Odnośnie wpisu numer: 37648

Fabryka POL-MAK ma wszystkich w nosie. Robi co chce i ratusz mu nie przeszkadza.
Hałas jest o różnych godzinach, najczęściej w nocy ale co tam komu.
Nigdzie nie ma żadnych informacji o podjętych działaniach. No bo niby skąd mają być, jeśli się nic nie robi.
Mieszkańcy osiedla się nie liczą, a przed wyborami jakoś się wszystkich ułaskawi obietnicami lepszego jutra. Może zapomną...

„NIESŁUSZNIE ODEBRANO NAM DZIECI”

Po rodzinie Kwiatkowskich w Niemczech, jest powtórka tym razem w Suszu z iławskimi instytucjami w tle. Małżeństwo Kozaków uważa, że bezpodstawnie odebrano im pięcioro dzieci. Inne zdanie na ten temat mają placówki publiczne. Dzieci odebrano po tym, jak w przedszkolu specjalnym w Kisielicach u 4-latka chorego na padaczkę zauważono siniaki.
O szczegółach sprawy przeczytasz w najnowszym wydaniu Kuriera.

STRAŻAK PO PIJANEMU POTRĄCIŁ KOLEGĘ

Do niefortunnego wypadku z udziałem dwóch strażaków ochotników doszło w Krotoszynach (gm. Biskupiec). Druhowie zostali zaalarmowani do akcji. Spiesząc do remizy jeden z nich autem potrącił drugiego, który szedł pieszo. Kierowca był pijany. Policja ustaliła też, że pieszy nagle skręcił i wbiegł pod auto swojego kolegi.
Więcej na ten temat przeczytacie w najnowszym Kurierze od środy.

SZPITAL I SERIA ZGONÓW.
SPRAWDZAMY POSTĘPY W ŚLEDZTWACH

Wielu czytelników zastanawia się, co dzieje się w sprawach tragicznych zgonów, które miały miejsce w iławskim szpitalu na początku roku. Ciekawość budzą także ustalenia odnośnie ciał noworodków znalezionych na balkonie w centrum Iławy.
Sprawdziliśmy, jak przebiegają postępowania w tych sprawach. Większość opisanych przez nas przypadków zostało nagłośnionych także w mediach ogólnopolskich.

http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Szpital-i-seria-zgonow-Sprawdzamy-postepy-w-sledztwach-/5100

Odnośnie wpisu numer: 37706

Tam jest namieszane jak nigdzie w Iławie.
Wjazd i wyjazd na przykład na stację paliw tylko z jednej strony? [...]
Przecież w tym miejscu była możliwość prostego rozwiązania problemu z wjazdem i wyjazdem dwustronnym [...]. Ale nie, bo idiotyczny przepis sprzed lat zablokował to.
Podobnie jak to, że DK-16 ciągnie przez całe miasto i jego centrum.

Kiedy w końcu drogowcy postawią zakaz zawracania na ulicy Sienkiewicza pomiędzy Orlenem a rondem pod lasem (wylot na Susz i Kisielice), czyli na wysokości salonu Yamaha.
Sytuacji "o włos" jest tu przynajmniej kilka dziennie. Ale co ja narzekam, jeśli nawet sami policjanci zawracają tu regularnie...

Odnośnie wpisu numer: 37703

Pan Krzysztof Kępiński nie wygra wyborów w Suszu.
Ktoś mu wmówił, że ma szanse zostać burmistrzem i Pan Krzysztof w to uwierzył. Niestety popełnił kilka błędów, a w zasadzie pokazał swoje prawdziwe oblicze i stwierdzają to nawet jego znajomi - w tym piszący te słowa, którzy by mu kibicowali gdyby nie zaczął się dziwnie zachowywać.
To co mówi i jak atakuje innych dyskwalifikuje go jako polityka reprezentującego całe miasto i gminę.
Krzysiek to swojski chłopak dobrze działający dla swojego podwórka, ale zarządzać nie potrafi i nie jest samodzielnie myślący. Jego wielki mentor cieszyłby się z takiego burmistrza.
Na szczęście Krzysztof nie wygra wyborów, bo wielu ludzi w Suszu nie chce takiego burmistrza. Krzysztof będzie mógł robić to, co lubi najbardziej, czyli szukać w ziemi.

DALEKO OD EKO

Skandal! Czytelnik przysłał nam zdjęcia, na których widać, jak iławska firma sprzątająca „Eko” wyrzuca odpady do wodnego zbiornika po Iławą koło Ząbrowa. Co na to władze Gminy Iława? Czytaj na stronie 6.

Odnośnie wpisu numer: 37695

Rozpoczęła się walka o zacny, dobrze opłacany, fotel burmistrza. Na ulicy wymienia się kilku pretendentów.
Jednak wieloletni UBecko-POwski układ w mieście/gminie Susz najbardziej obawia się Pana Kępińskiego.
Jest bardzo mocny i ma za sobą ludzi. Jest kamieniem młyńskim u szyi obecnej władzy.
Psy zostały spuszczone. Jeśli wytrzyma podgryzanie w pięty, agresję sfrustrowanych i presję karmionych stanowiskami, to wygra wybory.

Odnośnie wpisu numer: 37700

Owszem byłem pierwszy w tej sprawie, bo za PO-przednich rządów NIC nie dawało rady. [...]
Zwijanie kraju następowało w wielu instytucjach i usługach. Zlikwidowane za PO-przednich rządów punkty pocztowe, posterunki policji, stacje kolejowe, nawet zwijanie torowisk.
Jednak największą tragedią, to zlikwidowanie setek tras autobusowych. Zawsze tłumaczono to na wspak. Likwidujemy, bo "pasażerów nie ma".
Ale skoro zdejmowano z tras pociągi i autobusy, to ludność zmuszona była się ratować i dojeżdżać rowerem. I waliło się dalej jak kostka domino...

Odnośnie wpisu numer: 37694

Jak można pleść takie bzdury...?
Wielu ludzi w całej Iławie i regionie pracuje w sobotę do godziny 14:00.
Czy 2-3 osoby pracujące w sobotę na jednej poczcie to aż taki kłopot?
Czy ktoś zmusza te panie do pracy akurat na Poczcie Polskiej? No nie!
Można przecież dobrowolnie odejść stąd do pracy w innym urzędzie i wtedy sobota będzie wolna.
Branża transportowa i telekomunikacyjna rządzi się swoimi prawami.
Ktoś musi pracować, by odpoczywać mógł ktoś.
Nie podoba się ciepełko na poczcie?
Jest wielu ludzi, którzy bardzo chętnie pracowaliby w sobotę do wieczora.

Odnośnie wpisu numer: 37693

To sukces, Panie radny Feliksie Rochowicz!
Nieczynny urząd w centrum miasta był symbolem prywatyzacji PO-lski.
Przez 8 lat, gdy Poczta Polska była zwijana, w jej miejsce pewna prywatna firma kurierska o dziwnej przeszłości wygrała kontrakt na obsługę sądów. Pamiętacie zamieszanie z ginącymi listami?
Był zamęt. List nadany na Poczcie a nadany przez firmę prywatną to nie to samo. Ważne listy ginęły, nie były doręczane, nie trafiały do adresatów.
Listonosz Poczty zna adresatów często od dziecka. W prywatnej firmie była duża rotacja listonoszów, często były to przypadkowe osoby...
Dobrze, że Poczta Polska wraca!
Jeszcze tylko – jak w piosence – niech ludzie znowu „listy piszą”!

Odnośnie wpisu numer: 37696

Powinien słówko rzecz tu Pan Henio Witkowski.
W miejskim Ratuszu iławski Burmistrz Żyliński trzyma sprawy jak trzeba.
Ma taką Radę, która prawie wszystko mu zatwierdza, mimo obstrukcji kilku etatowych ze starostwa, złośliwych i wrednych, maruderów z PO.
Ich czas, jak Maciusia i Beni, jest policzony.
Oby tylko zdołano w Ratuszu te wszystkie środki finansowe przerobić na inwestycje jakie rozpoczęto, to za rok i dwa, Panie, Iławy nie poznasz.

FAJNE MIASTO NIEWYKORZYSTANYCH SZANS

W listopadowy weekend nad Małym Jeziorakiem prywatnie gościł dziennikarz, podróżnik, fotograf i stylista, ROBERT KRUPIŃSKI.
Co spodobało mu się w Iławie? Dlaczego celebryta z Warszawy jednak nie kupiłby tu mieszkania? Co sprawiło, że zamiast iść do restauracji kupił jedzenie w „Biedronce”?
Ciekawą rozmowę znajdziesz w bieżącym wydaniu Kuriera na str. 11

Odnośnie wpisu numer: 37692

Panie Marszałku, proszę wyjaśnić!
Lokalnymi rozgrywkami o władzę zawiaduje z tylnego siedzenia [...] ze starostwa powiatowego?
Niech Bóg broni Iławy przed taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakimi układami.
Wcześniej to chyba był układ PO z PSL-em.
Kto za tym stoi?
Panie Burmistrzu Iławy, proszę uważać na nich, bo to staje się naprawdę niebezpieczne.

Krzysztof Kępiński.
Społecznik, szef TMZS, youtuber, polityk.
Założył na portalu Facebook profil [...] w którym staje w kontrze obecnym władzom Susza. Niestety anonimowo. Sprzeciwia się, gdy ktoś pyta, czy to jego inicjatywa.
Każdy robi błędy. Krzysztof dzisiaj zrobił ogromny błąd. Wpis adresowany do Krzysztofa Kępińskiego skomentował jako [...]. Po 5 godzinach zreflektował się i dokonał korekty.
Krzysiu, w internecie nic nie ginie. Walczysz bardzo brzydko. Opluwasz dobrych ludzi, chcąc zrealizować swoje cele. To bardzo nieładne. Historia, którą tak kochasz nigdy Ci tego nie zapomni.

Odnośnie wpisu numer: 37693

...tylko czy to na pewno dobra zmiana?
Czy ktoś pomyślał o pracujących tam osobach?
Urząd pocztowy czynny jest codziennie od rana do wieczora, więc swoje sprawy każdy chcący może załatwić. Czy naprawdę koniecznym było zabieranie tym - przeważnie kobietom - wolnej soboty?

Koniec zwijania Polski.
Nareszcie będzie w Iławie znów w soboty główny urząd pocztowy otwarty.
Mieszkańcy czekali na to kilka lat. [...]
Otóż jako radnego miejskiego pierwszą lub drugą interpelacją (luty 2015) była właśnie ta sprawa.
Po słownym wygłoszeniu treści interpelacji, jeden z radnych ośmiał mnie, iż niepotrzebnie czepiam się tak banalnej kwestii, więc krew zalała mnie na tyle, że przez myśl mi przeszło: co ja tutaj robię?
Oczywiście wtedy Pan Burmistrz Żyliński wystosował do odpowiedniego urzędu wyżej właściwe pismo, zaznaczając w odpowiedzi do mnie, że to będzie trudna sprawa do załatwienia. A jednak udało się. Dobra zmiana.

Odnośnie wpisu numer: 37666

Na sytuację, jaką opisuje Pan Henryk Witkowski o starostwie iławskim, to Józef Piłsudski o polskim narodzie powiedział tak: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy skończone".
Ooooooo jakże ten gość był przenikliwy 100 lat temu.

Witkowski: Kolejne kłamstwo z serii kłamstw
http://www.kurier-ilawski.pl/opinie/Witkowski-Kolejne-klamstwo-z-serii-klamstw/5106

KSIĄŻĘTA JESIENI

Piłkarze Jezioraka Iława zdeklasowali całą stawkę rywali. Kibice dzielnie im wtórują, klubowo i patriotycznie, i to nawet na wyjazdach (tu: Rybno).
Rewelacyjne Ewingi Zalewo uplasowały się na 4. miejscu.
Podsumowanie jesiennego półmetka okręgówki – przeczytasz w dziale sportowym na stronie 39. tygodnika Kurier Iławski.

Odnośnie wpisu numer: 37670

Robert Frankiewicz, naczelnik ochotników pożarnych z Susza, to kolejny przyjaciel PO-wskiego Burmistrza Pietrzykowskiego. Ma fory w mieście od dawna. Chwalił się, że jak jego przyjaciel Pietrzykowski wygra wybory, to on będzie miał pewną pracę.
Zaangażował nieświadomych strażaków do swoich celów, organizował występy polityczne przy remizie. Plan powiódł się.
Muszę przyznać, że Pietrzykowski z Frankiewiczem dobrze to rozegrali. Nikt by nie wpadł na to, że druh Robert dostanie pracę jako operator miejskiego monitoringu, niesprawnego monitoringu, za bardzo dobre pieniądze.

A wielka kasa płynie z zewnątrz do Iławy szerokim strumieniem.
Wreszcie rewitalizowany będzie teren przed dworem kolejowym PKP.
Mimo nieprzychylnych wiatrów, złośliwych podszeptów i podszczypywań burmistrz Żyliński dostał wiatru w skrzydła i płynie...
Tak trzymać!

Odnośnie wpisu numer: 37681

Wczesnym rankiem w niedzielę udałem się na zwiady, czy na wsi naszej wszytko gra.
Centrum Iławy. Jadę ulicą Sobieskiego, przejeżdżam pod wiaduktem w kierunku na szkołę budowlankę. Około 25 m dalej patrzę i nie wierzę!
Od strony ulicy Nowomiejskiej maszeruje sobie ŁOŚ, wielki jak stodoła.
Rogi ma wielgachne na łbie.
Skoczył ze skarpy na chodnik, potem na jezdnię. Wkroczył przed maskę samochodu i zarządził drogą jakby chciał powiedzieć, że o tej porze on tu jest Panem. Po czym przeszedł na drugą stronę i zatrzymał się przed sklepem z garniturami, popatrzył, sapnął dwa razy, a że jednak żaden mu nie pasował, pobiegł w stronę na wolne pole sądowe, gdzie obecnie ważą sprawiedliwość.
Lisy niech się przyzwyczajają. Więcej ich być powinno, co uchroni nas przed lisami farbowanymi.

WAŁ CZY WAŁEK...?

Sprawdzamy co starosta iławski Marek Polański z podległymi służbami zrobił w sprawie zalanej powiatowej ulicy Wojska Polskiego koło zakładów „ziemniaczanki”. Do redakcji Kuriera zgłaszają się kierowcy, których auta ucierpiały w głębokiej wodzie.
Kto zapłaci za szkody? O szczegółach czytaj na stronie 4.

WIELKA WODA, WIELKI STRACH

Nie tylko drogi, ale też łąki i pola znalazły się pod wodą. Ten, kto w ogromnej kałuży uszkodził auto, może liczyć na odszkodowanie. Gorzej mają ci, u których pod wodą znalazły się nieruchomości.
Mieszkańcy alarmują, że w niektórych miejscach woda niebezpiecznie zbliża się do zabudowań. A co robią zarządcy dróg i melioracji, by pozbyć się problemu?
Czytaj w najnowszym wydaniu papierowym Kuriera od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37680

Drodzy wyborcy! Towarzysze z Susza, PO-wcy i inni postpeerelowcy! [...]
Nie dajmy sie manipulowac! Nie ulegajmy prowokacjom zawartych we wpisach prawicowcow! [...]
Kazdy towarzysz z Susza i okolic wie jak ciezko pracuja dla nas i naszego dobra nasi liderzy, tacy jak burmistrz Pietrzykowski, przewodniczacy Skolimowski i prezes Niemkiewicz.
Ich przewodnia rola w naszej spolecznosci jest nie do przecenienia.
Nikt nie moze kwestionowac ich decydujacego wplywu na rozwoj naszej spolecznosci. Oni najlepiej wiedza, w co i kiedy nalezy inwestowac, by zylo sie nam lepiej, wszystkim!
W trakcie tych wspanialych lat rozwoju naszego mista i gminy, od kiedy nasi rzadzacy prowadza nas w jedynie slusznym kierunku, sukcesy sa nie do podwazenia. W szczegolnosci Pan burmistrz po oddluzeniu gminy, rozwiazaniu palacego problemu bezrobocia i przywroceniu usmiechu na twarzy kazdego towarzysza po okresie wielkiej smuty i zacofania, zajal sie teraz kluczowa inwestycja, ktora stworzy nam wreszcie mozliwosci rozwoju kulturalnego.
Mozna by tu rzecz, kultura przede wszystkim, glupcze!
Gmach dla kultury, ktory powstanie na terenach suskiej plazy, bedzie zwienczeniem sukcesow i namacalnym potwierdzeniem talentu i dalekowzrocznosci naszych lokalnych przywodcow!

LISY W CENTRUM TO JUŻ NIE NOWOŚĆ!

Lisy coraz częściej możemy zobaczyć choćby i pod miejskim ratuszem w Iławie. Zdrowe zwierzęta nie są dla nas zagrożeniem. Chorych, dzięki szczepieniom, od lat nie stwierdzono na naszym terenie. W odłowieniu rudego osobnika pomaga schronisko.
Więcej na ten temat przeczytacie w papierowym Kurierze na stronie 7.

Odnośnie wpisu numer: 37673

Gdzie jest Przewodniczący Rady Miejskiej w Suszu Zbigniew Skolimowski? Gdzie radna Regina Szpindler?
Oni zawsze mieli zastrzeżenia do pracy ZUK za czasów Sadowskiego! Teraz im wszystko odpowiada? Ba, wiadomo! Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia!
Zaniedbane stacje uzdatniania wody, rury azbestowe w Bronowie - już nie zagrażają dzisiaj zdrowiu mieszkańców, co?!
Dobro mieszkańców tak naprawdę dla ludzi Pietrzykowskiego nigdy nic nie było warte.
Drodzy mieszkańcy Falknowa i Lubnowy! Nie chcę straszyć, ale czeka Was to samo co mieszkańców Jawt i Bałoszyc. Wasze ujęcia wody również są zagrożone przez zaniedbania inwestycyjne obecnych władz! No cóż, podwyżki dla pracowników ZUK-u ważniejsze niż bezpieczeństwo ludzi.

Kilka uwag do reportażu o dworcu kolejowym IŁAWA MIASTO i okolicach (strony 10-11).
Budynek dworca był spalony. W latach 50. wyremontowała go PKP i wtedy nadbudowano II piętro, otynkowano oraz rozebrano magazyn handlowy od strony wiaduktu.
Patrząc na świetne zdjęcia pobliskiego pomnika (na koronie stadionu) widać, że przedwojenny pomnik - pomiędzy korpusem a cokołem - miał około 15 cm odsadzkę, której obecnie nie ma.
Aktualnie korpus pomnika obecnego jest znacznie szerszy od starego. Świadczyć to może, że pomnik nie otynkowano, tylko obmurowano cegłą lub innym materiałem. Stare płyty pod tą widoczną obmurówką mogą być nienaruszone.
Jeszcze ciekawostka. Pomiędzy drzewami i krzewami (od strony placu przeddworcowego) w kierunku pomnika zachował się niezły fragment autentycznych schodów prowadzących do pomnika od strony dworca.

NEON NA WNIOSEK PRZYJEZDNYCH

– Osoby przyjezdne zgłaszały nam brak wyraźnego oznakowania obiektu – mówi Ewa Wiśniewska, dyrektor ICK.
O tym, ile kosztował świetlny napis i jak udało się go zamontować na zabytkowym obiekcie, przeczytasz w najnowszym Kurierze od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37667

A przystanku koło Ośrodka Zdrowia RODZINA jak nie było, tak nie ma i wszyscy odpowiedzialni w ratuszu i ZKM mają to gdzieś.
Za to jakiś czas temu czytałem w Kurierze tysiące tłumaczeń i zapewnień "mądrych inaczej" radnych, urzędników ratusza, prezesa ZKM i samego burmistrza - że pochylili się łaskawie nad problemem, bo pojechali na miejsce i zbadali, czyli co zrobili? Och, przyjrzeli się, obliczyli. I wyszło im, że... jest dobrze.
Proszę państwa, od przystanku np. koło Ronda Dąbrowskiego do drzwi ośrodka jest prawie 920 metrów. Spróbuj mądralo urzędnicza przejść prawie kilometr drogi, mając całkowicie chore nogi, np. rozbite stawy po kilku operacjach.
Gdzie was wszystkich wychowano? W składzie gwoździ...?!

Odnośnie wpisu numer: 37671

No nareszcie coś dla siebie dostała iławska subkultura młodzieżowa.
A powiadali jeszcze do niedawna, że iławskich radnych z oddziału geriatrycznego nie stać na lot z wichrami kulturowego postępu...

Odnośnie wpisu numer: 37666

Z kandydowaniem zawsze były problemy. O ile byli chętni z właściwej proweniencji, to nie należeli do partii i nie chcieli się do niej zapisać. Jednak czy nie byłoby dobrze, by każdą listę otwierali ludzie, 2-3 pierwsze osoby, będące członkami pożądanego ugrupowania partyjnego. Inaczej to mamy nienormalność.
I oni powinni być zaznaczeni na liście, że są partyjnymi, zaś pozostali zwolennikami czy sympatykami.
Ta kwestia jest bardzo ważna. Ważna na tyle, by odróżnić sprawdzonych zwolenników od pieczeniarzy. Innymi słowy mówiąc, należy czyścic szeregi partyjne. Nie zaś komentarze, typu: ten wariat złodziej żarówek z zakładu, tamten tłucze żonę i rodzinę, a na liście PO czy SLD, czy PiS. [...]

ŚCIĄŁ SŁUP BLISKO PRZYSTANKU

24-latek w BMW przesadził z prędkością na ul. Wojska Polskiego w Iławie. Zjechał na lewy pas, na chodnik i uderzył w latarnię obok przystanku, na którym na szczęście nikogo nie było.
Zatrzymano mu prawo jazdy. Zdaniem policjantów zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie (był trzeźwy). Sprawa trafi do sądu. O szczegółach czytaj w Kurierze od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37647

Gospodarze stwarzają lepsze warunki dla swoich zwierzaków w oborach i chlewniach niż Zakład Usług Komunalnych w Suszu dla mieszkańców gdzie nastąpiło skażenie wody.
Wystarczy spojrzeć na śmieciarkę, tak śmieciarkę, przerobioną na "ekskluzywny" wóz z baniakami do wody! W głowie ludzkiej się nie mieści, że stary trup wozi w tych czasach wodę dla ludzi. Farba odlatuje, rdza odraża i smród.
Halo sanepid, gdzie jesteście? Woda skażona bakterią z grupy coli, a wóz czym? Warto zainteresować się i pobrać wymazy do badań. Z tej wody korzystają ludzie, nie zwierzęta.
Panie Prezesie Niemkiewicz!
Z fajerwerkami, w świetle fleszy otworzyłeś ZUK mechanika, warsztat samochodowy. Prezesie dlaczego nie poddałeś remontowi śmieciarki zanim zaczęła ona wozić ludziom wodę? Szkoda Ci kasy na remont pojazdu, który dostarcza wodę? Cały proceder trwa już dwa miesiące odkąd mieszkańcy podłączeni do stacji uzdatniania wody w Jawtach Małych mają zatrutą wodę.
Widocznie masz prezesie Niemkiewicz przyzwolenie Burmistrza i Rady Miejskiej, którzy nie reagują na sytuację.
Radni nie interesują się swoimi stacjami uzdatniania wody, ich stanem technicznym. Od czerwca nie zwołują sesji Rady Miejskiej,czy specjalnej sesji w sprawie zatrucia wody i zapobiegania takim sytuacją w gminie. Prezesie Niemkiewicz jesteś wielki.
Na kolejnej sesji podjedź śmieciarką z baniakami i poczęstuj naszych radnych i Burmistrza wodą. Niech poczują smak, ten sam smak co czują Ci ludzie, którzy Was wybrali i Wam zaufali.

STARE MIASTO DLA PIOTRA SZOSTAKA

Plac po dawnej kotłowni ma nowego właściciela. Piotr Szostak jest przedsiębiorcą znanym w Iławie z budowy hotelu „Port 110” oraz apartamentowców „Marina” na półwyspie „Czapla”.
Ilu było chętnych na działkę? Kto się bił w przetargu? Za ile burmistrz sprzedał prestiżową lokalizację? Co planuje nowy właściciel?
O szczegółach czytaj w papierowym wydaniu Kuriera na stronie 6.

Odnośnie wpisu numer: 37662

Skejci to taka luźna subkultura młodzieżowa. Pali się jointy, słucha innej niż taka komercyjna muzyki, ubrania, styl.
Jeżeli urzędnikom wydaje się, że ustawią bajerę na skejtparku i wszystko będzie dobrze, to się mylą. Nie. Oni sami wyznaczą sobie te zasady, miejsce idealne pod lasem, w dołku nikt niczego nie widzi. No chyba że kamery zamontują. Małolaty będą odstawione na boku, mamuśki to tam nie przyjdą bo to obciach dla skejta.
A co do zajęć, to nie lekcja wuefu, Panie Marszałku... heh...
W skejtparku jeździ się freestyle. Takie słowo ;)

Czy druh Robert Frankiewicz został Wielkim Bratem?
Do niedawna szeryf ochrony suskich banków sprawuje opiekę nad suskim monitoringiem. Magistrat nie ogłaszał na to stanowisko konkursu. Kto więc i na jakich zasadach? Kto jest pracodawcą Roberta Frankiewicza? [...]

Odnośnie wpisu numer: 37621

Większość sejmowa według rezydentów Zakładu Karnego w Iławie.
Wybory do Sejmu w latach 2005-15.

* * *

W 2015 r. najniższy wynik ze wszystkich obwodów powiatu iławskiego PiS uzyskało w Zakładzie Karnym - tylko 7,17%
Drugi najniższy wynik PiS uzyskało w obwodzie Wola Kamieńska (gmina wiejska Iława ) - tylko 19,34 %

Chciałabym, abyście przyjrzeli się kwestii dostępności linii brzegowej Dużego Jezioraka szczególnie w Szałkowie.
Pomimo, że przepisy zabraniają grodzenia, nadal samowola ma się świetnie, a władza w gminie i starostwie udaje, że problemu nie ma. Mamy piękne jezioro i okolice, tak dużo ludzi biega, jeździ na rowerach, rolkach i niestety zostaje im jezdnia, bo ścieżka rowerowa w Szałkowie to jakaś totalna porażka a bliżej natury się nie da.
Chwalimy się, że jesteśmy miastem turystycznym, większość turystów kojarzy Iławę nierozerwalnie z Jeziorakiem, a maratony biegną przez centrum miasta zamiast zrobić je właśnie brzegiem jeziora, to by była dopiero atrakcja. Byłaby gdyby w końcu ktoś zrobił porządek z samowolą nad brzegiem. Bardzo liczę na redakcję Kuriera, bo ludzie już przestali wierzyć, że cokolwiek da się zmienić w tym temacie.

Uważam, że rozkład jazdy autobusów miejskich ZKM (w Iławie) jest co najmniej dziwny.
Moja córka jeździ linią nr 2 na Podleśne do szkoły. Notorycznie się spóźnia na lekcje, gdyż autobus stoi w korkach. Jadą trzy autobusy pod rząd, może lepiej zrobić je z odstępem np. 10-miutowym? Dałoby to dzieciom szanse na odjazd bez spóźniania na lekcje.
To samo jeżeli chodzi o dojazd do pracy na ul. Lubawską lub powrót z pracy około 22. Nie ma szans, człowiek musi w pocie czoła lecieć na przystanek, bo autobus jest dosłownie kilka minut po skończonej pracy.
Czy tak trudno dopasować te autobusy do ludzi?
Nie wspomnę o matkach z dziećmi z wózkami, bo to jest koszmar dopiero. Nie ma jak wjechać do autobusu. Musisz liczyć na pomoc osób trzecich, a jak nie, to sorry, nie pojedziesz.
Zaobserwowałam ostatnio, że na trasie mało popularnej i uczęszczanej jedzie autobus, do którego można wjechać wózkiem. A na trasach 2- lub 3-koniecznie te dwa schody jednak muszą być.

OSZUKAĆ WYBORCĘ MOŻNA TYLKO RAZ

„Proszę usiąść i mocno się trzymać, bo sam do końca nie wierzę, że muszę napisać te słowa. Bo to jest niepojęte... Obecny starosta iławski MAREK POLAŃSKI nadal udaje członka PiS. Po co to robi? Wcześniej i do chwili obecnej próbuje ratować siebie i lokalny układ PO powiązany z SLD”.

Tymi słowami Henryk Witkowski, iławski pełnomocnik PiS, zaczyna swój felieton w dziale OPINIE na stronie 30 w bieżącym wydaniu Kuriera.

17-letni skejt z mamusią...
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/17-letni-skejt-z-mamusia/5101

Proszę rozróżnić pojęcie terenu skejtu od samego toru skejt-owego. Nikt z was nie zaznaczył, iż teren na którym wybudowano obiekt-tor należy do ośrodka rekreacyjno-sportowego, gdzie wstęp z psami jest zabroniony, poza wyjątkami.
Niepojęty dla mnie jest przepis np. o wprowadzaniu zwierząt czy paleniu papierosów na torze skejtowym. Co innego pies przy właścicielu, ale poza torem.
Natomiast ilość osób na zajęciach, ich wiek, a nawet pewna sprawność ruchowa winne być brane pod uwagę, ale przez nadzorujących ruch i ćwiczenia na torze przez uczestników.
Dlatego należy wyodrębnić czas na korzystania z toru dla potrafiących jeździć, od czasu na naukę tylko.

Odnośnie wpisu numer: 37644

[...] Osoby lub osoba rozkładająca jedzenie z trucizną, czy też ostrymi elementami nie jest desperatem tylko frustratem. Dodatkowo jest osobą o wyjątkowo niskiej inteligencji i wyobraźni. Tylko osoba mocno ograniczona będzie wierzyć, że "parówka z gwoździem" zostanie zjedzona tylko przez psa i dodatkowo trafi dokładnie na tego psa, po którym właściciel nie posprzątał. W Iławie żyje wiele dzikich zwierząt, koty, listy, bobry i inne. Te zwierzęta też padają ofiarą.
Sam Pan powiedział, że co najwyżej połowa zbiera po psach ich ekskrementy. Czym takie osoby zasłuży sobie, aby ich pies zdychał w męczarniach z powodu zatrucia? Jak ma się czuć samotna starsza osoba, która ma tylko swojego równie wiekowego psa, gdy pies jest podłączony do kroplówki i walczy o życie? Co odczuwa dziecko, gdy pies po powrocie do domu zaczyna toczyć pianę i pluć krwią. Jak tłumaczyć dziecku, które prowadzi psa, aby pies szedł tylko koło nogi?
Dla wszystkich czworonogów wyjście na dwór, hasło "spacerek" jest niesamowitą radością. Wyjście na dwór dla psa to przygoda. Jeśli ograniczymy możliwość wyładowania nadmiaru energii na spacerze, poprzez spuszczenie psa w odludnym miejscu lub nie zapewnimy mu więcej luzu na smyczy, to w psie zacznie rodzić się frustracja. Frustracja wzbudza agresję, a agresja ofiary.
Jeśli ktoś nie sprząta po swoim pupilu to należy takiej osobie zwrócić uwagę, nagrać film, wezwać policję, złożyć doniesienie na policji [...]. Można zrobić wiele, aby walczyć z właścicielami, którzy nie sprzątają. Ale zabijanie niewinnych zwierząt? Za kupę na bucie?

Odnośnie wpisu numer: 37649

Wójt Krzysztof Harmaciński i przyszła Rada Gminy Iława powinni się od zaraz przez następne 10 lat zająć generalnym remontem poniemieckiej sieci melioracyjnej. [...]
Inwestycje w melioracje są jak na przykład inwestycje w armię. Zbroisz się, a wojny nie widać na horyzoncie. Masz nawet niezawodnych sojuszników i przyjaciół.
Meliorujesz pola, a deszczu i pory monsunowej nie widać. Po cholerę więc ryć po polach gdy wokół spiekota?
Wniosek więc taki: zbroić się po zęby i meliorować pola, ale mądrze.

Ponawiam pytanie.
Czy wieszanie ogłoszeń dotyczących "chwilówek" na słupach, drzewach, ogrodzeniach...jest legalne?
Cwaniaki oklejają wszystkie znaki przy przejściach dla pieszych... i czekają, aż ktoś się "złapie" w sidła pożyczek.
Może organy odpowiadające za ład i porządek w Iławie zainteresują się problemem? Są wyznaczone miejsca do wieszania ogłoszeń.

Odnośnie wpisu numer: 37649

Czy w tej jesieni były aż tak wielkie opady, by takie zalewy się porobiły? Nienormalna jest również cofka wody.
Wody nie opadają.
Sołtys z pewnej wsi opowiadał mi, że tutaj za Niemców był porządek w melioracji. Żadnych zalewisk nie było, rowy były czyszczone, były dreny odsączające gdzie trzeba, rowy chłop musiał pilnować, zaś na granicach nawet kosić chwasty.
[...] Dziś i teraz, obecne spółki gminne, tylko pieniądze doją z budżetu, pod czujnym okiem wójtów "całuję rączki każdej gospodyni".

SKARGA NA PRZYCHODNIĘ SZPITALA

Wiesław Zalewski cierpi na przewlekłą utratę słuchu. Skarży się na długie półroczne kolejki do przychodni laryngologicznej szpitala. Rzecznik NFZ podpowiada, że czas oczekiwania na wizytę nie powinien dotyczyć pacjentów przewlekle chorych i radzi, co pacjent może w tym przypadku zrobić.
Czytaj więcej na stronie 5 w papierowym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 37644

Szybko znaleziony motyw i uargumentowanie tego przestępstwa.
Na miejscu Policji jako pierwszego sprawdziłbym osobę pisząc ten post, bo normalni ludzie nie mają takiego toku myślenia. Choćby ten pies srał na wycieraczki, to jest tylko zwierzęciem nierozumiejącym zasad ludzi. Winny jest tylko właściciel.
Dla rzucających smakołyki z gwoździami czy strzelających z wiatrówki są zakłady zamknięte.

Odnośnie wpisu numer: 37646

Zgodnie z przepisami ustawy, trzeba było wybrać inny dzień wolny za święto 11 listopada, które przypadło w tym roku na sobotę, a więc dzień ustawowo wolny od pracy.
No więc Urząd Miasta widocznie wybrał ten dzień na piątek 10 listopada.
To jest logiczne.

Odnośnie wpisu numer: 37633

Oglądając rozlewiska wody na łączniku Nowa Wieś i Kamień oraz wzdłuż rzeki Tynwałd, trzeba zabrać się za meliorację całego odcinka oraz dwóch rowów od strony jeziora Łabędź.
Panie Wójcie Harmaciński, czas zabrać się za pracę. To od gminy wiejskiej zależy jaki będzie stan wody w Iławie.

* * *

Pan wójt nie ma czasu na pracę przy infrastrukturze schowanej w ziemi, której nie widać dla oka. Jego uwagę zaprzątają głównie imprezy lekkie. Oddanie remizy czy drogi. Tam jest wygodniej i same oklaski bez wysiłku.

Odnośnie wpisu numer: 37638

W sprawie hałasu z fabryki POL-MAK.
Opinie „kolegów z Susza” są naprawdę „budujące”. Szukajmy gdzie może być gorzej i do tego się porównujmy. Tylko co dalej…? Tabletka prozaku lub szampan na pocieszenie? Problemy są po to, by je rozwiązywać tu i teraz, a nie zamiatać pod dywan.
Fabryka od niedzieli nie hałasuje, ale to pewnie cisza przed burzą. Może ktoś się zaczął zastanawiać...? Oby.

Już ponad miesiąc nie ma wody zdatnej do picia w kranach na terenie części gminy Susz.
Czy poza sztuczną Komisją złożoną z udziałowca (pracownicy Urzędu Miasta) i spotkaniami, gdzie między lejącą się z ust Niemkiewicza pianą zrozumieć można, że to normalne? Że obwinia się niewinnych ludzi? Ten człowiek podsyca atmosferę, wprowadza dużo złego, nie widząc swojej odpowiedzialności za stan wodociągów. Zero edukacji w tej sytuacji, tylko nagonka.
Najgorsze jest to, że woda dowożona jest w godzinach, gdy ludzie są w pracy! Od godz. 15 nie ma dostaw w Bałoszycach! Czy Wy zrozumiecie, że mamy małe dzieci, które nie powinny myć zębów w ścieku. Do kąpieli wrzucamy kalium.
Tu mieszkają również chorzy, stosujący diety. Nie ma wody w butelkach (jak ZUK podaje).
Śmieciarka przerobiona na beczkowóz (pomarańczowy STAR) i to w godzinach, gdzie większość ludzi jest w pracy.

Panie Burmistrzu!
A jakież to "święte" święto jest w kalendarzu na piątek 10 listopada, że nasz Urząd Miasta Iławy ogłosił, iż będzie zamknięty...?! [...]

Niech ratusz zainteresuje się czym palą w piecach na Osiedlu Gajerek mieszkańcy ul. Bydgoskiej (nowe budynki).
Gdy zapada zmierzch, to z tych kominów dymi jak z krematoriów.
W innych miastach zakupiono specjalne smogo-busy, które namierzają trucicieli, ale w Iławie ten problem zamiatany jest pod dywan od lat.

Odnośnie wpisu numer: 37642

A myślicie, że dalej tak będą wasze gady bezkarnie obsrywać całą Iławę?
Kto tu jest bardziej obesrany?
Pies czy pan?
W desperacji ludzie posuwają się do brutalnych metod, a to nie koniec może być na tym.
Owszem, zdarzają się czasem z was dobrzy ludzie, który gówna zasrańca zbieracie, ale takich jest co najwyżej połowa.
U nas na osiedlu jest jeden taki z wielkim psem jak niedźwiedź, że gdy widzi ludzi się kręcących, to zbierze gówno, a jak nikogo nie ma, to trzeba być ormowcem, żeby go nakryć. Ale nie podchodźcie do niego, bo spojrzenie ma bardziej wściekłe od psa.
A wiecie o tym, że są takie wiatrówki z nabojami na truciznę, że strzelają z okien nawet na 200 metrów. Uważajcie.

O TYM DRAMACIE MÓWI JUŻ CAŁA POLSKA

Rodzinie imigrantów z Iławy niemiecki Jugendamt odebrał 10-miesięczną córeczkę. Marcelina Kwiatkowska przebywa w ośrodku dla dzieci.
Za „opiekę” nad nią urzędnicy wystawili rodzinie miesięczny rachunek na aż 7 tysięcy euro! Sprawą zajęło się polskie ministerstwo sprawiedliwości
Szczegóły znajdziesz w najnowszym wydaniu Kuriera (od środy).

UWAGA WŁAŚCICIELE! KTOŚ CHCE WYBIĆ PSY!

Natalia Chmielewska obok ścieżki prowadzącej z iławskiego starostwa do Kauflandu znalazła kawałki kiełbasy z... metalowymi śrubami w środku.
O sprawie poinformowaliśmy schronisko, a ono policję.
Więcej o sprawie czytajcie w bieżącym wydaniu Kuriera (od środy).

KOLEJNY UTKNĄŁ POD SZLABANEM

Dwóch czytelników przesłało nam zdjęcia samochodu ciężarowego, który na przejeździe kolejowym w Rudzienicach (linia Iława-Olsztyn) wjechał pod zamykający się szlaban. Auto zatrzymało się, a skład przejechał tuż przed jego maską. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało.
To kolejna taka sytuacja w tym miejscu. Co na ten temat mówi policja? Czytaj w bieżącym wydaniu papierowym Kuriera od środy.

Odnośnie wpisu numer: 37627

Oj czytam tutaj wypowiedzi samych specjalistów od lokalizacji zakładów produkcyjnych.
Sprowadzę was na ziemię. Powinniście się cieszyć, że ten zakład stoi tak daleko od osiedla. [...]
To jest zakład produkcyjny a nie szklarnia z ogórkami. Dajcie im czas na dopracowanie cyklu technologicznego [...], a problem jest to, że teren jest płaski i najdrobniejszy dźwięk niesie się po polach nawet jak kierownik miesza łyżką w szklance.
Na przykład w Kwidzynie zakład celulozy to jest dopiero uciążliwy. Jak mu się beknie, to smród dotrze do Prabut czy nawet Susza.

Odnośnie wpisu numer: 37623

Szanowny Panie Radny!
10 października br. zostało wystosowane pismo do zakładu POL-MAK.
"Czy zostały wykonane pomiary kontrolne emisji zanieczyszczeń do powietrza lub natężenia hałasu w celu ustalenia faktycznych oddziaływań na środowisko" oraz "czy planowane i zastosowane systemy zabezpieczeń chronią je w sposób wystarczający".
Odpowiedź miała nastąpić po około 2 tygodniach. Minęły już 4 tygodnie.
Czy można gdzieś dowiedzieć się jakie wyniki wpłynęły do Urzędu Miasta?
Czy w ogóle coś wiadomo?
Hałas z zakładu jest bardzo uciążliwy, szczególnie nocą. Nie ma mowy o otwarciu okna. Koszmar jakiś.

Odnośnie wpisu numer: 37615

Radny Jarosław Piechotka, dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu nadrabia wszytko fotami i uśmiechem.
Umiejętnie korzysta ze zdjęć robionych przez swego przyjaciela fotografa. Bez konkursu przyjmuje na stanowisko informatyka Wojtka Laskowskiego. Wstawia mu nawet komputer do swojego gabinetu i razem bardzo prężnie działają.
Pan Wojtek ma ogarniać internet i dbać o dobry wizerunek Radnego Piechotki. Lata za nim z aparatem i pstryka zdjęcia.
Radny Piechotka w zamian ma czas na inne prace, niekoniecznie związane z funkcją dyra. Radny Piechotka w zamian opłaca mu za to pensję, wysyła na wyjazdy z jego karatekami na zawody. Jakby innych sekcji pod jego zarządzaniem nie było! Ma zrobić materiał z wyjazdu i wrzucić to do internetu. Niech ludzie patrzą.
Kolejny dramat miasta Susz. Kolejne bezsensowne wydane publiczne pieniądze. Kiedy w Suszu będzie zwykła normalność? Bez etatów kolesiowskich? Bez naciągania budżetu miasta? Kiedy?

Odnośnie wpisu numer: 37626

Podobno [...].
[...].
Warto poznać szczegóły sprawy? Dlaczego?

„Podobno twój facet ma inną kobietę na boku”.
„Podobno ty też nie masz czystego sumienia”.
Rozumiesz już?
Dotarło?
Słowo „podobno” jest pistoletem maszynowym.
Potrafi zabić.
„Dlaczego warto poznać szczegóły sprawy”...?
To proste.
Bo tylko Prawda jest ciekawa.

Ps. Idź i nie czyń tego więcej.
Przeczytaj, wróć i powiedz ile już wiesz.

RZEKA WYLAŁA, DROGA ZAMKNIĘTA!

Z powodu całkowitego zalania zamknięto drogę Nowa Wieś na Kamień Duży pod Iławą. Udostępniona zostanie po opadnięciu wody, oszacowaniu strat oraz usunięciu uszkodzeń. Powodem jest wylanie rzeki Tynwałd, która wypływa z jeziora Łabędź i zmierza w kierunku na Iławę. Według naszych informacji powodem jest zablokowanie wlotu rzeki Tynwałd do głównego nurtu rzeki Iławki (koło zajazdu), bo na końcowym odcinku poprowadzony jest podziemnym kanałem.
Więcej o naszej interwencji czytajcie w papierowym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 37602

Odnośnie [...] to w iławskiej knajpie [...] dobre imprezy kręcą... uhu, party jakich mało z % i tańcami. W [...] takie imprezy odchodzą, że szok. Później udają świętych [...].
[...]
[...]
[...]
Wstyd, hańba i obłuda. I jeszcze każdy z każdym udaje wroga pod publikę a za plecami interesy kręcą.

Na Osiedlu Leśnym w Suszu prawdopodobnie będzie poszerzana droga.
Ciekaw jestem kto był na pierwszym planie - mieszkańcy tego osiedla czy jednak ZUK?
Domyślam się, że ZUK - dla swojej wygody oraz skrócenia sobie drogi do oczyszczalni ścieków.
Samochody ZUK-u oraz ciężkie beczkowozy ze ściekami, które niszczą i rozjeżdżają jezdnię tworząc ubytki i dziury. Dlaczego ZUK nie korzysta ze specjalnie wybudowanej drogi za DPS-em przy zamkniętej stacji LPG...?

Odnośnie wpisu numer: 37625

Zakład hałasuje bardzo. Trudno sobie wyobrazić przyszłość dużego osiedla mieszkalnego w jego sąsiedztwie.
Nasuwają się pytania - jaką wartość będą miały mieszkania w tej okolicy (nowe bloki są budowane) i co na myśli miał "poeta" projektując zakłady w takiej lokalizacji.
Wiem, że produkcję można wytłumić i w tej sytuacji jest to konieczne.
Może, gdyby właściciel albo ktoś z włodarzy miasta osobiście zamieszkał w sąsiedztwie, wtedy łatwiej byłoby o właściwe decyzje.

NIEMCY ODEBRALI RODZINIE Z IŁAWY CÓRECZKĘ!

Pod nieobecność rodziców, w Hamburgu do mieszkania polskiej rodziny Kwiatkowskich (z Iławy) o godz. 2 w nocy zapukali urzędnicy niemieckiej opieki społecznej i siłą uprowadzili 10-miesięczne niemowlę. Opiekująca się śpiącą Marcelinką babcia nie dała rady jej obronić. Rodzice w tym czasie byli z wizytą w ambulatorium szpitala.
Urzędnicy złowrogiego Jugendamtu już wystawili rodzicom miesięczny rachunek (za „opiekę nad dzieckiem”) na 7 tysięcy euro. Sprawę monitorują polskie służby konsularne, które od niemieckiego MSZ zażądały wyjaśnień w trybie pilnym.
Więcej o dramacie rodziny z Iławy przeczytacie w kolejnym wydaniu Kuriera (od środy).

Odnośnie wpisu numer: 37623

Jeżeli zakład papierniczy Pol-Mak bardzo przeszkadza sąsiadom z Osiedla Piastowskiego - w co wierzę - to może te idiotyczne ekrany (z trasy kolejowej wzdłuż ulicy Nowomiejskiej), wielokrotnie oprotestowane oraz zakończone słupami wyglądającymi jak szubienice, przemieścić i ogrodzić ten zakład.

Odnośnie wpisu numer: 37620

Niestety coś jest na rzeczy!
Potwierdzam przerażający ryk, jaki przed godziną 11 (przed południem) słyszałem od strony fabryki POL-MAK.
Byłem akurat na spacerze w okolicy bagienka idąc ul. Zieloną. W pewnym momencie zatrzymałem się, nie wierząc swoim, niemłodym już uszom.
Nie no, to prawda! Dziwne wycie maszynerii.
Nie mam pojęcia co jest powodem tego chwilowego jazgotu, ale ponad wszelką wątpliwość wydobywał się z fabryki.
[...] Mieszkając w budynkach od strony zielonych pól, nie ma siły, by tam nie słyszeć nocą nawet przy zamkniętych szczelnie oknach tego hałasu.

Odnośnie wpisu numer: 37618

Spróbuję wyjaśnić czytelnikom w felietonie [w "Kurierze" od środy], jak i dlaczego starosta Marek Polański na pierwszej stronie "bezpłatnej" gazetki powiatowej robi sobie foto(montaż) z senator RP Bogusławą Orzechowską.

Odnośnie wpisu numer: 37596

Poniżej: te dwie dramatycznie połamane linie na osi XY po części wyjaśniają, dlaczego w Iławie tak topornie idzie sprawa ustanowienia tablicy smoleńskiej i usunięcia sowieckiego pomnika nad stadionem.

„Pragmatyczny” burmistrz Iławy Adam Żyliński tak powiedział w sprawie pomnika stadionowego podczas sesji Rady Miejskiej w Iławie:

„Nie jestem polityczny, a pragmatyczny. Chciałbym, by wszyscy w radzie odrzucili ideologiczne podejście, wtedy nam wszystkim będzie się lepiej pracowało”.

Jasne! Nie wolno się wychylać, bo można stracić poparcie elektoratu, tak potrzebne w wyborach przyszłego 2018 roku. Trzeba czekać na decyzje Sejmu, bo ordynacja jest w gotowaniu. Trzeba czekać, co powie „góra”.

Komunizm nie miał swej Norymbergi. To hańba dla euroatlantyckiej cywilizacji. Dlatego „pragmatyk” z iławskiego ratusza może sobie na takie teksty pozwolić i może radnym, chcącym rzeczy nazwać po imieniu, zarzucać „ideologiczne” podejście. Napis na pomniku stadionowym łże:

"ZJEDNOCZONEJ MŁODZIEŻY POLSKIEJ NA CHWAŁĘ
SPOŁECZEŃSTWO POW. SUSKIEGO W IV ROCZNICĘ
ODRODZENIA POLSKI. IŁAWA, DNIA 22 LIPCA 1948”

15 sierpnia 1920 roku na plebanii ks. kanonika Wiktora Mieczkowskiego w małym Wyszkowie usadowił się Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (Dzierżyński, Marchlewski). Następnego dnia planowali wkroczyć do Warszawy. W nocy dostali wiadomość o klęsce bolszewików pod stolicą. Zdarzył się nam, jak to niektórzy określają „Cud nad Wisłą”. Ksiądz Mieczkowski tak opisał scenę wyjazdu „biesów rewolucji” z Wyszkowa:

„Widziałem, że miny ich były poważne i ze mną nadzwyczaj swobodnie dyskutowali, nie zdradzając się, że jadą do Warszawy. Przykro mi było, że ludzie tak inteligentni powiększają liczbę zdrajców Ojczyzny, być może jako fanatycy obłędu bolszewickiego. Odetchnąłem, gdy ich auto pomknęło w stronę Białegostoku”.

Mogło być tak, że data 16 sierpnia 1920 roku byłaby hucznie obchodzona przez następne dziesiątki lat jako dzień „odrodzenia republiki polskiej”. Ksiądz Mieczkowski nazwał rzecz po imieniu, opisał tych ludzi właściwym słowem: „zdrajcy”.

24 lata później (1944) pojawiła się znowu taka sama grupa przestępcza, wywodząca się z tego samego świata obłędu, nienawidzącego wolnego człowieka i wolnego społeczeństwa grupa zdrajców Ojczyzny (w innym składzie). Tym razem jako Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, utworzony w Moskwie, współpracujący ze sowietami w likwidacji legalnych struktur II RP.

Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski z sierpnia 1920 roku był krótkim epizodem – był to „PKWN” nr 1.
W lipcu 1944 roku nastał „PKWN” nr 2. Ale tym razem „Cudu nad Wisłą” nie było.

Odnośnie wpisu numer: 37592

Zakład Pol-Mak wyje nieustannie od 1 listopada, również nocami.
W ten weekend z rodziną nie odpoczywamy, ciężko będzie wrócić do pracy po nieprzespanych nocach. O spacerze w słoneczną niedzielę możemy tylko pomarzyć.
Masz częściowo rację, bo zakład przez około 10 dni tylko pomrukiwał. Co się stało, że obecnie znów huczy? Cieszę się, że Pana Żylińskiego nikt nie opluwa na forum, bo uważam, że jest dobrym burmistrzem. Ale musi zmierzyć się z problemem zanieczyszczenia środowiska hałasem, zgodnie z normami Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (Dz. U. z 2014 r., poz. 112).
Według definicji szkodliwość oddziaływania hałasu na organizm człowieka objawia się zmęczeniem, rozdrażnieniem, bólami i zawrotami głowy, a także czasowym lub trwałym uszkodzeniem słuchu. Obawiam się, że niesłyszących dzisiaj zakładu dotknął już ten ostatni problem.

Susz. Koniec przebudowy drogi nr 521.
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Susz-Koniec-przebudowy-drogi-wojewodzkiej-521/5098

Panie Burmistrzu [...] Przypominam, że zostały do zrobienia 2 odcinki, które jakimś cudem nie zostały zrobione - od Wyszyńskiego do skrzyżowania ul. Polną i Iławska od skrzyżowania w stronę Adamowa!
Teraz masz plan przejęcia drogi w obrębie Susza, tylko po to, żeby to zrobić z naszej miejskiej kasy!
Wydymał Pana ten WZD, bo droga od granicy województwa do Sampławy miała być w całości zrobiona. O swą drogę zadbała i Lubawa i Iława, a Pan ściemnia, że ludzie są zadowoleni?! Naprawisz błędy, żeby zachować twarz, ale rujnujesz budżet miast w imię solidarności z PO-wską władzą z Olsztyna.
No tak, z 20-milionowego planu zrobili za 1,5 miliona i każesz się cieszyć? Żadne media nie zostały przełożone. [...] kostkę można było wykorzystać w innych rejonach miasta - Starówka. Wypadła ścieżka rowerowa do Bronowa za którą teraz zapłacisz z naszej miejskiej kasy. Uszkodzono Wyszyńskiego przez tranzyt tamtędy poprowadzony. A czy Pan wie, że po 2 latach od zakończenia remontu drogi w Bronowie tam wciąż świecą stare lampy a nowe są wyłączone? Czy wie Pan, że w rejonie tzw. "drogówki" gdzie nie ma chodnika, są tylko słupy pod lampy, a wykonawca lamp nie zamontował? [...]
A co do ekologii - wolisz płacić kary i truć nas starą kotłownią, a tu ściemę walisz. Wypoczywasz w Siemianach, w nosie masz Susz i problemy tego miasta.

RYGIELSKI AKCEPTUJE PYTANIA TYLKO „SPRAWDZONE”

Kolejnymi skargami na szpital w Iławie zajęła się ponownie Bogusława Orzechowska, lekarz i Senator RP. Przyjechała na sesję Rady Powiatu, jednak ciekawą wymianę argumentów z wicedyrektorem Kruszewskim przerywał członek zarządu Maciej Rygielski (PO), oburzony treścią pytań parlamentarzysty z Warszawy.
O jakie chodziło znowu skargi – czytaj na stronie 8 w bieżącym wydaniu.

Odnośnie wpisu numer: 37614

Młodzi w radzie mile widziani lecz muszą być szampańscy i szarmanccy w stosunku do starszego pokolenia, kolego!
Fontanna zgasła po sezonie, a jesienią tego roku deszczu jest aż nadto, ale masz nowe lodowisko za chwilę, a tam będzie wyższa szkoła jazdy i wydatków na zamrażanie.
Ja, np. doskonale się czuję wśród młodego pokolenia, niespecjalnie ze starszakami. Naturę mam taką, że nigdy nikomu nie zazdrościłem, o ile dokonał dzieła wielką pracą i poświęceniem, nie zaś ślizganiem się, pod publiczkę działaniami, obrabiając za plecami, o czym doskonale wiem i doświadczyłem (nawet od ciebie).
Ty, wychodząc do mnie i imputując mi zawiść, dajesz przykład człowieka małego, tzn. somatycznie. I wybacz mi te odniesienie. Z przeprosinami...

Odnośnie wpisu numer: 37598

Chyba jakoś nie ogarnia radny Piechotka, bo za dużo bierze na bańkę.
W Suszu co chwilę odwołuje zajęcia.
Ludzie się denerwują, bo przychodzą pocałować klamkę.

Odnośnie wpisu numer: 37612

Marszałek, jesteś emerytem zazdrosnym o młodych?
Burmistrz Żyliński już miał swój czas, wielki jak [...] fontanna na Małym Jezioraku. Ciśnienie już spadło, zauważyłeś...?

Mam pytanie do Burmistrza Susza.
Mieszkam poza granicami naszego kraju, ale kilka razy przyjeżdżam do mojego rodzinnego miasta.
Wszystko ładnie się rozwija, drogi, chodniki, trawniki, triathlony itd. Ale po ostatniej wizycie (1 listopada) rozdrażniła mnie jedna rzecz na naszym cmentarzu.
Jest ładny nowy parking. Super! Ale jest druga strona ulicy, gdzie też sporo ludzi parkuję. W tym roku było takie błoto, że najlepszym obuwiem jakie by tam pasowało to gumiaki od rolnika.
Panie burmistrzu, drodzy radni! Macie w planach budowę parkingu w tym miejscu? Mamy XXI wiek a samochodów przybywa!

Odnośnie wpisu numer: 37611 37609

...i co tam kariera Burmistrza w porównaniu ze zdobyciem góry przez franciszkowianeczkę czy z pięknością na eksporcie w Korei Południowej.

SZCZĘŚCIE I SŁAWĘ ZNALAZŁA W... KOREI

Oliwia Korobczyc z Iławy robi karierę jako modelka w Korei Południowej. W rozmowie z nami opowiada, jak zaczęła się jej przygoda z modelingiem i jak wygląda jej życie w Seulu.
Wywiad z 22-latką i inne zdjęcia znajdziecie w najnowszym wydaniu Kuriera na stronie 10.