:

1).

Świetlica "Stare Miasto" od samego początku miała być projektem społecznym opartym na współpracy mieszkańców Starego Miasta, sąsiadów, przyjaciół oraz mieszkańców innych osiedli Iławy. Udało się to osiągnąć dzięki determinacji Ewy Jackowskiej, która nawiązała współpracę w tym zakresie ze Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową "Praca". Prezes spółdzielni wyraził zgodę na bezpłatne użytkowanie lokalu, jednakże wymogiem jego użyczenia było założenie organizacji pozarządowej, której ów lokal mógł zostać przekazany. Ponadto dzieci korzystające ze świetlicy, ani ich rodzice, czy opiekunowie, nie mogli ponosić z tego tytułu żadnych kosztów. Te dwa wymogi należało spełnić, by świetlica mogła funkcjonować.

Dziś, z wielką dumą możemy przyznać, że wypełniliśmy warunki, które zostały nam przedstawione. Powołaliśmy fundację, która zarządza Świetlicą "Stare Miasto" na podstawie umowy podpisanej ze spółdzielnią. Członkowie zarządu, z racji pełnionych funkcji, nie otrzymują żadnego wynagrodzenia ani nawet refundacji poniesionych kosztów, np. z tytułu rozmów telefonicznych. Jest to więc funkcja społeczna. Fundatorką Fundacji została Ewa Jackowska, pomysłodawczyni idei powołania świetlicy. Wszystkie formalności związane z utworzeniem tej organizacji pozarządowej dopełniliśmy z należytą starannością, dzięki czemu uzyskaliśmy wpis do Krajowego Rejestru Sądowego.

Ponadto przez cały rok funkcjonowania Świetlicy nie pobieraliśmy żadnych opłat za uczestnictwo w jakichkolwiek zajęciach, wyjściach do kina, czy wycieczkach. Zapewniliśmy wszelkie pomoce dydaktyczne, wyposażenie, środki czystości a także napoje i drobne przekąski. I tak też będzie przez kolejne miesiące jej funkcjonowania.

Główny ciężar finansowania bieżących potrzeb (np. napojów, środków czystości etc.) jak i dodatkowych atrakcji w postaci choćby wycieczek, ponosi Ewa Jackowska, jako pomysłodawczyni, fundatorka, radna okręgu, w którym działa świetlica oraz po prostu jako matka dziecka uczęszczającego na zajęcia. Duże wsparcie okazują też rodzice dzieci i mieszkańcy Iławy, którzy dobrowolnie przekazują książki, zabawki, gry itp. Dzięki takiej współpracy powstało miejsce, w którym dzieci mogą spędzać czas, integrować się i rozwijać. Jednocześnie podkreślamy, że nigdy nie przyjmowaliśmy od rodziców dzieci uczęszczających na zajęcia, jak i od mieszkańców Iławy, żadnych opłat czy wpłat na rzecz funkcjonowania Świetlicy "Stare Miasto". Obowiązkiem Fundatorki oraz Fundacji jest zapewnienie wszystkich niezbędnych rzeczy do bezpłatnego użytkowania przez zainteresowane dzieci.

Osoby zainteresowane zapoznaniem się ze sprawozdaniem rocznym z działalności Świetlicy zapraszamy do kontaktu z nami.

2).

Projekt "Wspólna pasja, wspólna przestrzeń" uzyskał dofinansowanie w kwocie 5 tysięcy złotych z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Jego cały budżet wynosi 6 564 zł. Oznacza to, że 1 564 zł jest wkładem własnym "Wspólnej Iławy", która jest pomysłodawcą projektu i jego realizatorem. Podkreślamy, że projekt będzie trwał prawie pięć miesięcy i przewiduje aż 6 imprez kulturalnych. Pierwszą z nich była "Iława z historią w tle", która odbyła się 30 lipca br. Na jej potrzeby zakupiono książki będące nagrodami, papier do pakowania, wstążki, wydrukowano zagadki dla uczestników, wynajęto salę, opłacono katering (kawa, herbata, woda, ciasto) oraz obsługę fotograficzną tego wydarzenia. Wydano na to 1539,07 zł oraz 61,60 zł w postaci wkładu własnego. Dodatkowo pozyskano pomoc wolontariusza, który pomógł bezpłatnie przygotować zagadki do gry miejskiej. Jego pracę oszacowano na 150 zł.

Podkreślamy, że projekt nie przewiduje zakupu środków trwałych, np. laptopów, telefonów, drukarek. Ponadto "Wspólna Iława" nie dysponuje fizycznie przyznaną dotacją. Rozliczenie kosztów odbywa się poprzez przesyłanie faktur do ośrodka, który nadzoruje realizację naszego projektu i który dokonuje płatności po dokonaniu weryfikacji przesłanych dokumentów. Koszty administracyjne projektu wynoszą tylko 8% z pozyskanej dotacji (maksymalny limit mógł wynieść 25%), co udało się osiągnąć dzięki wsparciu lokalnych przedsiębiorców i wolontariuszy.

Warto zaznaczyć, że konkurs, w ramach którego pozyskano w/w środki, był konkursem wojewódzkim, w ramach którego wpłynęło aż 144 wniosków. Tym bardziej cieszymy się, że nasz pomysł zyskał uznanie w opinii komisji oceniającej i może być realizowany z korzyścią dla mieszkanek i mieszkańców Iławy.

Osoby, zainteresowane szczegółowymi danymi dotyczącymi działań projektowych oraz ich rozliczeniem, zapraszamy do kontaktu.

Z poważaniem:

Odnośnie wpisu numer: 37153

"Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie" - stara prawda się sprawdza; zwłaszcza, że sposób bycia Pani radnej Ewy Jackowskiej pozostawia wiele do życzenia.
Te ciągłe chwalenie się, ta ciągle podkreślana doskonałość w każdym słowie oraz czynie, ta przejrzystość oraz krystaliczność charakteru...
Patrzcie i podziwiajcie! A spróbujcie skrytykować!
Mierzi mnie takie zachowanie.

Odnośnie wpisu numer: 37149

W HOŁDZIE SZEFOWI I PRZYJACIELOWI

Znicze zapłonęły wieczorem pod barem „AliBaba” przy ul. Kościuszki, by uczcić pamięć jego tragicznie zmarłego właściciela, znanego i lubianego w Iławie przedsiębiorcę. Wspomnienie Wojciecha Kubińskiego znajdziecie w najnowszym wydaniu Kuriera od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37154

Cóż oznacza to magiczne pojęcie "zrównoważony rozwój", szanowny Aleksandrze? Czym ono jest i co się pod nim kryje? Czy mógłby Pan to przybliżyć?
Fasadę widzimy w magicznym szklanym ekranie, a większość sterowanych zdarzeń w mediach stara się kreować rzeczywistość. [...]

Znowu zielsko.
Ładnie wykoszona ścieżka nad jeziorem. Jednak przy budynku mariny zostało zielsko na wysokość około 1 metra. Czy ktoś będzie na tyle uprzejmy i poprawi wizerunek bardzo ładnej ścieżki?

http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Skarga-na-koszenie-trawy/5037

Odnośnie wpisu numer: 37143

Naród wszystko widzi i wszystko pamięta, szczególnie przy wyborach, gdy głosuje na stary beton i sam sobie tłumaczy, że X wcale taki nie jest i że się zmieni. [...]
Naród jest jak Zeus z historii o Prometeuszu, wystarczy ładnie przestroić i łyknie. Wielka szkoda, że wielu polityków myśli kadencjami, zamiast zadbać o zrównoważony rozwój.
[...]
Czasem warto zacząć od remontu fundamentów, zamiast po raz kolejny malować fasadę.

Odnośnie wpisu numer: 37145

Pani radna Jackowska! Karty na stół!
Pani utrzymuje świetlicę?
Czym w takim razie zajmuje się fundacja "Bliżej Dziecka"? Kto podpisał umowę ze spółdzielnią "Praca"? Jeśli Pani finansuje świetlicę na Starym Mieście to jak jest to rozliczane przez fundację, której prezesem jest pewien znany urzędnik Mariusz Gołębiowski?
Pytanie było o rozliczenie dotacji przez Komitet "Wspólna Iława". Dlaczego w tej sprawie Pani odpowiada? Jeśli jednak już, to proszę pokazać rozliczenie tych 5 tysięcy publicznie. Za ile kupiono nagrody? Na co wydano każdą złotówkę?
Pyszczycie do wszystkich domagając się jawności, czystych zasad...
Zacznijcie od samych siebie. Proszę by fundacja "Bliżej Dziecka" i Komitet "Wspólna Iława" pokazały umowy i rozliczenia z wydatkowania.

Odnośnie wpisu numer: 36968

Potwierdziła się informacja.
Na długo przed konkursem na stanowisko ds. promocji Susza mówiono, że ma je objąć Cezary Oracki. Bezczelność suskich władz sięga zenitu. Kolejna kpina z osób, które przystąpiły do konkursu. Trzy osoby zostały nabite w butelkę. Stanęły do konkursu, poświęciły swój czas licząc, że dostaną pracę. Pan burmistrz przyjął swojego kolegę Cezarego.

Odnośnie wpisu numer: 37143

Nic nie robią - źle, coś robią - też źle.
Pozyskują kasę na nasze miasto - jeszcze gorzej.
Trudno Was zadowolić.
Ja się cieszę, że w naszym mieście Iławie różne grupy działają i jakoś sobie radzą. A nie tylko "Wspólna Iława" pisze wnioski. Innych się nie czepiacie?

Odnośnie wpisu numer: 37068

...no bo oligarcha Zbychu planuje startować na Wójta Gminy Biskupiec.
Taka sytuacja, ksiądz i on to święta nacja... Naród myśli, że Pan płaci, za to Kościół na tym traci.
Ja też mogę powiedzieć, że dzierżawię za 100 tysięcy - z tym, że może jakieś dowody na to?
Ptaki mu zdychają - no to wójtowania się zachciało... Oj koniec świata.

ZGINĄŁ WŁAŚCICIEL BARU „ALIBABA”

Niestety nie udało się uratować Wojciecha Kubińskiego (42 l.) z Iławy, który w poniedziałek przed południem, prowadząc osobowego opla, uderzył w drzewo. Do tragedii doszło na drodze wylotowej z Wikielca w stronę Karasia. Nieoficjalnie mówi się, że kierowca mógł zasłabnąć.

Odnośnie wpisu numer: 37143

Na jakiego diabła zakładają różne, bliżej nieokresowe politycznie, grupy? Owszem po temu, bo gdzie ława i dupa, tam nowa grupa. Radni też w rożny sposób skamlą u Burmistrza o pieniądze, by tu i ówdzie ławeczkę postawili, drogę naprawili, lodowisko wystawili itd itp.
Oczywiście, za tym kryje się walka o przedłużenie kadencji. Kapujecie?
Jednak takie podejście na nic się zdaję, bowiem naród swoje widzi.

Odnośnie wpisu numer: 37145

No nie wytrzymam!
Odezwała się ta, co nigdy innych nie krytykowała... Cały czas Pani to robi.
Co za hipokryzja!
A co do finansowania świetlicy z diety radnego, to proszę się z tym aż tak nie obnosić, bo jestem podatnikiem i robi to Pani m.in. z moich podatków. Gdybym mogła, to zabroniłabym takim ludziom jak Pani udziału w życiu publicznym.
Wybrali Panią na radną ludzie ze Starego Miasta, więc może mówi Pani w ich imieniu, a może tylko się Pani wydaje.
Ja, jak widać z tonu mojej wypowiedzi, nie akceptuję zachowań, które Pani prezentuje. Trochę skromności, droga Pani.

Odnośnie wpisu numer: 37143

To i ja wtrącę swoje "trzy grosze". Osobiście nie przepraszam za ludźmi z Komitetu Wyborczego "Wspólna Iława" jednak nie robiłbym z tego afery, że spożytkowali 5 tys. zł na dzieciaki.
Warto jeszcze zwrócić uwagę, że wychodzi tu też różnica między prawicą a lewicą. Lewica na wszystko (co słuszne lub mniej słuszne) chce wydawać pieniądze publiczne. My, po naszej prawej stronie, inaczej - na niemalże wszystko co organizujemy sami zbieramy pieniądze, ewentualnie prosimy o wsparcie od osób, które chcą uczestniczyć w jakimś projekcie czy też wydarzeniu.
Komitet "Wspólna Iława" powinien pokazać ludziom na co pieniądze dokładnie zostały wydane... no ale to ich problem.

Odnośnie wpisu numer: 37143

Parę słów odniesienia do działalności świetlicy.
Od chwili powstania świetlica oparta jest na działalności społecznej i działa w określonym celu: zorganizowanie czasu wolnego dzieci. Nie pobieramy żadnych opłat, wszystkie atrakcje dla dzieci pokrywane są z mojej diety radnej. Czy Wam to się podoba czy nie, dotrzymuję słowa danego w kampanii wyborczej, krok po kroku realizuję wszystkie działania które zaplanowałam.
Wszystkie inne domysły odnośnie przyszłorocznej kampanii wyborczej traktuję z przymrużeniem oka. Niby wszyscy wszystko wiedzą, a dalej jak dzieci we mgle. Na całe szczęście podchodzę już do wszystkiego z dużym dystansem.
I jeszcze parę słów odnośnie projektów obywatelskich. Polecam wszystkim poświęcenie swojego wolnego czasu na napisanie wniosku, jego realizację, a następnie rozliczenie.
Komuś odpowiada aktywne działanie na rzecz mieszkańców, a komu innemu jego krytykowanie. Naprawdę po prawie 2,5 roku przywykłam do takiego stanu rzeczy. Konsekwentnie działam dalej.
Już niebawem kolejna inicjatywa "mini ogród społeczny". Już dziś zapraszam wszystkich wiecznych krytykantów do wspólnej pracy.
Dobrego dnia!

Odnośnie wpisu numer: 37141

Za publiczne pieniądze organizacja "zabaw" dla dzieci?
[...] Tutaj pachnie cwaną zakamuflowaną darmową dla grupki zadymiarzy reklamą przedwyborczą. A na zajęcia sportowe czy pozalekcyjne dzieci pieniążków brak. [...]
Proszę, tu macie Państwo świetny przykład jak niby "projekt obywatelski", niby w dobrej wierze organizowany, ciągnie po władzę różne dziwne postaci z okolicy. [...]
Bo co innego 5 tysięcy na naprawę fontanny, pomalowanie własnoręcznie ławeczek, posadzenie drzewka itd.
Bo my, ormowcy, dobrze wiemy co w trawie piszczy po całej okolicy.

Odnośnie wpisu numer: 37141

E tam, czepiacie się.
Czy radna [Ewa Jackowska] musi własne pieniądze wykładać na swoje imprezy publiczne na Starym Mieście? Bez sensu, skoro można dostać dotację, bo one są rozliczane co do złotówki i na pewno te 5 tysiaków na coś poszło. Może trzeba było kupić laptop, może baloniki... Tak długo jak jest pokrycie wszystko gra.
Świetlica na starówce też nie powstała w czynie społecznym, lecz poparły to określone osoby, które mają swój interes.
Zamiast szukać dziury w całym sami coś zróbcie, nawet za dotację.

Odnośnie wpisu numer: 37140

Czy nie pomyślałaś Mucho, że kartki-wskazówki w drzewach i te kilka książek-nagród mogło kosztować 5 tysięcy?!
Do tego jeszcze różne koszta organizacyjne, jak herbata, kawa, delicje, planowanie, komunikacja...
Wszystko kosztuje, a przecież Komitet "Wspólna Iława" to nie organizacja charytatywna.

Komitet "Wspólna Iława", czyli wyborcze ramię radnej Ewy Jackowskiej dostał kasę z Fundacji Inicjatyw Obywatelskich.
Z tych pieniędzy wydano kilka złotych na konkurs dla dzieci: bieganie po Starym Mieście i rozwiązywanie zagadek.
Nagrodami są... książki.
Jakie dofinansowanie dostali na ten konkurs? Kwotę 5 tysięcy złotych!
Tak się to robi.

NATALIA KUKULSKA!

Ciepły letni wieczór muzyczny na „dzikiej” plaży w Iławie.
Wstęp wolny! Sobota 29 lipca. Startujemy od godziny 19:30.

Odnośnie wpisu numer: 37137

Fontanny wyglądają, jakby były tam od zawsze... To był strzał w 10.
A do tego o każdej porze dnia i wieczoru cieszą się naprawdę ogromnym powodzeniem mieszkańców.
Maruderzy i prześmiewcy będą zawsze, jednak nie da się ukryć, że był to znakomity pomysł.

Odnośnie wpisu numer: 37123

Panie Jarosławie, szanowi Kurierzy!
A pamiętacie Państwo, jakie kpiny słychać było w gabinetach starostwa powiatowego oraz w szpitalu z osoby Burmistrza Adama Żylińskiego i jego pomysłu na budowę fontanny świetlnej na skwerze koło Galerii Jeziorak?
Pamiętacie?
No to zajrzyjcie teraz do projektu zagospodarowania terenu w podwórzu wewnątrz szpitala, czyli placu po starym lądowisku. Co tam znajdujemy?
Fontanny! (i to w liczbie mnogiej). Upsss, przepraszam: kurtyny wodne.
Dziękuję za uwagę.

TRZĘSIENIE ZIEMI, CZYLI GRECKI HORROR PIŁKARZA

Przeżył prawdziwy horror, dziś może mówić o ogromnym szczęściu. Piłkarz iławskiego Jezioraka Dawid Kowalski wraz z żoną i córeczką wypoczywał na greckiej wyspie Kos, gdy doszło tam do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi.
– Łóżeczko Alicji dosłownie latało po całym pokoju. Ewelina zaczęła krzyczeć, córka płakała. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje – opowiada piłkarz.
Całą historię znajdziecie w najnowszym Kurierze na stronie 5.

Odnośnie wpisu numer: 37111

Dajcie spokój iławskim bolszewikom.
Niech również z historii swej po nich zostanie.
Np. zabrałbym Orła do Muzeum IKS, a w jego miejsce wstawił ostatniego sekretarza PZPR w Iławie, zresztą, jako zacnego gościa, nie oszukał nikogo, ani nie zakapował, spoko człek.
Tylko przemowy swe miał długie i nudne jak wódz odnowy postalinowskiej w Polsce, Wiesław Gomółka.
Tenże, Sekretarz, szlachetniejszy od niejednego KOD-owca, niech żyje nam na pomniku!

Odnośnie wpisu numer: 37132

Absolutnie sum nie jest szkodnikiem i bardzo dobrze, że zjada karpia, lecz w Jezioraku sum widać jak pracuje skoro pływają tak duże karpie, czyli jest go za mało do liczebności karpia.
To nie jest wina ichtiologa, tylko i wyłącznie operatów wodnych, które tak punktowały swojego czasu przyrost masy w zbiorniku i dlatego karpia w przetargach wrzucano na obłęd.
Ichtiolog... Ichtiolog jest zatrudniony u swojego pracodawcy, czyli Gospodarstwo Rybackie i powiedz szefowi, że tego karpia jest trochę za dużo i idą chude lata, bo ryb zamiast 200 kg będziemy odławiać 100 kg i to samego karpia :-)

TURYŚCI ZOSTAWILI DZIECKO W AUCIE

Afera w upalnym Zakopanem z autem na NIL-ach w roli głównej.
Przechodnie zaalarmowali policję, że w zamkniętym samochodzie przebywa dziecko. Policjanci uwolnili kilkuletniego chłopca, który wyglądał na osłabionego. Na miejsce wezwano karetkę. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, matka dziecka – młoda iławianka – całą sytuację tłumaczyła tym, że...
Czytaj w bieżącym wydaniu papierowym Kuriera na stronie 3.

Odnośnie wpisu numer: 37131

...czy to znaczy, że naszym zbiornikiem Jezioraka zarządza szewc czy ichtiolog, który nie wie jaka jakiej ryba rybie szkodzi.
Jeden z domorosłych hodowców ryb na przydomowych stawach powiedział mi, że sum zżera karpie. Zatem sum też szkodnik?

Odnośnie wpisu numer: 37107

Jeziorak to jezioro typu sandaczowego, więc ten gatunek karpia to akurat jest wpuszczony przez Gospodarstwo Rybackie i nigdy nie powinno jego tam być. Najważniejsze zastanów się ile trzciny taki karp i tak duży może zniszczyć i jak bardzo zamula dno.
Sandacz nie lubi mułu, potrzebuje trzcin do wytarcia dla pokolenia więc takie wpisy to bzdura. Właśnie przez takie gatunki ryb to Jeziorak robi się bagnem a sandacz zamiera.
Gospodarstwo Rybackie zanim pomyślało, to zrobiło spustoszenie sandacza i wprowadziło limity zamiast odłowić karpia który nie pozwala się rozmnożyć sandaczowi.

NIKT NIE KOCHA PREZESA, ALE WIELU NA NIEGO GŁOSUJE

W Iławie i Nowym Mieście symboliczne protesty przeciwko zmianom w sądownictwie. Zdaniem demonstrantów reforma oznacza koniec niezawisłości sądów.
Jak wyglądał protest na prowincji? Przeprowadziliśmy z organizatorami jak najmniej polityczne, a jak najbardziej rzeczowe rozmowy. Efekt znajdziecie na str. 6 w najnowszym wydaniu Kuriera od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37109

Kiedy do Iławy zaprosicie kogoś znanego z posłów Ruchu Narodowego?
No kiedy?!
Bez wsparcia z zewnątrz nic w przestrzeni społecznej iławskiego lewactwa nie dokonacie, tylko zostaniecie bez dyskusji wyśmiani i wyszydzeni przez lokalne Morze Czerwone.
Ludzie muszą na żywo poznać więcej prawdy o Ruchu Narodowym, a nie tylko kłamstwa i manipulacje z lewackich ścieków medialnych, gdzie najczęściej właścicielem jest Niemiec.
Zapytaj na przykład kto jest właścicielem tzw. "Gazety Olsztyńskiej" i jej dodatków bezpłatnych udających lokalne gazety - tzw. "Gazeta Iławska", tzw. "Głos Lubawski" czy tzw. "Gazeta Nowomiejska".
Niech ludzie w naszym regionie Iławy poznają prawdę kto za tym stoi.

Odnośnie wpisu numer: 37123

[...] wybacz ale twój "zaczepny" wpis nie zasługuje na więcej niż jedynie kilka słów odpowiedzi.
Nie będę z tobą dyskutował [...], bo zwyczajnie partner do rozmowy z ciebie żaden.
Jeżeli natomiast twoje nieudolne próby "jeżdżenia" po mnie dają ci choć odrobinę radości, to baw się, baw. [...]

Odnośnie wpisu numer: 37120

Nareszcie dałeś im po gębach, Kanclerzu.
Im śni się władza za grosz, nawet nie za kroplę krwi.
Czy słyszycie jakie mają wrogowie Polski plany? Nawet rozlew krwi na ulicach im się śni. Pamiętajcie, że obędzie wasza krew, nie organizatorów zamachu na polski rząd.
Tak, podobnie myślałem, gdzie jest ta patriotyczna młodzież polska? [...]
Przecież nikt wam prawdziwej Polski nie wskrzesi jeśli nie wy sami. Bo kto ma to zrobić gdy jurgieltnicy mówią, że nie cofną się przed krwią na ulicy. Oni tak oficjalnie mówią.
Czekacie, aż oni zabiorą władzę prawicy i potem z wami się podzielą?
Nigdy! Oni was posadzą po więzieniach.

Odnośnie wpisu numer: 37041

Oto jest w pigułce on, Tomasz Więcek, nasz cudowny „rzecznik prasowy” cudownego szpitala powiatowego.
Z wielkim przekonaniem własnym o mocy swej nieprzebranej oraz znawstwem nie byle jakim, podał odnośnik do podstrony NFZ-u, która... nie istnieje. Komunikat błędu: „Error 404”.
Aż sama się ciśnie refleksja: cała ta administracja szpitala to chyba jeden totalny „error”. Taki specyficzny „blue screen” informacyjny. Permanentnie wieszający się archaiczny system operacyjny „Windows 1.0” (bez śladu intelektualnego UPS-a, podtrzymania).
No dobrze, myślę sobie, że każdemu się może zdarzyć banalna pomyłka.
Wszak ten nie popełnia błędów, kto w domu siedzi i nic nie robi, a i tam sufit może samoistnie też spaść na głowę. Ale!
Doczytałem do końca ten zalany potem popis erystyczny niedorzecznika Tomasza Więcka i znowu się nie pomyliłem co do jego potencjału EGO.
Nie mógł sobie darować, żeby na samym końcu wyskoczyć do pacjenta z właściwą sobie gracją operatora cepa (w automacie). No i zamachnął się inteligentnie widłami i sruuuuuuuu, jak cieplutkim obornikiem wygarnął tekstem samozwańczego eksperta temu znów nieproszonemu pacjentowi o jego "skromnej wiedzy".
Jakaż jest bowiem wina tego Aleksandra Krygiera, że opowiedział swoją przygodę o iławskim szpitalu w którym „został spuszczony jak w kiblu”, mimo że cierpiał męki i bał się o uszkodzone oko.
Nie odpowie ci taki Więcek nawet już nie jak normalny człowiek, znający choćby jeden dekagram empatii (nie ten adres). On nie odpowie ci nawet jako wynajęty i utrzymywany z twoich podatków rzecznik szpitala, sługa, czytaj w marzeniach: profesjonalny urzędnik, który na chłodno udzieli każdemu precyzyjnej informacji.
W tym powiatowym specyficznym towarzyskim i politycznym folwarku prywatnym, hołdującym wyniesionej ze środowiska SLD-PO-PSL zasadzie „nigdy się nie przyznawaj”, powiada niedorzenik Więcek rzecz niesłychaną, w której nawet nie zauważył własnej, szkolnej, administracyjno-szpitalnej kompromitacji mentalnej, rzeczowej i sytuacyjnej:

„(...) Nie jakość usług była brana pod uwagę, a jedynie posiadanie (...) wskazanych w ustawie oddziałów. (...) Gdybyśmy posiadali jeszcze jeden, to byśmy automatycznie trafili do drugiego poziomu. (...)”

A czyja to jest wina lub „zasługa”, że mamy tylko tyle i tyle oddziałów?
Moja? Czy ludzi ze starostwa organizujących pracę szpitala, administracji oraz personelu?
Dlaczego nawet taka biedna Ostróda ma więcej specjalizacji? (i dzięki temu trafia na poziom wyższy, drugi).
No i na koniec znowu te same „głodne kawałki” na temat lądowiska dla helikopterów.
Nikt rozsądny nie kwestionowałby jego budowy, bo nawet przy różnych opiniach co do celowości wydatku, to jednak zawsze będzie to wartość dodatnia: i dla personelu, i dla pacjentów.
Chodzi o zupełnie coś innego. Chodzi o następstwo zdarzeń i kontekst sytuacyjny, który jest jednoznaczny. Po zderzeniu z kiepską renomą szpitala, nawet obiektywnie słuszna budowa lądowiska staje się jakąś groteską z najczarniejszego koszmaru.
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć elementarz, że na temat opinii o szpitalu decydują jego pacjenci, a nie – jakby chcieli – sami oceniani?

Odnośnie wpisu numer: 37111

Ten pomnik stojacy tu juz od 28 lat rzekomo wolnej Ojczyzny swiadczy o braku jakichkolwiek patriotycznych, oddolnych inicjatyw Prawicy w Ilawie!
Mozna go bylo migiem zamienic w kupe kamieni...
Gdzie jest do dzis mlodziez patriotyczna, narodowa? Nie ma czasu zeby usunac symbol gwaltu na przedwojennych organizacjach patriotycznych?
Wstyd i hanba!
Nie ma mlodziezy narodowej stojacej rowniez w obronie rzadu, ktorego rebelia postkomuny i lewackiego oszolomstwa chce obalenia na ulicy.
Gdzie jestescie mlodzi patrioci, co Orla Bialego macie na koszulce i... i...
nic poza tym.

Odnośnie wpisu numer: 37074

[...] Człowieku, a jak Ty się zachowujesz jako chrześcijanin i parafian?
Co sobą reprezentujesz chodząc do kościoła składając ręce udając wielkiego pobożnego a na forach obrażając innych i proboszcza?!
[...]
Wam ludziom to nigdy nie dogodzi. [...] Przejrzyjcie na oczy i się ogarnijcie. Uprzykrzacie księdzu i innym życie. Chociaż ksiądz by na uszach stawał, to Wam wiecznie będzie źle. [...]
Ludzie trochę szacunku dla duchownego. A przede wszystkim - pokory!

W Iławie ostro rusza budowa drogiego lodowiska krytego, użytkowanego od listopada do końca lutego.
Opowieści takie, że reszta czasu rocznego po rozpuszczeniu lodu będzie wypełniona na tej hali sportem innego środowiska zainteresowań, to sobie między bajki włóżcie.
Jak nastał nowy rząd, a z nim wieki mister Morawiecki, to ten powiedział: "Koniec już z basenami, halami i lodowiskami, gdzie nie ma sportowej tradycji, a tylko na to, że tak mi się widzi".
Więcej tego co dostępne pod gołym niebem jak siłownie, drągi czy małe klepane boska do siatki i piłki kopanej, w każdym miejscu gdzie większe osiedla.
Zabrać się trzeba za wsparcie rozwoju usług i małych zakładów pracy.

Symbol sowieckiego kłamstwa i upokorzenia społeczeństwa Iławy przez rosyjskiego okupanta nadal góruje wyniośle nad stadionem.
Mało tego!
W sobotę 22 lipca ktoś z miejscowych komunistów lub ich dzieci śmiał położyć tutaj kwiaty. Na tym pomniku ordynarne kłamstwo wypisane jest w każdym zdaniu i przecinku.
Jakim trzeba być zerem żeby świętować proklamowanie komunistycznego państwa-marionetki pod batem mordercy takiego jak Józef Stalin...
Co trzeba mieć w głowie...?
"Manifest PKWN" z dnia 22 lipca 1944 roku jest uznawany za początek marionetkowego rządu Polski Ludowej.
Tylko 4 lata zajęło Moskwie i jej polskojęzycznym pacynkom nad Wisłą wyrżnięcie w pień wszystkich resztek organizacji młodzieżowych, by w roku 1948 nazwać to "zjednoczeniem".
Czy ustawa dekomunizacyjno-pomnikowa od jesieni tego roku wreszcie wypleni takie "kwiatki" z naszego życia publicznego...?

Odnośnie wpisu numer: 37074

Jak to jest, ze KOSCIOŁ z proboszczem na czele toleruje oligarche z PSL-u w radzie parafialnej i to jeszcze jako przewodniczacego - skoro rozbil dwa malzenstwa i jest rozwodnikiem?!
To jest skandal!
Koscioł to powinnien byc KOSCIOLEM a nie cyrkiem PSL-u!
[...]
I mysle, ze kwota 2711 zl/ha rocznie wystarczy parafi juz na wszystkie potrzeby i nie bedzie trzeba juz wysylac swoich wyslannikow na kolejna zbiorke po domach zwyklych szarych ludzi!

Odnośnie wpisu numer: 37091

Przyglądając się z boku tej szopce pod drzwiami sądu śmiem stwierdzić, że inicjatorka tego zgromadzenia (nawet nie wiadomo czy legalnego) sama nie rozumie o co chodzi i wykorzystuje tę sytuację do promowania siebie, jak i ideologii feminiSStycznej.
Inną sprawą jest, że Pani Dominika jest pedagogiem szkolnym w G1 i nie może publicznie głosić jakichkolwiek ideologii. Nauczyciel, tak samo jak żołnierz czy urzędnik MUSI być apolityczny w przestrzeni publicznej.
[...]
Naprawa sądownictwa jest zadaniem nie na lata, lecz na dziesięciolecia. Problemy III władzy są głęboko zakorzenione w najczarniejszym okresie komunizmu, czyli w stalinizmie. Nie da się ich rozwiązać w drodze tylko pojedynczej reformy – konieczna jest długotrwała, konsekwentna praca nad kadrami, instytucjami i prawem.
Nic nie usprawiedliwiłoby jednak rządu, który nie podjąłby choćby próby takich działań.

Piątek 21 lipca, godz 13:20.
Susz.
Na orliku - żywej duszy, tak samo na bieżni i na skateparku.
Na hali - żywego ducha, biblioteka dyżuruje.
Po co buduje się nowy orlik, nowy SOK?
Plaża pusta, bo co tam ma być?
To są fakty!
Może czas na opamiętanie się i wzięcie się do poważnej pracy! [...]

Odnośnie wpisu numer: 37103

Pogromca czy pożeracz?
Świetnie, że na akwenie Jezioraka są jeszcze takie ryby, tylko dlaczego zostają po prostu zeżarte? Jeśli się mylę, to przepraszam, ale widzę, że foto zrobione pod ścianą budynku i dlatego domniemam, że okazy trafiły do chłodziarki.
Generalnie nie ma czym się chwalić i popierać takich zachowań. Iławianie, narzekacie na małą atrakcyjność turystyczną waszego regionu, ale to, co może ściągnąć lub zatrzymać turystę dłużej, zwyczajnie zżeracie. [...]

Jakiem w Kurierze wyniki matur w powiecie przeczytał, to szlag mnie jasny trafił, że bez lufy bym się nie podniósł. Żeby "Mechanikowi" (44%) nawet nie przeskoczyć "Rolnika" z Kisielic (44,4%), to już zagłada. Jam woźny (po maturze zaocznej) bym lepiej wypadł, niż maturzyści z iławskiego mechanika.
Pani dyrektor kochana! Nie bierz ludzi do kadry, którzy w nauczycielstwie niczego nie dokonali. [...]
A jeśli pani ze starostwa powiada usprawiedliwiając ten dramat, że do "Mechanika" czy "Rolnika" idą słabi gimnazjaliści, więc i wyniki muszą być niskie, a tymczasem w "Budowlance" czy w Lubawie klasy techniczne biją tych z "Mechanika" na głowę w zdawalności matur - to wam jako woźny powiem, że wszystkie w Iławie nieuki wiedzą, że najłatwiej życie szkolne leci w "Mechaniku".
Dla takich nie zakłada się technikum, a zawodówkę samochodową. Ja, jak z nimi pogaduję sobie, to te chłopaki powiadają:
"Na co nam te gimnazjum, my chcieliśmy jak nasi rodzice, zaraz po podstawówce iść do zawodowej klasy, a nie tracić czas w gimnazjum".

POGROMCA KARPI

Pan Piotr Ostrowski z Iławy to prawdziwy postrach karpi na Jezioraku.
Tylko w ciągu ostatnich tygodni złowił dwie dorodne sztuki, ważące po 9 oraz 11 kilogramów! Było to możliwe dzięki morskiej wędce na dorsza oraz silnym rękom, które pozwoliły 62-latkowi na 20-minutową walkę z rybą.
Wędkarska opowieść – w najnowszym wydaniu Kuriera od środy!

Odnośnie wpisu numer: 37092

Tak, tamten teren jest prywatny i właściciel wybudował tam parking.
Kiedyś nie było takiego problemu z miejscami parkingowymi jak teraz.
Parking przed restauracją jest ważny, więc nie dziwię się, że właściciel dba o komfort swoich klientów.
Pewnie za pewien czas ten parking zrobi się płatny, bo Janusze parkują i mówią, że są klientami Kapera, a w rzeczywistości idą gdzie indziej.

Odnośnie wpisu numer: 37083

W Kurierze co najmniej dwukrotnie ukazywała się obszerna informacja odnośnie wyrównywania dróg w Gminie Susz.
Z uwagi na ilość dróg do wyrównania prace były zaplanowane na dwa etapy i zwycięzca przetargu miał je zakończyć najpóźniej w czerwcu.
Nie dziwię się, że nie dał rady, jeżeli dysponuje sprzętem uwiecznionym na zdjęciu... :-)
A teraz na poważnie: jeżeli to zdjęcie pochodzi z lipca, to albo wykonawca nie wykonał zadania należycie, albo nie wykonał go wcale. Nasuwa się pytanie, czy wynagrodzenie zostało wypłacone zgodnie z zawartą umową, czy adekwatnie do stanu drogi ze zdjęcia?